Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pandora34
Papudraczek
Dołączył: 12 Gru 2012
Posty: 208
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: West Yorkshire UK Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 14:52, 11 Sty 2015 Temat postu: Cesarka a Gamma Knife |
|
|
Hej.
Ciekawa jestem, co o tym myślicie.
Mam termin cesarki na 30 stycznia. Profesor położnik, który prowadzi moją ciążę, mówi, że to najlepsze rozwiązanie. Ja też chcę cc. Raz, że cierpię na tokofobię, a dwa podczas parcia podnosi się ciśnienie wewnątrzczaszkowe i wskazane jest użycie kleszczy. Moje dziecko jest bardzo duże, co wyklucza poród naturalny tak czy siak.
No i teraz co? Im więcej czytam w necie (Wujek Google), tym bardziej się boję, że mnie uśmiercą. Wszędzie pisze, że przy guzach wewnątrzczaszkowych wskazane jest znieczulenie ogólne. Konsultację z anestezjologiem mam dopiero w dniu cesarki. Ale oni mi tu mówią o epiduralu, znieczuleniu zewnątrzoponowym.
Zamiast się cieszyć, to się coraz bardziej obawiam. Nie mam tarczy zastoinowej na dnie oka, miałam kilka dni temu robione zdjęcie dna oka. Wszystko wygląda perfekcyjnie. Głowa mnie boli codziennie, ale moze to hormony, nie wiem.
Macie jakieś doświadczenie w tym kierunku? Wypisali mnie spod opieki neurochirurga, tylko lekarz pierwszego kontaktu wysyła mnie na rezonans co roku. Grudniowy mnie ominął póki co przez ciążę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Edyta
Administrator
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 8046
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 15:22, 11 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Jesli dobrze pamietam-w mysle ze tak,to Kasia a ona ma NF2,jest po operacji oraz GK trzykrotnie miala cesarke przy znieczuleniu zewnatrzoponowym i nic sie nie dzialo.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pandora34
Papudraczek
Dołączył: 12 Gru 2012
Posty: 208
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: West Yorkshire UK Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 15:43, 11 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Dzięki za odzew
Zaraz pogrzebę na forum, moze coś znajdę we wpisach Kasi. Im bliżej 30 stycznia, tym bardziej się nakręcam.
Znalazłam jej bloga, chyba do niej napiszę, bo na forum sie nie udziela.
Ostatnio zmieniony przez Pandora34 dnia Nie 15:53, 11 Sty 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edyta
Administrator
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 8046
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 16:46, 11 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Pandora,pomylilam sie.Miala ogolne ale z tego wzgl ze ona ma tez zmiany w kregoslupie i bali sie aby przy wkluciu nie bylo problemu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pandora34
Papudraczek
Dołączył: 12 Gru 2012
Posty: 208
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: West Yorkshire UK Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 17:03, 11 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
No wiem, właśnie mi odpisała
Kurde, wszędzie piszą, że "space occupying lesions" są przeciwwskazaniem do wkłucia dokręgowego. Chociaż czasem się anestezjolog decyduje na mieszane, epidural plus podpajęczynówkowe.No nie wiem, chyba dopiero się dowiem 30. Mam nadzieję, że trafi mi się jakiś porządny anestezjolog. Mam być na czczo na 8 rano w szpitalu.
Ostatnio zmieniony przez Pandora34 dnia Nie 17:04, 11 Sty 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
meggi
Papudronek
Dołączył: 24 Cze 2013
Posty: 1144
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 17:18, 11 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Trzymam kciuki!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pandora34
Papudraczek
Dołączył: 12 Gru 2012
Posty: 208
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: West Yorkshire UK Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 17:31, 11 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Dzięki, wszelkie kciuki są mile widziane
|
|
Powrót do góry |
|
|
krysiunia
Papudron
Dołączył: 02 Paź 2010
Posty: 1705
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Swiętokrzyskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 23:06, 11 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Pandora, moja córka 2 x miała cesarkę i pierwsze dziecko było duże (4,250) znieczulenie dolędźwiowe - tyle że na szczęście bez jakiś tam przejściach naszego typu. Ale mnie się wydaje że duże dziecko to już jest wskazanie do cc, zdaje mi się że teraz tak jest.
Chyba Marzenka rodziła cesarką a była po GK chyba jakieś 2 lata, Będzie dobrze i karmić też będziesz sama. Trzymamy za pomyślny finał.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pandora34
Papudraczek
Dołączył: 12 Gru 2012
Posty: 208
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: West Yorkshire UK Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 3:43, 19 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Dzięki
Rozmawiałam z dziewczynami z USA i UK na ten temat. Kilkanaście z nich miało cesarkę i nawet nie wiedziało, że mają nerwiaka. Dopiero po okazało się, że nerwiak był przyczyną ich zawrotów głowy w ciąży, a jego wielkość była spora. Jedna dziewczyna z UK też urodziła cesarką w znieczuleniu zewnątrzoponowym, była po Gamma Knife. Większość z tych kobiet miała duże bóle głowy po cesarkach.
Mam dziwne bóle głowy z tyłu po stronie nerwiaka, plus codzienne bóle w okolicy czołowej, jak tylko wstanę. Do tego mrowienie twarzy. Boję się, żeby się nie okazało, że nerwiak rośnie i moje GK było na darmo.
No zobaczymy, co będzie. Ja generalnie mam skłonności do zamarwiania się
A co do karmienia- będę karmić butelką, kupiłam jednorazowe zestawy, to mi je tylko położna podgrzeje. Generalnie, jak się będę kiepsko czuła po, to Health care assistant będzie karmić małego. Zostały niecałe 2 tygodnie, mam nadzieję, że dotrzymamy, bo mały się wierci okropnie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edyta
Administrator
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 8046
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 9:26, 19 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Pandora ja mialam 3 razy cesarke nie widzac ze mam nerwiaka z tym ze ja mialam znieczulenie ogolne. Przy najmlodszym bardzo namawiali mnie na zewnatrzoponowe ale ja nie zgodzilam sie.
Co do bolu glowy po znieczuleniu zenatrzoponowym to rozmawialam z wieloma osobami po takim znieczuleniu i u osob nawet nie majacych nerwiaka czesto wystepuja silne bole glowy-moja bratowa tak miala 3 m-ce temu. Nie wiem jak tam u was ale nasi lekarze po takim znieczuleniu nie pozwalaja sie podniesc z lozka chyba przez 12 godzin-nawet do pozycji polsiedzacej. Karza lezec plasko.
A dlaczego nastawiasz sie na sztuczne karmienie? Po CC pokarm dostaje sie pzrewaznie 1-2 dni pozniej. Ja bardzo ubolewalam nad tym ze nie moglam karmic malego. Tzn karmilam go tylko 2 dni bo w zwiazku z nerwiakiem ktorego wykryli dostawalam baaardzo sile srodki przeciw bolowe. Mialam duzo pokarmu i to byl problem bo nie moglam sobie poradzic z odciaganiem. Pomimo ze dostawalam leki na zanik pokarmu to troche czasu uplynelo zanim calkiem organizm przestal go produkowac. A zaden odciagacz ani czlowiek sam nie est w stanie tak odciagnac jak dziecko.A zastoj w piersiach i ich zapalenie to jest dopiero hardcor...Pomine fakt ze karmienie piersia jest bardzo wygodne dla mamy-zwlaszcza w nocy i bardzo zdrowe dla dziecka. Nie nastawiaj sie od razu ze bedziesz sie zle czula. Mysl raczej o karmieniu naturalnym.. Sztuczne-przygotuj sie na nie ,owszem ale w ostatecznosci. Ale to jest tylko moje zdanie.
Ostatnio zmieniony przez Edyta dnia Pon 9:34, 19 Sty 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
meggi
Papudronek
Dołączył: 24 Cze 2013
Posty: 1144
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 12:11, 19 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Zgadzam się z Edytą odnośnie karmienia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edyta
Administrator
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 8046
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 12:38, 19 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
I jest jeszcze jedna sprawa. Obkurczanie sie macicy po porodzie,niezbyt mile i czesto bolesne. Karmienie piersia przyspiesza proces obkurczania sie.
Dwoch starszych karmilam piersia i jakos to przeszlo,najmlodszego nie i niestety dosc dlugo odczuwalam skutki obkurczania sie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pandora34
Papudraczek
Dołączył: 12 Gru 2012
Posty: 208
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: West Yorkshire UK Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 18:34, 19 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Dzięki za rady
Nie chcę się zagłębiać w temat, bo to są takie dość drażliwe kwestie, wchodzące w skład mojej tokofobii. Nie chcę dziecka uczyć spać w łóżku, w UK jest to w ogóle zabronione, nie chcę żeby mi wisiało na piersi. Do tego chcę wracać do pracy za kilka miesięcy.
Jestem pielęgniarką dziecięcą, więc wiem, jakie są korzyści wynikające z KP, jednak sie na to nie zdecyduję. Mały będzie od początku na butelce. W środę mam wizytę u lekarza pierwszego kontaktu, chcę leki na wstrzymanie laktacji, nie wiem czy dostanę ze względu na nadciśnienie.
Napisałam mail do autora publikacji o kobiecie w ciąży z olbrzymim guzem kąta i dostałam dziś odpowiedź, która natchnęła mnie optymizmem. Mój niewielki nerwiak nie daje efektu masy, więc wszystko powinno obyć bez problemów.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edyta
Administrator
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 8046
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 18:48, 19 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Hm...a co ma karmienie piersia wspolnego ze spaniem dziecka w lozku?
Moi dwaj starsi byli na piersi i nie spali z nami w lozku tylko w swoich lozeczkach. Kwestia nauczenia. Jak postekiwal ze chce jesc,bralam z lozeczka,dostawialam do piersi a potem kladlam do lozeczka. Rzaden nie wisial mi przy cycku. Nie rozwijalam sie z dlugim karmieniem bo po 3 m-cach wracalam do pracy i wtedy przestawialam na sztuczne mleko. Wiem,to karmienie nie trwalo dlugo ale to zawsze cos dla dziecka. Chlopcy praktycznie nie chorowali.
Ale oczywiscie to Twoja decyzja Ja karmienie piersia wspominam jako jeden z fajniejszych okresow bliskosci z dzieckiem. Ale to bylo ponad 20 lat temu. teraz jest chyba inaczej-chociaz widze ze moja 22 letnia szwagierka karmila swoja coreczke przez 8 m-cy i byla bardzo zadowolona. Myslalam, ze takiej 21 letniej dziweczynie nie bedzie sie chcialo ale pomylilam sie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pandora34
Papudraczek
Dołączył: 12 Gru 2012
Posty: 208
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: West Yorkshire UK Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 18:51, 19 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Oj, Edytko, nie chcę się wdrażać w temat, bo się spotykam z niezrozumieniem i próbami zmuszania mnie do zmiany zdania. Brzydzę się karmieniem piersią i nic na to nie poradzę
|
|
Powrót do góry |
|
|
meggi
Papudronek
Dołączył: 24 Cze 2013
Posty: 1144
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 18:53, 19 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Pandora najważniejsze by maluch przyszedł na świat bezpiecznie i zdrowo a pozostałe kwestie to już tylko dopełnienie.Zrobisz jak uważasz Chociaż bardzo się dziwię Twojemu podejściu...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edyta
Administrator
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 8046
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 18:54, 19 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Spoko,spoko,nie wnikam. jak to matka polka-rozwinelam sie nie potrzebnie. Sorki. Jak chcesz to usune te posty
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pandora34
Papudraczek
Dołączył: 12 Gru 2012
Posty: 208
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: West Yorkshire UK Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 18:58, 19 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Nie, spoko, niech zostaną, może ktoś skorzysta
meggi napisał: | Chociaż bardzo się dziwię Twojemu podejściu... |
Tokofobia i nerwica lękowa nie jest śmieszna. Choremu na nerwiaka, który się czegoś obawia, też mu powiesz, że się dziwisz jego podejściu? Właśnie, żeby uniknąć takich zbędnych uwag nie chcę wnikać.
Ostatnio zmieniony przez Pandora34 dnia Pon 18:59, 19 Sty 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
meggi
Papudronek
Dołączył: 24 Cze 2013
Posty: 1144
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 19:08, 19 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Napisałam,że zrobisz jak uważasz.To jest Twoja sprawa wyłącznie a ja mogę przecież myśleć inaczej
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pandora34
Papudraczek
Dołączył: 12 Gru 2012
Posty: 208
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: West Yorkshire UK Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 5:10, 03 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
Żyjemy Cc było w piatek, w sobotę późnym wieczorem byłam w domu juz. Czuje sie niezle, z tym, ze spuchłam bardzo, płyny sie zatrzymały, nerki musza przefiltrować.
Cesarka sama w sobie była ciekawym doświadczeniem. Śmiałam sie podczas wkluwania igieł w plecy, potem mi juz nie było do śmiechu. Miałam znieczulenie kombinowane podpajęczynówkowe i zewnątrzoponowe razem. Zwykle cała cesarka trwa ok 50 min, ja spędziłam na bloku 3 godziny. Nie wiadomo, czy to wina nerwiaka, czy co, ale nie mogli mnie znieczulić. Miałam to samo u dentysty rok temu. Po godzinie podawania leków byłam juz tak naćpana morfina, ze cisnienie zaczęło spadać. W koncu sie udało. Radość anestezjologow wielka. W ogole zakładali mi wenflon na dłoni w znieczuleniu miejscowym, byłam w szoku. Pielęgniarka mnie cały czas trzymała w objęciach, jak mnie kłuli. Było kilku studentów, bo ja byłam ciekawym przypadkiem. Adaś ważył 4300. Bardzo sie babki naszarpaly z nim. Maz siedział przy mnie, trzymał za reke, przeciął pępowinę Niestety mały miał zaburzenia oddychania. Trzeba było wzywać pediatrę. Miał jechać na OIOM, ale udało sie go ustabilizować. Teraz przechodzi żółtaczkę. Gdyby nie to, ze tak cała spuchłam, to by było idealnie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|