WSZYSTKO O NERWIAKU

Edyta

Powiedzcie mi -czy można jakoś płytkę z wynikiem MRI skopiować i dołaczyć do maila do Pragi czy muszę ją wysłać pocztą?

piniu

normalnie kopiujesz jak zwykłą płytę cd

ja sobie na początku zrobiłem aż cztery sztuki Rolling Eyes

w programie nero lub jakimś innym robisz kopiuj CD lub DVD i to wszystko Very Happy

Edyta

No to że skopiować tak to wiem ale czy można to jako załacznik maila wysłać?

Beta

wydaje mi sie ze mailem nie przejdzie bo za duzo "wazy" plytka. chyba jedynie tylko listem mozna. ale oczywiscie moge sie mylic Very Happy

piniu

mailem nie da rady

jedyne co możesz zrobić jak chcesz mailem to zrobić kilka fotek z płytki i to wysłać

coś w stylu moich co wkleiłem w mojej historii Wink

Janusz

a ja mysle tak j.w. a co do wysylania czesci obrazu CD to moze byc klopot z akceptacja tego przez lekarza. Proponuje zrobic kopie a oryginal wyslac do Pragi. W Twoim przypadku 2-3 dni zwloki nie powinno miec znaczenia.

Zbyszek_07

Ostatnio zastanawiam się dokładnie nad tym samym .
Przesłanie via program pocztowy obrazu całej płyty odpada ( w moim przypadku jest to 249 MB) ale ......
istota sprawy z niewielkim naddatkiem (np 3 zdjęcia przed i 3 po ) zawiera się u mnie na 30 zdjęciach które ważą 1,36 MB czyli jako załącznik do maila mogą iść bez problemu. Gdyby nawet wysłać komplet fotek tych po podaniu kontrastu tj. 26 fotek w pionie i 26 w poziomie wyjdzie jakieś 2,5 MB czyli nadal spokojnie akceptowalny załącznik.
Gdy ostatnio szedłem na konsultację do neurochirurga wydrukowałem TO na papierze foto ( po 2 zdjęcia na stronie A4 ) , zabrałem też płyty i klisze , gdy profesor zobaczył wydruki stwierdził, że to bardzo dobry pomysł i w czasie konsultacji operował tymi fotkami.
Maila do Pragi będę wysyłał dopiero za jakieś 2-3 tygodnie więc dopiero wtedy się wyjaśni czy wystarczy wysłać taki załącznik, jeśli napiszą że potrzebują płytkę wtedy im wyślę.

s-edit

ja wysyłałam wszystko mailami, brat mi to spakował aby była mniejsza pojemnosc i doszło bez problemu:)

piniu

tylko że na płytce masz nagrany obraz który po kompresji już nie zmienia rozmiaru co najwyżej 5-10 % a to nic nie daje. Jest jeszcze możliwość przesłania wiadomości w podzielonych częściach które po odebraniu samoczynnie się łączą w całość ale to i tak raczej nie wchodzi w grę.

Edyta

Ja do listu który już wysłałam kilka dni temu dołączyłam tak jak piszesz Piniu właśnie skopiowane same zdjęcia z płyty. Ale po dwóch godzinach dostałam odpowiedź i doktor chce całą płytkę-więc muszę wysłać ją pocztą.

piniu

czyli skopiuj sobie w razie czego i wysyłaj Very Happy

s-edit

Ja nic nie wysłąlam poczta wszystko mailami i było to wystarczajace, odpowiedz była nastepnego dnia, i juz jestem po naswietlaniu, moge popytac brata w jaki sposób to spakował, napewno poszło to w jednym mailu .

piniu

to zapytaj bo jestem ciekawy jak to zrobił

Edyta

Zapytaj koniecznie i napisz!

piniu

zrobiłem próbę i faktycznie można przesłać zawartość płytki

przekopiuj sobie całą płytkę do jakiegoś nowego katalogu na dysku kompa
następnie zaznacz wszystko i prawym przyciskiem myszy wybierz skompresuj i wyślij mailem Smile

mi przeszło Smile

Zbyszek_07

Jaką wielkość pliku miałeś przed i po spakowaniu ?
Pytam bo coś sprawdziłem i sporo się wyjaśniło.

Mój pierwszy MR (2 lata temu ) zajmował na płytce 78,3 MB po spakowaniu jest 28,2 MB

ostatnie badanie MR zajmuje na płytce ...

.... 250 MB po spakowaniu 92,9 MB.

I teraz się zastanawiam czy te tak duże różnice w wielkości pliku zależą od tego na jakiej maszynie robi się MR czy ...
dwa lata temu miałem pusto w głowie a teraz jest tam tak dużo czarnych myśli ? Confused

.... bo wielkość nerwiaka się nie zmieniła.

Wniosek ogólny:
To czy wynik badania da się wysłać jako załącznik do maila w dużej mierze zależy od tego ile "towaru" umieścili na płytce w czasie badania MR.

piniu

na płytce miałem ok 90MB a po kompresji trochę ponad 30MB czyli tak jak u Ciebie przy pierwszej próbie Very Happy

Edyta

Piniu zrobiłam tak jak mówisz. Wysłałam najpierw sama do siebie na próbę i przeszło spoko. A jak wysyłam do Liscaka to mi wraca że jakiś błąd Sad

piniu

czyli z tego wynika że ich serwer pocztowy nie przyjmuje tak dużych załączników Sad

Edyta

Pewnie tak. Muszę więc wysłać pocztą.