|
WSZYSTKO O NERWIAKU nerwiak nerwu słuchowego,guz mózgu, forum osób dotkniętych guzem, leczenie, gamma knife, pomoc
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Observer
kandydat na papudrona
Dołączył: 25 Cze 2019
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 22:34, 25 Cze 2019 Temat postu: Jestem po zabiegu - wrażenia, odczucia, samopoczucie. |
|
|
Witajcie!
W zeszłym roku zdiagnozowano u mnie nerwiaka (15mmx10mmx8mm). Rok bujałem się po różnych konsultacjach, czytywałem różne zagraniczne abstrakty oraz m. in to forum, więc chciałbym dołożyć moją cegiełkę, jako że sporo się tu dowiedziałem i czuję że jestem również "coś winien" Wam zostawić
W końcu zdecydowałem się na Cyberknife w WCO w Poznaniu. Od pierwszych konsultacji do zabiegu minęło naprawdę mało czasu - dosłownie ze 2-3 tygodnie. W ciągu roku zrobiłem 2x rezonans (guz się nie powiększał). Chciałem jeszcze poczekać, biłem się sporo z myślami ale objawy (zawroty głowy, niepokój, pisk w uchu) popchnęły mnie do podjęcia decyzji żeby potraktować to dziadostwo cyberknifem.
Więc tak: kolejny rezonans, tomograf, stworzenie tej "maski" do zabiegu i wio za 2-3 tygodnie do szpitala na 2 dni.
Na radioterapii personel bardzo, bardzo miły, złego słowa nie powiem. Konsultacja z rzeczowym, bardzo miłym lekarzem który w dzień zabiegu uświadamia mi że efekty mogą się nasilić i przez 2 miesiące mogę czuć spotęgowane objawy. Można wtedy dopytać o wszystko co Was niepokoi. Zapytałem tylko o skuteczność, usłyszałem że ta jest bardzo wysoka i że 100% planu będzie wtedy jeśli guz przestanie rosnąć, 200%- jeśli zacznie się zmniejszać. 1 dawka, 1 noc i dziękujemy, wypis do domu.
No więc - na wózeczek (procedury, czułem się jak najbardziej na siłach żeby tam iść) i myk do gabinetu z cyberknifem. Zero znieczulenia. Układamy się jak na tomograf, dostajesz maskę uprzednio wyprofilowaną (Pani pyta jeszcze o potwierdzenie daty urodzenia w celu weryfikacji). W ciągu zabiegu nie czułem kompletnie nic. Żadnego bólu ani szczypania. Miałem tylko wrażenie że inaczej piszczy mi w uchu ale być może od stresu. (cały czas spięty leżałem bo bardzo się bałem że ogłuchnę- sporo muzykuję więc bardzo zależy mi na zachowaniu słuchu). Nie otwierałem oczu choć podobno można (czułem że maska za blisko oczu i mógłbym podrażnić). Słyszałem tylko robotyczny ruch tego ramienia raz z jednej raz z drugiej, troszkę w górę troszkę w dół tym siedziskiem i po ok 30 minutach było już po zabiegu.
Czułem się troszkę bardziej "pijany" niż przed ale prawdę mówiąc być może od samego leżenia. Nie była to jakaś drastyczna różnica. Polecono mi zdrzemnąć się. Tak też zrobiłem. Przez 2h drzemki nie czułem nic nadzwyczajnego. Po 2h zacząłem czuć pieczenie w miejscu guza (smaż się bulwo xD) ale trudno to nazwać bólem, ot mały dyskomfort. W ciągu pierwszej doby miałem dosłownie 4 epizodyczne półsekundowe "ukłucia" w tym miejscu ale nic strasznego, naprawdę. Steryd przez wenflon, jakieś parę piguł i do domu na drugi dzień.
2 tygodnie zwolnienia. Obecnie jestem już tydzień po zabiegu i czuję się nieco gorzej ale wiem, że takie są objawy na początku bo guz puchnie w tej fazie. Nieco głośniejsze szumy, delikatnie gorzej słyszę na to ucho i czuję delikatny ból/podrażnienie w tym miejscu. Taki tępy ból/podrażnienie. U mnie akurat nasila się to w godzinach 17-21. Rano jest w miarę normalnie - tylko nieco głośniejsze szumy. Biorę przepisane tabsy na opuchliznę.
Ogólne moje wrażenia bardzo dobre. Nie chciałem się decydować na klasyczną operację z powodu dość dużych efektów ubocznych. Teraz tylko czekam. Po ok 2 miesiącach powinno być lepiej. za 9 miesięcy rezonans no i zobaczymy. Jeśli macie jakieś pytania - zapraszam
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Jarek76
kandydat na papudrona
Dołączył: 30 Gru 2020
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Płock Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 14:22, 14 Sty 2021 Temat postu: CK Gliwice a GK Katowice |
|
|
Czy ktoś jeszcze traktował nerwiaka CK? Bardzo mało opinii jest na ten temat, wszystkie prawie dotyczą GK a w Gliwicach powiedziano mi że CK jest równie dobry co GK, stosowany jest od 10 lat i tysiące pacjentów z nerwiakiem było już poddanych zabiegowi CK.
Najgorsze jest to że każdy lekarz mówi co innego. W Gliwicach onkolog-radiolog powiedział mi że słuchu nie stracę, że ktoś głupot mi nagadał, a w GK Katowice doktor Majchrzak i prof. Lech powiedział mi że prawdopodobieństwo utraty słuchu jest bardzo duże, niemal pewne...
I teraz pytanie czy CK jest lepszy gdyż słuchu nie stracę czy to tylko niewiedza lekarza wprowadza mnie w błąd?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|