Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ala
minipapudraczek
Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 2:01, 06 Lip 2013 Temat postu: Ala |
|
|
Witam, jestem tu pierwszy raz i nie bardzo wiedziałam jakiego wątku się uczepić.
Operację miałam w 99r. -marzec wszczepienie zastawki przedsionkowo-komorowej, z powodu silnego wodogłowia. Kwiecień kraniotomia potyliczna, nerwiak ok. 5cm usunięty częściowo, zostawiono ok. 2cm o czym dowiedziałam się z kontrolnego rezonansu po roku. Od tego czasu na szczęście nie rośnie. Operacja w Poznaniu na Przybyszewskiego, co było do uszkodzenia- uszkodzili. Pastyka twarzy- podwieszenie na paskach powięzi przeszczep z uda. Podparcie powieki dolnej chrzastką z ucha, zmniejszenie szpary powiekowej, po fatalnym zapaleniu rogówki i w końcu złota płytka w powiecie górnej. Płytka spisuje się super już pieć lat, wiadomo, kilka razy dziennie krople, a na noc żel i kompres ale kłopoty się skończyły. Oceniam, że depresja a właściwie zmiany nastroju i ciągłe zmęczenie to moje największe problemy. I z tąd moje pytanie: czy Wy też odczuwacie to piekielne zmęczenie każdego dnia? O ile na ból głowy można wziąć procha to na zmęczenie nie ma . Pozdrawiam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Edyta
Administrator
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 8046
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 10:37, 06 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Witaj Ala.
To też sporo przeszłaś i tez widzę ze problemy z oczkiem miałaś.
Co do zmeczenia. Odczuwam zmeczenie ale nie jakieś takieś piekielne zmęczenie. Ostatnio doszłam do wniosku ze upływajacy czas tez robi swoje. Nie jesteśmy mlodsi tylko starsi wiec i pewnie to tez ma na to wpływ.
Najważniejsze,że nerwiak nie odrasta.
|
|
Powrót do góry |
|
|
ewa
Moderator
Dołączył: 23 Lis 2010
Posty: 3968
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Ziemia Lubuska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 17:09, 06 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Witaj, Alu, ja co prawda nie jestem po operacji tylko po GK, ale z cala penoscia powiem Ci, ze od kiedy mam stale szumy w uchu i kiedy przebywam dluzej w halasliwym otoczeniu np. ulicznym, odczuwam zmeczenie
|
|
Powrót do góry |
|
|
aresqa
Papudraczek
Dołączył: 08 Lut 2013
Posty: 189
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 16:23, 08 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Cześć Alu,przeszłaś nie mało ale najważniejsze że teraz jest ok Co do zmęczenia to nie wiem czy dokładnie o to ci chodzi ale wykonując prace w domu zauważyłam,że szybciej się męczę a przecież nie mam nadwagi.Może to tak,jak Edytka pisze: starość nie radość Obowiązkowo też muszę po obiedzie położyć się spać bo czuję się tak znużona jak nie wiem co.Ale nie zganiałam tego uczucia nigdy na nerwiaka-po prostu tak jest od jakiegoś czasu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
meggi
Papudronek
Dołączył: 24 Cze 2013
Posty: 1144
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 17:14, 08 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
To chyba wiekowa dolegliwość,tak jak Edytka pisze Bo ja też tak miewam niestety od kilku lat.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Łysy
Papudronek
Dołączył: 14 Paź 2010
Posty: 865
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 18:07, 08 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
jeśli cię to pocieszy to też jestem zmęczony permanentnie. U nas żyje się baaaardzo szybko, nawet w pełni zdrowi czasem wysiadają, taki wyścig szczurów. Hałas mam i w pracy i po pracy, nieustannie się skupiam żeby chodzić 'pionowo' co też mnie zużywa. Ale trzeba pchać wózek do przodu !
Odpoczywam na działce, niestety za rzadko. Inne tam hałasy niż wielkomiejskie (kosiarki, piły spalinowe, czasem za głośny grill sąsiadów) ale odpoczywam od tramwajów, aut, motorów, telefonów i zgiełku wielkiego miasta.
|
|
Powrót do góry |
|
|
ala
minipapudraczek
Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 18:16, 08 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Witam dziewczyny, dzięki za odpowiedzi. Mam świadomość, niestety, że nie młodnieje,(za rok 40) ale ja mam tak, że wstaje i nie mam siły ruszyć ręką, siedzę z pół godziny i przekonuje siebie, że trzeba ruszyć cztery litery z fotela i aż mnie mdli. Już od operacji czuje jakbym była tylko cieniem tamtej energii. Jeszcze 4 lata temu pracowałam w szpitalu, ale po pracy byłam tak skonana, że po ugotowaniu obiadu padałam i jeżeli mąż mnie nie budził to spałam 4 godziny. Później sprzątałam i spać (życie bez sensu) stwierdziliśmy z mężem, że dłużej już się tak nie da. Lekarka twierdzi, że może to mieszanka leków, biorę p. depresyjne i p. padaczkowe no i sama deprecha powoduje to przewlekłe zmęczenie. Już nie wiem sama.
Wiecie, ja nie spodziewam się, że to się poprawi, chciałam się po prostu dowiedzieć czy może, ktoś z Was też tak ma, pozdrawiam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
meggi
Papudronek
Dołączył: 24 Cze 2013
Posty: 1144
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 19:23, 08 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Ala,jeżeli męczy Cię deprecha,to ona daje takie objawy.Z tym,że jak bierzesz leki to tak być nie powinno.Może należałoby piguły zmienic?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edyta
Administrator
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 8046
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:44, 08 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Ala a ja juz po 40 i się męczę...ale mam4 chłopów w domu a oni potrafią umeczyć.
|
|
Powrót do góry |
|
|
ala
minipapudraczek
Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 0:03, 10 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Ja prócz męża i 18-to letniego syna mam dużego psiaka i wszyscy robią jednakowy bałagan.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Janusz
Mega Papudron
Dołączył: 14 Lut 2010
Posty: 3587
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Chicago Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 0:58, 10 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Czesc Ala, 14 lat temu mialas operacje to szmat czasu. Piszesz, ze bierzesz tabletki o dzialaniu przeciwpadaczkowym i antydepresyjnym. Na jaka Twoja niedogosc przepisal lekarz? - czy jest to zwiazane ze skutkami ubocznymi operacji? Tak sie sklada, ze ja tez takie leki biore i mam takie same problemy jak Ty.
|
|
Powrót do góry |
|
|
krysiunia
Papudron
Dołączył: 02 Paź 2010
Posty: 1705
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Swiętokrzyskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:53, 10 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
podobno z tymi antydepresyjnymi to trzeba b.ostrożnie, może spróbujcie się pomału wycofać.
Czasem depresja złapie i po GK - mam taką znajomą, ale jakoś dała radę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
ala
minipapudraczek
Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 17:13, 10 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Witaj Janusz, więc ja p. padaczkowe biorę choć typowego ataku nigdy nie miałam. Lekarka mówi, że to padaczka objawowa- tylko w obrębie twarzy. Ściąga mi wtedy na chwilę tą porażoną stronę i po chwili puszcza i mam straszne nerwobóle, jakby mi ktoś walnął młotkiem w nos i łuk brwiowy. Przeciwdepresyjne biorę od 2000r. Miałam krótkie przerwy pod kontrolą lekarza, ale kiedy nie brałam było strasznie, mogłabym nie wstawać z łóżka i stale ryczałam. Neurolog twierdzi, że deprecha nie jest organiczna czyli nie jest spowodowana zabiegiem, pozostałym guzem czy bliznami, bo taka lokalizacja nie ma bezpośredniego wpływu. Mówi , że po prostu nie potrafię się z tym uporać. Choć ona doskonale to rozumie bo jest bardzo miłą osobą i twierdzi, że po takim przeżyciu, mam prawo mieć deprechę. Psychiatra mówi, że pewności nie ma bo tak duży guz i blizny mogły spowodować zaburzenia w gospodarce hormonami, które wpływają na nastrój. A Tobie jak to wytłumaczyli?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Janusz
Mega Papudron
Dołączył: 14 Lut 2010
Posty: 3587
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Chicago Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 23:07, 10 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Ala, ja jestem po GK i dopadlo mnie wiecej niz duzo skutkow ubocznych. Jednym z nich jest dysfunkcja nerwu trojdzielnego typ II. Widzialem sporo lekarzy i jeden z nich przekonal mnie do sprobowania lekow przeciwpadaczkowych. Wytlumaczyl mi, ze leki te maja uboczne dzialanie, ktore moze mi pomoc. Zmienialem lekarstwa, zmienialem dawki i nic. Poszedlem do polskiej p. neurolog i zalecila mi kombinacje lekow przeciwpadaczkowego z antydepresyjnym. Mialem zaczac od 25 mg Elavil i jak mi nic nie bedzie sie dzialo to podwyzszyc do 50 mg. Nic mi sie nie dzialo. Jakbym mial porownac to po tych lekarstwach lagodzilo mi "bol" twarzy. Zaczolem kombinowac i dolozylem sobie jeszcze 25 mg. Wtedy wlasnie zauwarzylem, ze jestem taki jak opisalas. Siedzac przed komputerem, normalnie usypialem a poniewaz nie pracuje ( renta ) to drzemka byla przymusowa. Odnioslem wrazenie, ze twarz mniej odczuwam ( bol ) i mysle, ze to jest jakas metoda na mnie. Sprawe ta dobrze przedyskutowalem z p. neurolog i mozna kombinowac roznymi lekarstwami z tej samej grupy az sie trafi co zlagodzi niedogodnosc twarzy w stopniu nie utrudiajacym codzienne zycie.
Musze to robic pod kontrolom lekarza z polecanej kliniki bolu.
Teraz na ponerwiakowate dolegliwosci przyjmuje: 2 x 200 Carbamazapine ( Tagretol ), 50 ( czasami + 25 ) Amitriptyleine ( Elavil ) oraz obowiazkowo 1mg Clonazepam.
Ala, Ty czym sie trujesz?
Ostatnio zmieniony przez Janusz dnia Śro 23:16, 10 Lip 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
ala
minipapudraczek
Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 0:26, 11 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Janusz, ja też biorę Tegretol CR 200, 2x1
Prefaxine 75 raz dziennie i Afobam 0,50 w razie problemów z zasnięciem czyli prawie codziennie bo bez nich zasypiam dopiero koło 2 w nocy mimo strasznego zmęczenia. Wcześniej brałam przez lata Fluoxetin ale przestał działać bo mi odbijało totalnie, z Prefaxiny też nie jestem zadowolona, lekarka chce znowu coś innego mi dać. Na samą myśl mi niedobrze bo już kiedyś miałam lek z tym składnikiem i pamiętam, że skutki uboczne były cholernie nieprzyjemne gdy organizm odczuwał ich brak. Ciekawa jestem co teraz wymyśli oby tylko pomogło bo zatruwam życie rodzinie i sama też mam dość.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edyta
Administrator
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 8046
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 8:37, 11 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Ala a nie próbowałaś zamiast tego mocnego syfu na spanie kupic sobie w aptece ziołowe leki o nazwie Valused. Sa naprawde dobre. Ja je nieraz zazywam jak mam kłopoty z zaśnieciem i pomagaja. Mają działanie uspokajajace.
|
|
Powrót do góry |
|
|
meggi
Papudronek
Dołączył: 24 Cze 2013
Posty: 1144
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:26, 11 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Tak,Valused jest niezły Dla mnie nawet za mocny,raz tylko wzięłam i czułam pełen odlot a przeważnie na ziołowe mam zero reakcji Ale moja mama bierze i jej służy,jest zadowolona.Naprawdę jeden z lepszych leków ziołowych.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Madobo
Papudraczek
Dołączył: 15 Wrz 2012
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Budapeszt Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:23, 11 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Ja tez czuje czesto zmeczenie, ale jak Edzia pisala, to czlowiek coraz starszy i coraz bardziej zuzyty. No i Lysy tez ma racje, ze caly czas pedzimy. Czasami jestem tak zmeczona, ze w pracy bylabym w stanie zasnac na biurku, ale nie moge. Teraz mam wakacje i staram sie wypoczywac. NO i w weekendy tez. POza tym troche bardziej przeorganizowalam dom i dzieci dostaly wiecej obowiazków, wiec powinno pomóc.
|
|
Powrót do góry |
|
|
ala
minipapudraczek
Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 0:32, 12 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Próbowałam ziolowych, ale na mnie jakoś nie działają.
Dzisiaj odebrałam wyniki kontrolnego MR zawsze było 16/9/6 dziś jest 16/14/6 Napisali: obraz budzi podejrzenie resztkowej masy lub wznowy procesu guzowego.
Mam sobie wybrać czy jak? ale myślę, że to tylko tak głupio odczytali. Wcześniej miałam móżdżek przesunięty na prawo i znaczne cech niedokrwienia konarów. Dziś napisali znaczne zmiany zanikowe lewej półkuli móżdżkowej, nie wykazano w miejscu typowym komarów móżdżku lewych. Wcześniej jama płynowa zmniejszyła się do 2,5 cm dziś 4cm i dodatkowo drobne skupiska płynowe. O co tu chodzi? Może dlatego, że robiłam gdzie indziej niż zawsze. Posłuchałama lekarki, że niby taki sam aparat i nie ma sensu jeździć daleko. I teraz lekko mnie nerwy jednak trzepią.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edyta
Administrator
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 8046
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 9:20, 12 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Wydaje mi sie ze to moga być róznice wynikajace z tego,ze zrobiony na innym aparacie. tak czy inaczej powinien popatrzeć na to lekarz. Opis to opis. Papier przyjmie wszystko. Najważniejsze jest obejrzenie zdjecia. Co zaś sie tyczy leków ziołowych to ja próbowałam wielu i nic mi nie pomagały a valused-jak dla mnie rewelacja. Spróbuj. Kosztuje ok 12 zł.
Ostatnio zmieniony przez Edyta dnia Pią 9:22, 12 Lip 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|