Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Edyta
Administrator
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 8046
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 12:19, 19 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Miałam jakieś krople do oczu ale nie pamiętam nazwy. Do Warszawy nie mam szans teraz jechać-mąż nie dostanie urlopu a poza tym mam ważniejsze sprawy na głowie. Od 2 tygodni jestem na lekach. Biorę 4 razy dziennie tobradex,2 razy dziennie dicortineff i co godzinę thealoz. Dzisiaj idę po południu do kontroli do okulistki-zobaczymy co powie. Ja mam wrazenie że stan oka zdecydowanie sie poprawił. Widzę dużo lepiej,nie robi się czerwone a i sama ranka zniknęłą. Po tym zamykaniu tych naczynek mój wzrok nieco się poprawił. Nawet ostatnio coraz lepiej idzie mi zamykanie na przemian zdrowego oka z chorym. Jeszcze jakiś czas temu było to niemożliwe. Miałam np. problem z pomalowaniem cieniami lewego oka bo jak go zamykałam to automatycznie zamykało mi się to zdrowe. Musiałam lewe oko domykać palcem i przytrzymywać powiekę w kąciku. Teraz zamykam tą z płytką a prawe oko mam otwarte. Co prawda nie uzywam teraz cieni bo podkreślają płytkę w powiece więc uzywam tylko tuszu do rzęs-przez ostatnie dni nie bo stosuję krople-ale normalnie to uzywam.
Ostatnio zmieniony przez Edyta dnia Śro 13:05, 19 Lut 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
aresqa
Papudraczek
Dołączył: 08 Lut 2013
Posty: 189
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 11:58, 20 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
A ja choć z opóżnieniem pragnę donieść że w W-wie dali mi w końcu odetchnąć i następna kontrola za miesiąc(czyli w kwietniu).Dodatkowo-pozwolili mi się malować,tusz+makijaż oka .Oczywiście to i tak operacja samumu dla mnie ale się cieszę jak dziecko .Z okiem na razie nic się nie dzieje.Mam sztuczne łezki+steryd i jest ok. Zaczęłam też w tym tyg. nową serię zabiegów rehabilitacyjnych i jestem pełna nadziei.Pozytywnie nastawiona zupełnie.Poczekamy,zobaczymy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bogumiła
minipapudraczek
Dołączył: 12 Wrz 2013
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Tomaszów Lubelski Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 12:42, 20 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
... jednak dobrze jest mieć Nadzieję na lepsze jutro .
Jest dobrze i będzie jeszcze lepiej .
Gratuluję .
|
|
Powrót do góry |
|
|
magdalena
kandydat na papudrona
Dołączył: 16 Sie 2012
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 13:33, 20 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Ola ,jak widzisz na to oczko?Cieszę się ,że jesteś taka pełna optymizmu i jest coś do przodu. A jak z bużką? Pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
|
aresqa
Papudraczek
Dołączył: 08 Lut 2013
Posty: 189
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 18:51, 20 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Madzia jestem jak kameleon z widzeniem Jak mi kazali na to oko czytać z tablicy to muszę pod odpowiednim kontem patrzeć bo na wprost nie widzę dobrze.Z bużką jest bez zmian ale jak już pisałam zaczęłam nową serię zabiegów i chyba włączę PNF w to.Wszystkiego trzeba się chwytać Znajomy onkolog powiedział: proszę dać sobie jeszcze 6 miesięcy.Mój neurochirurg też mówił,że podobnej pacjentce ruszyły mięśnie po półtora roku,więc tego się trzymam.Mamy marzec i z grubej rury zamierzam wykorzystać ten czas
|
|
Powrót do góry |
|
|
aresqa
Papudraczek
Dołączył: 08 Lut 2013
Posty: 189
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 16:24, 31 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Noi mój optymizm szlag trafił :/ Mam małe załamanie-Wyczerpałam już 10 zabiegów rehabilitacyjnych,nie powiem poprawa symetrii jest,ale ruchu nadal nie i to mnie smuci Proszę was o wsparcie i jednak budujące słowa żebym znów uwierzyła,że to nie koniec.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edyta
Administrator
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 8046
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 17:22, 31 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Kochanie jak sama napisałaś-poprawa je,symetria wróciła. Ruchu nie ma. Niestety,w naszych przypadkach rehabilitacja bo baaaardzo długotrwały proces. Niestety,musisz uzbroić się w cierpliwość. Ja też wiele razy się załamywałam bo nie widziałam żadnego ruchu. Ale z biegiem lat twarz poprawiła się na tyle że szału nie ma ale i tak jest lepiej niż było.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Janusz
Mega Papudron
Dołączył: 14 Lut 2010
Posty: 3587
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Chicago Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 0:04, 01 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
10 zabiegow to baaardzo malo. Powinnas sie cieszyc tym co zauwazasz i cwiczyc dalej. Wytrwalosci.
|
|
Powrót do góry |
|
|
meggi
Papudronek
Dołączył: 24 Cze 2013
Posty: 1144
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 7:49, 01 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Aresqa - nie załamuj się,przede mną też długa droga i nie tracę wiary w to,że będzie lepiej.Tylu ludzi przed nami to samo przeszło i nie ma takiej osoby u której nic się nie poprawiło po czasie.Tu trzeba cierpliwości bo jedni potrzebują mniej czasu a inni więcej.Osobom po 65 roku życia się udaje to dlaczego nam ma się nie udać ? Organizm ludzki jest jedną wielką niespodzianką Przesyłam moc pozytywnej energii
|
|
Powrót do góry |
|
|
aresqa
Papudraczek
Dołączył: 08 Lut 2013
Posty: 189
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 12:31, 07 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
No niby tak-dzięki meggi
Januszu było 13 zabiegów-przejęzyczyłam się.Teraz mam przerwę do maja w elektrostymulacji ale od 16-ego zaczynam PNF. Zobaczymy....
W ogóle dzisiaj pierwszy raz wyszłam sama z domu.Wzięłam kijki,noi uwaga prawie na szpilkach.Najgorsze jest to,że u mnie nie ma sygnalizacji świetlnej,nooi rowery.Nie słyszę ich za sobą i mam dusze na ramieniu.Wybrałam krótką trasę-do sklepu i z powrotem ale dla mnie to bardzo duuuużo.....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Janusz
Mega Papudron
Dołączył: 14 Lut 2010
Posty: 3587
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Chicago Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 13:55, 07 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Czesc, ja jak robilem elektrosymulacje to tez partiami. Chodzenie "na prawie szpilkach" to chyba nie jest dobry pomysl. Odwagi I rozwagi a bedzie coraz lepiej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
meggi
Papudronek
Dołączył: 24 Cze 2013
Posty: 1144
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 15:15, 07 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Aresqa odważna jesteś z tymi bucikami A czy do tej pory sama nie odważyłaś się wyjść? Bo ja to po miesiącu wychodziłam, wprawdzie do sklepu osiedlowego ale dreptałam raz lepiej raz gorzej Pocieszę Cię bo ja mam taki odcinek drogi gdzie samochody jeżdżą i też ich nie słyszę jak idę ale na szczęście kierowcy mnie widzą
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edyta
Administrator
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 8046
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 16:09, 07 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Janusz napisał: | Chodzenie "na prawie szpilkach" to chyba nie jest dobry pomysl. |
Dlaczego nie jest dobry pomysł??? Ja 7 m-cy po operacji-a była to zima chodziłąm- w kozakach na wysokim obcasie.
Nie jest dobrym pomysłem chodzenie w prawie szpilakch z kijkami-bo to raczej trochę śmiesznie chyba wyglada. To tego to raczej adidasy ,trampki albo jakieś buty na płaskim obcasie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
aresqa
Papudraczek
Dołączył: 08 Lut 2013
Posty: 189
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 16:55, 07 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Żle mnie zrozumieliście.Nie byłam w obuwiu na obcasach,tylko w sportowych,płaskich butach Samobójcą nie jestem. Napisałam, że moja uwaga była na szpilkach czyli wzmożona.Powiem wam,że spociłam się bardziej ze strachu,niż z ciepła.
Meggi ja chodzę tylko po znajomym terenie,mam zaburzenia równowagi.Także na ulicy to jak pijak. Nie słyszę z prawej strony i słabo widzę na p.oko więc to dla mnie dodatkowy stres.
Januszu,dziękuję.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edyta
Administrator
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 8046
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 17:39, 07 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Areska z biegiem czasu przywykniesz. Ja mam wyłączoną całą lewą stronę bo też praktycznie nie widzę na to oko i nie słysze na ucho ale przywykłam już do tego. Po prostu trzeba się przełamać i zacząć wychodzić samemu. Strach ma więlkie oczy. Wydaje Wam sie ze nie dacie rady a po kilku takich samodzielnych próbach zobaczycie ze nie taki diabeł straszny, To siedzi w Waszej psychice i tyle. Zakodowałyscie sobie ze nie dacie rady i tego się trzymacie. Odblokujcie się.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Łysy
Papudronek
Dołączył: 14 Paź 2010
Posty: 865
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 0:23, 08 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
no blokady psychiczne są czasem najtrudniejsze, bywa, że potrzebna pomoc w tej kwestii. Czasem wystarczy jednak samozaparcie i własna silna wola. Życzę sukcesów a w zasadzie kolejnych kroków do osiągania tego sukcesu
|
|
Powrót do góry |
|
|
aresqa
Papudraczek
Dołączył: 08 Lut 2013
Posty: 189
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 15:25, 30 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Noi bajka z okiem się skończyła Ok. 2 tyg. temu zauważyłam,że oko bardo szybko wysychało mimo kropli.Pogorszyło się widzenie,akurat to był czas kontroli w Wa-wie.Pojechałam i się okazało,że naczynko poszło i płyn niego się wydostający+steryd,który brałam powodował wysuszenie oka(nabłonek zmniejszył się o połowę).Przepisali mi leki a po tyg. miałam się zgłosić.Wczoraj byłam w Wa-wie,oko czerwone-okazało się,że nabłonek zdarty.Normalnie a się popłakałam wczoraj wiecie.6 miesięcy walczyłam o nabłonek.Wczepiony implant powiekowy uratował mi oko.A teraz znowu wszystko od nowa....Założony mam opatrunek-soczewkę na oko+antybiotyk i nawilżacz.Ponoć trzeba teraz zawalczyć bo ta zdarta warstwa się sama nie zregeneruje Już nie wiem co robić.Nic nie robiłam,stosowałam leki jak kazali a zamiast lepiej jest gorzej.Pani dr. mnie pocieszała,że wszystko wróci tylko znów trzeba czasu.Jestem zmęczona.Jak zacznę walczyć o twarz,zaraz z okiem muszę jeździć.
p.s.-jedyne co "dobrego" zauważam w tej historii,to wczoraj czułam dolegliwości bólowe w oku i szczypanie.Czy to możliwe by czucie rogówkowe wróciło?
Ostatnio zmieniony przez aresqa dnia Śro 15:29, 30 Kwi 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
aresqa
Papudraczek
Dołączył: 08 Lut 2013
Posty: 189
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:27, 20 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
2 tyg. jeżdżenia do W-wy i nabłonek się zregenerował Mam maści+nawilżacz do stosowania.Kurcze,robi się coraz cieplej i tego się boję
Zapytałam się u źródła(Saszerów,W-wa) jak to jest z tymi obciążnikami czy rzeczywiście wprawiają już tylko łańcuszki a nie płytki?Wprawiają i łańcuszki i płytki Różnicy ponoć żadnej nie ma.Łańcuszek po prostu jest bardziej plastyczny na powiece i to wszystko jeśli chodzi o plusy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edyta
Administrator
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 8046
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:18, 20 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Ale nikt na forum nie pisał ze wszywają tylko łańcuszki a padło słowo że wszyswają już łańcuszki...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Janusz
Mega Papudron
Dołączył: 14 Lut 2010
Posty: 3587
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Chicago Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 20:48, 20 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Lancuszek sie lepiej uklada, ale np.moj znachor jak go o to zapytalem przed wszyciem plytki to byl zdziwiony.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|