WSZYSTKO O NERWIAKU

dorota

myślę,że każdy szpital ma swój sposób leczenia.Ja jestem tylko zdziwiona,że mnie tak szybko załatwili,wszyscy piszą,że co najmniej trzeba 2 dni,ale to może dlatego ,że mieli aparat wolny.W każdym bądź razie odpadł problem z makijażem,bo wzięli mnie z marszu w pełnym rynsztunku i przez zaskoczenie z czego baaardzo się cieszę

.

Jeszcze chyba wam nie pisałam,że ja czułam kiedy rośnie mi nerwiak;miałam takie 4 rzuty,tzn.w uchu uczucie wypełnienia[jakby coś siedziało,dlatego zgłosiłam się w ogóle do lekarza,żeby woszczek wypłukać]przy tym szum w uchu,po paru dniach wszystkie objawy ustepowały same i tak po paru miesiacach to samo i znów samo ustąpiło ostatni raz miałam taki atak 2 dni przed wyjazdem do Pragi.Tak sobie tłumaczę,że guz rośnie u mnie rzutami potem przewód i nerwy dostosowują sie do nowej wielkości i znowu jest dobrze do nowego powiększenia się guza.Ciekawa jestem,czy ktoś miał takie same objawy Question

Kasia P. · Wysłany: Nie 22:30, 21 Mar 2010 Temat postu:

Dorotko, szczere gratulacje, życzę aby wszystko szło jak po maśle!! Czytając Twoje przeżycia na gorąco aż mi sie płakać chce, że miałam normalną operację ( 2 lata temu) wtedy nie wiedziałam jeszcze o Gamma. Ty jesteś teraz tryskająca, ja (jak i wszyscy po "cięciu") 3 dni leżałam na pooperacyjnej przykuta do łózka, łysa głowa, rozharatana czaszka, rekonwalescencja i... to porażenie... Zazdroszczę CI!! nawet teraz pisząc to mam łzy w oczach, choć u mnie w sumie skończyło sie OK, po zespoleniu mimika wróciła w dużej części, pracuję, nic mi nie jest. Ale te przeżycia Sad

Edyta · Wysłany: Nie 23:13, 21 Mar 2010 Temat postu:

I po to właśnie jest to forum...aby pomóc wybrać najlepszą opcję

dorota · Wysłany: Pon 21:40, 22 Mar 2010 Temat postu:

już raz to pisałam:to dzięki wam kochani ja mam lżej i dlatego sama uczestniczę w forum,opisuję swoje przeżycia,aby następne osoby czytające to wiedziały co robić.Apelowałam do innych po GK,bo przede mną z Polski tylko w tym roku 2 osoby były,ja już jestem 3 z kolei[chodzi o Pragę]im więcej doświadczeń tym więcej wiadomości innym.

no dobra,możecie wypic już to piwo czeskie

,pierwszy dzień w pracy po GK zaliczony Laughing

Janusz · Wysłany: Pon 22:26, 22 Mar 2010 Temat postu:

JM · Wysłany: Pon 23:06, 22 Mar 2010 Temat postu:

Dorota super ,że tak wszystko szybko załatwiłaś, trzymam kciuki, żeby nie było żadnych objawów ubocznych i żeby teraz guz się tylko pomniejszał i obumierał.
Ja wprawdzie nie kwalifikuję się do GK i muszę poddać się klasycznej operacji, ale obiecuję ,że też opiszę jak było, jak już będzie po. Dzięki temu, że wszyscy tutaj tak wiele piszą moja wiedza na temat nerwiaka jest naprawdę duża.

agamat6 · Wysłany: Wto 10:13, 23 Mar 2010 Temat postu:

Dorota już poszłaś do pracy???Myślałam,że odpoczniesz na zwolnieniu...

Beta · Wysłany: Wto 11:33, 23 Mar 2010 Temat postu:

widzisz dorota juz chodzisz do pracy a tak sie balas GK i panikowalas Very Happy

po tradycyjnej operacji to moglabys sobie teraz jedynie marzyc o pracy...... Laughing

Edyta · Wysłany: Wto 13:22, 23 Mar 2010 Temat postu:

Po operacji to by jeszcze w szpitalu leżała...

dorota · Wysłany: Nie 11:02, 28 Mar 2010 Temat postu:

no więc tak:11 dni po gamma knife utrzymuje się dalej duży niedosłuch,szum i uczucie wypełnienia.Ale cały czas chodzę do pracy[na dwa etaty].
Zaczęłam robić porządki świąteczne i trochę chyba przesadziłam,bo trochę mi słabo i zaczyna mnie 'zarzucać' znowu chodzę 'wężykiem'.Mycie okien chyba sobie odpuszczę,umyję po świętach-trudno. Sad

Beta · Wysłany: Nie 11:14, 28 Mar 2010 Temat postu:

GK jeszcze nie zaczelo dzialac. pierwsze efekty moga byc widoczne dopiero po 3 miesiacach. wiec wszystko to co teraz sie dzieje to moze byc efekt popromienny ktory ustapi. u jednych jest maly u drogich duzy. u mnie doszlo do obrzeku mozgu. dobrze by bylo jakbys sie teraz pokazala jakiemus lekarzowi. bo byc moze ze trzeba ci jakies male dawki sterydow podac i wszystko szybko wroci do normy. a porzadki na swieta nie zajac i nie uciekna Very Happy

i teraz lepiej daj sobie na luz Laughing

Megan · Wysłany: Nie 11:16, 28 Mar 2010 Temat postu:

Faktycznie chyba za dużo naraz... okna nie uciekną a zdrowie ważniejsze Very Happy

Ja też okna przełożyłam na później bo w pracy masakra i nie dałabym rady ze wszystkim...

Gość · Wysłany: Pon 18:46, 29 Mar 2010 Temat postu:

Prosze , podbudujcie mnie, jako, ze lakoniczne odpowiedzi lekarzy wywołuja u mnie depresje, czy w badaniu TK moze taki nerwiak zostac wykryty? Mam porazenie nerwu twarzy od jakiś 4 miesięcy , nie mówie, ze nie ma poprawy , bo jakas juz jest, Rusza mi sie policzek, usta probuja troche usmiechnac , niestety poweika nadal sie nie domyka i nos nie marszczy, czy przy nerwiaku taki stan moze sie poglebiac czy moze równiez troche sie poprawić. Jestem tym wszystki przerazona , umeczona ...a przez ostatnie dwa dni slysze dziwne piszczenie w uchu...Prosze... napiszcie co o tym myslicie...

piniu · Wysłany: Pon 19:08, 29 Mar 2010 Temat postu:

witaj
po pierwsze bez paniki, z tego co piszesz wynika, że masz samo porażenie nerwu twarzowego nie związane z obecnością nerwiaka (chyba, że się mylę) a to niestety z dnia na dzień nie przechodzi. Co do Twojego pytania odnośnie TK to takie badanie wykrywa nerwiaka, chyba, że jest b.mały to lepsze jest badanie MRI. Więc spokojnie musisz wykonywać zalecenia lekarza przypuszczam, że masz ćwiczyć i dostałaś nivalin w zastrzykach i może elektrostymulację.

dorota · Wysłany: Pon 21:23, 29 Mar 2010 Temat postu:

witaj,ja też myślę,że nie powinnaś się denerwować nawet jakbyś miała nerwiaka,to nie koniec świata.Ale powinnaś zrobic rezonans dopiero on w 100% potwierdzi lub nie nerwiaka.U mnie TK nic nie wykazał,dopiero MR,ale z kolei mały nerwiak nie powinien dawać takich objawów jak u Ciebie.Najprawdopodobniej to porażenie jakichś nerwów w twarzy.Mimo wszystko radziłabym zrobić MR i trzymaj się powinno się wszystko niedługo cofnąć

Janusz · Wysłany: Pon 21:33, 29 Mar 2010 Temat postu:

moja dorada; zrobic MRI i to bezwzglednie z kontrastem.
To co opisujesz raczej wyglada na porazenia nerwu twarzowego. Takie objawy jak Twoje wystepuja przy nerwiaku dopiero po ingerencji w glowie, czy to operacja czy naswietlanie. Moge sie mylic ale to wynika z mojego doswiadczenia. MRI z kontrastem wykluczy lub potwierdzi istnienie nerwiaka, jesli wykluczy lap sie za porazenie nerwu twarzy.

Edyta · Wysłany: Pon 22:22, 29 Mar 2010 Temat postu:

Witaj. Jeśli nerwiak jest mały to TK go nie wykryje. Natomiast nie sądzę aby mały nerwiak spowodował porażenie nerwu. No chyba że jest mały ale umiejscowiony tak,ze uciska nerw . Zrób MRI-najlepiej z kontrastem i bedziesz miała pewność

Jolanta · Wysłany: Wto 13:48, 30 Mar 2010 Temat postu:

mój nerwiak nie był za duży a właśnie na TK go wykryto

ale racja...bez paniki....tylko RM rozwieje twoje obawy i wątpliwości...głowa do góry Very Happy

olinek · Wysłany: Wto 17:56, 30 Mar 2010 Temat postu:

Witaj
moze to wcale nie nerwiak a przewiany nerw twarzowy,a z tego co słyszałam od osoby po przewianiu to tak szybko nie ustepuje,a wiec glowa do gory i nie martw sie na zapas

dorota

no i cóż moi drodzy-dzisiaj mija pół roku od GK.
Na dzień dzisiejszy żadnych zmian nie widać,ani na lepsze,ani [co ważniejsze ]na gorsze.Szum w uchu dalej się utrzymuje i bardzo źle nadal na nie słyszę,jedynie polepszył mi się zmysł równowagi mniej się zataczam[albo mniej piję-jakby towarzystwo tu zebrane orzekło]

O dalszych zmianach będę dalej informować Smile