Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Edyta
Administrator
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 8046
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:01, 26 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
W tej chwili rozmawiałam przez telefon z lekarzem-według niego to też przeżuty do mózgu. Nie chcę Cię martwić ale w takiej sytuacji rokowania nie są najlepsze
Leczenie, niezależnie od umiejscowienia ogniska pierwotnego nowotworu, w takim przypadku jest jedno: paliatywne naświetlanie mózgowia oraz kortykosteroidy (wyjątkiem są przerzuty drobnokomórkowego raka płuca, gdzie najpierw leczy się chemioterapią, ale musi być on zdiagnozowany i potwierdzony wynikiem badania histpat).
Chorzy z nie leczonymi przerzutami do ośrodkowego układu nerwowego żyją przeciętnie miesiąc. Leczenie kortykosteroidami przedłuża czas przeżycia do ok. 2,5 miesiąca, naświetlanie do (przeciętnie) 5-6 miesięcy.
Najlepsze wyniki osiąga się u chorych poniżej 65 roku życia, w dobrym stanie ogólnym, leczonych neurochirurgicznie - jednak mnogie przerzuty do OUN zazwyczaj przekreślają taką możliwość leczenia.
Mam nadzieję jednak,że się mylę
Ostatnio zmieniony przez Edyta dnia Pią 20:03, 26 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Edit
minipapudraczek
Dołączył: 25 Lis 2010
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:25, 26 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
cóż....
nie wiem co powiedzieć.
Dziękuję Ci za zaangażowanie za to, ze zadzwoniłaś do lekarza.
Poryczałam, ryczę nadal i jeszcze się łudzę, a nóż ....
A tato ma mnogie przerzuty?
Tylko po co wtedy moja mama bedzie biedna jechac do neurochirurga, jesli on jej tam to powie, to ona nie dojedzie do domu...
Ostatnio zmieniony przez Edit dnia Pią 20:26, 26 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Edit
minipapudraczek
Dołączył: 25 Lis 2010
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:41, 26 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Chciałam Wam tylko jeszcze napisać, ze jutro jadę do rodziców.
Jak będę u Taty w szpitalu pójdę do lekarza i poproszę o szczerą rozmowę.
Mamę powoli przygotowuję, że to może być jeszcze cięższe niż myślimy.\
Ona jednak powiedziała, że się nie podda, że pojedzie do Bydgoszczy i do szpitala w Czechach. Znajomi z innym problemem onkol. chwalili bardzo szpital w Hradcu i ona się tego trzyma.
Nie wiem, jak my to wszystko damy rade przejść. Moi Rodzice sa bardzo zżyci ze sobą i są bardzo blisko razem od zawsze. razem każda decyzja, razem...
Ech....
Dziękuje Wam za wszystko.
Podziwiam Was - jesteście wspaniali.
Jeszcze się odezwę jak dojadę i będę miała chwilę.
Trzymajcie się!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lena
Papudron
Dołączył: 12 Sty 2010
Posty: 1482
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Bielsko-Biała Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 23:47, 26 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Trzymaj się kochana...
Modlitwa za tatę murowana...
Nie miej najgorszych myśli,tylko oswój się z tym,że tato jest chory...
Wiem,że to trudne ale Twoi rodzice potrzebują teraz wsparcia,
więc nie możesz się rozklejać...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Edit
minipapudraczek
Dołączył: 25 Lis 2010
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 23:50, 26 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Dzięki Lena,
i za modlitwę, bardzo....
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lena
Papudron
Dołączył: 12 Sty 2010
Posty: 1482
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Bielsko-Biała Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 23:52, 26 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Wiesz...jak to mówią..Bóg nie zsyła na człowieka więcej niż jest w stanie unieść...
Ja sobie to od dawna powtarzam w chwilach zwątpienia...
Mam nadzieję,że pomoże i Tobie...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Edyta
Administrator
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 8046
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 0:26, 27 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Edit-tak jak napisałam-ja jestem tylko laikiem więc mogę się mylić-oby tak było.
Może być tak,że tato ma ognisko pierwotne w mózgu i doszło do jego rozsiania. Może być też tak,że tato ma np. nowotwór płuc bo tak zlokalizowane nowotwory daja najczęściej przerzuty do OUN.
Jednak ostatecznie diagnozę wystawi neurochirurg
Ostatnio zmieniony przez Edyta dnia Sob 0:27, 27 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Edit
minipapudraczek
Dołączył: 25 Lis 2010
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 0:35, 27 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Edyto, rozumiem...
Ja jak poczytałam, zaczynam podejrzewać nowotwór płuc i dziwie się ze mu ich nie zbadali. Tato palił wiele lat, ale tez rtg płuc robił regularnie.
Pasuje mi kaszel który go męczył i ze to jest taki częsty nowotwór.
Szczególnie wśród mężczyzn.
Tylko nie mogę zrozumieć zachowania szpitala.
No i Ty konsultowałaś się przecież z lekarzem.
Ostatnio zmieniony przez Edit dnia Sob 0:36, 27 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Edyta
Administrator
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 8046
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 0:41, 27 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Szpital mógł się tak zachować ponieważ nie maja możliwości wykonania dalszych,specjalistycznych badań-chociażby właśnie badania PET i wysłali go do innej placówki...
Poczekajcie jednak spokojnie aż w Bydgoszczy obejrzą wynik. I nie mów na razie nic mamie. Ja sie przecież mogę mylić.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
piniu
Administrator
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 4828
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: wielkopolska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 7:30, 27 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
w Bydgoszczy w razie czego wykonują badanie PET i może właśnie dla tego tam jesteście skierowani.
Trzymajcie się.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Edit
minipapudraczek
Dołączył: 25 Lis 2010
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 8:40, 27 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Jeszcze odpisuję z domu.
Do Bydgoszczy mama jedzie narazie sama.
A oto jaki opis otrzymałam dziś w nocy od innego neurochirurga:
"Wynika z niego, że guz (pojedyncze ognisko) ma 12 mm średnicy i zapewne otoczony jest strefą obrzeku. Należałoby skonsultować MR u prof. Tarnawskiego w Gliwicach pod kątem możliwości radiochirurgii stereotaktycznej - jeśli nie wchodzi w grę to pozostaje operacja u prof. Majchrzaka".
Nic więcej, nic nie pisze, ze to są przeżuty...
Już nie wiem co myśleć.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Edyta
Administrator
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 8046
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 10:37, 27 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Edit bo taj jak napisałam ja się mogę mylić i mogłam źle zinterpretować słowo meta-które oznacza przerzut-więc dlatego cały czas powtarzam nie sugeruj się do końca moimi słowami-Poczekajcie na opinię neurochirurga. On będzie wiedział najlepiej.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Edit
minipapudraczek
Dołączył: 25 Lis 2010
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 10:42, 27 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Tak wiem, ale w internecie grzebałam i słowo meta to właśnie oznaczało. Gdyby to był "tylko" guz, to myślę, że nie mówiliby mamie, ze tato jest bardzo bardzo chory. Tylko o możliwościach leczenia.
Ale... zobaczymy....
Spróbuję porozmawiać w szpitalu u Taty z jakimś lekarzem, a jak si enie uda, to w poniedziałek dr Furtak nam powie.
Na razie postanowiłam o tym nie myślec, bo nie przespałam pół nocy i wstałam zapuchnięta jak arbuz.
Zobaczymy, odezwę się od Rodziców, dzięki:)
A jaki lekarz interpretowąła te badania?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lena
Papudron
Dołączył: 12 Sty 2010
Posty: 1482
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Bielsko-Biała Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 10:44, 27 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Dokładnie...
Strach ma często wielkie oczy...
Dlatego nie należy się mu poddawać...
Jesteśmy z Tobą..
Dobre anioły strzegą Twego tatę...
Nie żebym jakaś strasznie rozmodlona była,ale trzeba w to wierzyć...
Bo gdy się czegoś chce cały świat pomaga nam to zrealizować...
Nawet gdy się nie do końca wie o tym...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Edit
minipapudraczek
Dołączył: 25 Lis 2010
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 10:46, 27 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Dzięki, Leno, wiara jest dla mnie bardzo ważna i wierzę, że wszystko ma jakiś sens, nawet cierpienie i naszym zdaniem przedwczesna śmierć.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Edyta
Administrator
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 8046
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 10:53, 27 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Edit przytoczylam ten opis lekarzowi ale nie neurologowi tylko chirurgowi-dziedzina nie ta ale wydaje mi się że lekarz to lekarz i taki opis to chyba rozumie...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Edit
minipapudraczek
Dołączył: 25 Lis 2010
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 10:57, 27 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Tak tylko pytam:)
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Edyta
Administrator
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 8046
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 11:03, 27 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Wysłałam ten opis jeszcze to pewnej osoby. Jak mi odpisze to dam znać.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Edit
minipapudraczek
Dołączył: 25 Lis 2010
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 11:06, 27 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Dzięki
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lena
Papudron
Dołączył: 12 Sty 2010
Posty: 1482
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Bielsko-Biała Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 11:19, 27 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
No i tego dobrego się trzymajmy...
Masz tu Anioła,który Ci pomaga,więc musi być dobrze...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|