|
WSZYSTKO O NERWIAKU nerwiak nerwu słuchowego,guz mózgu, forum osób dotkniętych guzem, leczenie, gamma knife, pomoc
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Edyta
Administrator
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 8046
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 13:11, 27 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Edit musimy czekać-różnica czasu opóźnia odpowiedź. Wyniki wysłałam aż do Australii
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Edyta
Administrator
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 8046
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 14:28, 27 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
No...dostałam odpowiedź.
Zdanie tej osoby jest w sumie takie jak moje. Według niej jest to najprawdopodobniej przerzut.
To słowa,które mi napisała
"W opisie mowa jest o mozliwosci przerzutu.
Zrobiono mu jakies badania probujace ustalic czy ma jakis guz pierwotny?
Sprzet to nie wszystko.
Potrzebni sa fachowcy do jego obslugi, specjalisci, ktorzy umieja interpretowac badania obrazowe oraz Ci, ktorzy beda potrafili postawic diagnoze. Chwala lekarzom z tego szpitala, ze podejrzewajac, iz zmiana w mozgu jest przerzutem zaawansowanego raka wyslali pacjenta na konsultacje do Bydgoszczy.
Miejmy nadzieje, ze tam zajma sie nim w sposob fachowy."
To tyle na ten temat...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lena
Papudron
Dołączył: 12 Sty 2010
Posty: 1482
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Bielsko-Biała Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 17:26, 27 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Super,że udało się zasięgnąć opinii..
I zdanie o specjalistach też popieram...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marzenka
Papudronek
Dołączył: 27 Lip 2010
Posty: 541
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 22:09, 27 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Witam Cie edit przeczytałąm historię twojego taty zupełnie przed Chwilą... Pomodlę się dziś za twojego tate mam nadzieje ze bedzie dobrze...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edyta
Administrator
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 8046
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 10:57, 28 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Ciekawe czy Edit dotarła bezpiecznie do rodziców i jak tato się czuje.Mam nadzieję że się odezwie do nas
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lena
Papudron
Dołączył: 12 Sty 2010
Posty: 1482
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Bielsko-Biała Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 13:47, 28 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Na pewno jest gitara...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edyta
Administrator
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 8046
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 13:53, 28 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Szkoda,że nie wzięłam od niej numeru telefonu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lena
Papudron
Dołączył: 12 Sty 2010
Posty: 1482
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Bielsko-Biała Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 14:16, 28 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Ale za niedługo się odezwie...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edit
minipapudraczek
Dołączył: 25 Lis 2010
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 22:15, 28 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Cześć wszystkim,
dziękuję za pamięć i troskę
Marzenko, za modlitwę, dzięki.
Edyto, dzięki za Twoje wysiłki.
Nie mogłam się wcześniej odezwać. Wciąż było coś. Opiekuję się babcią - wstrzykuje jej insulinę. Jezdze do taty.
Mama pojechała do Bydgoszczy, jutro o 17 spotkanie z lekarzem.
Mnie udało się wczoraj po przyjeździe porozmawiać z p. ordynator, która też prowadzi tatę.
Powiedziała, że owszem podejrzewają przerzut, dlatego robili USG jamy brzusznej, rtg płuc, ale nic nie znaleźli. W płucach coś jej sie nie podobało, ale wg niej pulmunolog opisał, że jest ok.
Powiedziała, ze musi być dalsza diagnostyka, ale ona i tak uważa, ze najpierw trzeba zajac się guzem.
Mówiła też ze niekoniecznie jest to przerzut, bo one są zazwyczaj mnogie, a to jest jedno ognisko. Że tak się wydawało radiologowi/
Ale tez mówiła, że zmiany w innym organie mogą się dopiero pokazać.
W sumie to mnóstwo niepewności w tej diagnozie.
Musimy koniecznie znaleźć Tacie dobry szpital. Moze uda się Bydgoszcz.
Bardzo się boimy, zresztą pewnie możecie się domyśleć.
Dla mnie trudnym przeżyciem było patrzenie na to w jakim stanie jest teraz mój Tato. prawa powieka do połowy opadnięta. Oczy powiem szczerze najbardziej mnie przeraziły, jakby nie oczy Taty, nieprzytomne, jakieś takie odległe, nieruchome.
Mówi wolniej niz normalnie, jak sie usmiecha to prawy kącik mu ucieka.
Natomiast lewa reka i noga nie sa do konca sprawne. Jak chodzi to go bardzo zarzuca.
Cholernie mi źle i smutno.................. Cholernie..................
Ostatnio zmieniony przez Edit dnia Nie 22:18, 28 Lis 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dori
Papudraczek
Dołączył: 12 Sie 2010
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Dublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 0:09, 29 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
dużo siły i optymizmu Edit dla całej waszej rodziny...ufajmy, że końcowa diagnoza okaże się bardziej optymistyczna. Pozdrawiam bardzo serdecznie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Łysy
Papudronek
Dołączył: 14 Paź 2010
Posty: 865
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 1:35, 29 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
przerzuty do mózgu najczęściej występują w nowotworach płuc lub gdy ognisko pierwotne jest w mózgu właśnie. W przypadku płuc najczęstszymi objawami jest kaszel, osłabienie i utrata wagi. NIe wiem, czy umiejscawiają się te przerzuty również w pniu mózgu. Jesli chodzi o diagnostykę, to rtg nie wykazuje często zmian w płucach, konieczne są badania TK, MR a najlepiej PET. Jesli chodzi o ilość przerzutów to wygląda to różnie w zalezności od rodzaju nowotworów, jedne dają przerzut pojedynczy a inne mnogie. Czasem w obrazie wygląda to na glejaka pierwotnego czyli najgorsze ścierwo, a później okazuje się że to guz przerzutowy, często operowalny. Nie tylko naświetlania pozostają, czasem można i trzeba operacyjnie usunąć. Pozostaje ci poczekać na wyniki badań, bez tego wszelkie domniemania będą cię tylko denerwowały i będziesz snuła niepotrzebnie 100 domysłów na godzinę. Poczekaj i trzymaj się.
Ostatnio zmieniony przez Łysy dnia Pon 1:36, 29 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edyta
Administrator
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 8046
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 9:53, 29 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Edit mocno trzymam kciuki!!! Daj znać koniecznie jak sytuacja sie wyjaśni.
Ściskam mocno
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edit
minipapudraczek
Dołączył: 25 Lis 2010
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 10:20, 29 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Dziękuję za wszystkie odpowiedzi.
Łysy, dzięki, sporo wniosłeś informacji.
A czy jeśli potwierdzi się, że to przerzut, to czy teoretycznie Tato ma jakieś szanse?
Bo jak się naczytałam o przerzutach do mózgu, to ... wiecie.
Ja też bym się płuc jeszcze czepiała, bo tato wiele lat kiedyś palił. I kaszel zawsze miał bardzo nieładny, szczególnie rano ale i w nocy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edyta
Administrator
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 8046
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 10:23, 29 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Edit poczekajmy spokojnie na konkretną diagnozę. My możemy sobie tylko gdybać. To lekarz ostatecznie zadecyduje co dalej-jaka forma leczenia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lena
Papudron
Dołączył: 12 Sty 2010
Posty: 1482
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Bielsko-Biała Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 11:23, 29 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Bądźmy lepszych niż gorszych myśli uczepieni...
Będzie dobrze,bo musi być...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edit
minipapudraczek
Dołączył: 25 Lis 2010
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:33, 29 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Witajcie,
jestem po rozmowie z mamą, a ona po konsultacji z Bydgoszczą.
Niestety, znów niewiele wiemy.
Dr powiedział, ze guz jest nieoperacyjny (ale co z gamma???), że muszą zrobić biopsję, żeby się dowiedzieć co to jest. I leczyć..
I tyle, no jeszcze to, ze w ciągu 2 tyg. Tato powinien trafić do szpitala, że będzie szukał dla niego miejsca.
Miałam nadzieję, że powie coś konkretnego.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edyta
Administrator
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 8046
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 9:43, 30 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
To faktycznie niewiele. Niech go położą do tego szpitala,zrobią biopsję i powiedzą co to za ustrojstwo.
A dostałaś odpowiedź z Pragi?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edit
minipapudraczek
Dołączył: 25 Lis 2010
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 12:30, 30 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
No właśnie z Pragi nie dostałam odpowiedzi. Nie wiem, co robić. Bo jak do Ciebie mój meil nie doszedł, może do nich też? Zastanawiam sie czy tam nie pojechać? Bo mam 130 km stąd gdzie teraz jestem.
A po biopsji zazwyczaj wypisują do domu?
Czy biopsja jest bardzo ryzykowna?
A jak myślicie dlaczego jest dość rozległy obrzęk?
Ostatnio zmieniony przez Edit dnia Wto 12:47, 30 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edyta
Administrator
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 8046
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 14:39, 30 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Edit a może porostu skopiuj płytkę,wydrukuj list i wyślij wszystko normalnie pocztą.
Biopsja mózgu polega na pobraniu fragmentu zmienionej tkanki z określonej lokalizacji. Obecnie zabieg taki wykonuje się przy pomocy metod stereotaktycznych. Zabieg ten wykonuje się przez nawiercenie małego otworu trepanacyjnego, w znieczuleniu ogólnym lub miejscowym, następnie wprowadza igłę biopsyjna i pobiera materiał. Biopsja mózgu trwa ok. 40 min do godziny. Przed zabiegiem oczywiście należy być na czczo, i mieć odpowiednie badania obrazowe.
Myślę,że to czy tatę wypiszą po biopsji do domu będzie zależało od tego w jakim będzie stanie. Jednak według mnie powinni go zatrzymać do postawienia diagnozy i ukierunkowania leczenia
Co do obrzęku to trudno powiedzieć-zależy co go powoduje. Ale tata dostaje jakieś leki przeciwobrzękowe?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edit
minipapudraczek
Dołączył: 25 Lis 2010
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:46, 30 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Edyto, jak zwykle dobrze radzisz. Wysłałam dziś płytkę nawet pojechałam do najbliższego miasteczka w Czechach i płytka będzie jutro u lekarza, taka mam nadzieję.
Tato jutro wraca do domu.
Dostaje leki przeciwobrzękowe w kroplówce
a ma wyjśc na lekach, ale nie wiem nic więcej
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum WSZYSTKO O NERWIAKU Strona Główna
-> Nasze historie Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 Następny
|
Strona 7 z 8 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|