WSZYSTKO O NERWIAKU

JM · Wysłany: Nie 10:53, 07 Mar 2010 Temat postu: Jola

Zaczęło się od niedosłuchu w lewym uchu, wizyta u laryngologa , pani doktor stwierdziła po badaniu słuchu , że słyszę i pewnie mam tylko przytkaną trąbkę więc zaleciła taki zabieg tzw "karolki" niestety nic to nie dało, i kazano mi szukać poradni laryngologicznej gdzie mają lepszy sprzęt...Trafiłam na panią dr laryngolog, która po 3 wizytach dała mi skierowanie na MRI Odebrałam wynik i szok... nerwiak 31x34x31 mm Trafiłam do prof Bażowskiego i w kwietniu czeka mnie operacja...

sky · Wysłany: Nie 10:56, 07 Mar 2010 Temat postu:

Czyli dobrze trafiłaś

ja mam kontrolną wizyte w kwietniu u prof:)
i czekam na skierowanie na MRI!!!(mam nadzieję,że da mi skierowanie )

piniu · Wysłany: Nie 10:57, 07 Mar 2010 Temat postu:

to jeszcze miesiąc i będziesz już miała gościa wyciętego

i jak to mówią będzie problem z głowy

w przenośni i dosłownie

JM · Wysłany: Nie 11:04, 07 Mar 2010 Temat postu:

tak, jeszcze miesiąc...ale martwię się nie tyle operacją co skutkami po niej... bo wszyscy z Was je mieli w mniejszym lub większym stopniu, więc raczej nie da się ich uniknąć Sad

piniu · Wysłany: Nie 11:12, 07 Mar 2010 Temat postu:

Jolka spokojnie nie wszyscy je mieli, bardzo dużo osób jeszcze z neuromy miały niewielkie powikłania, które po czasie zupełnie ustąpiły

więc na zapas nie ma co się martwić

będzie dobrze

sky · Wysłany: Nie 11:13, 07 Mar 2010 Temat postu:

To tak na pocieszenie.Moja znajoma co leżała ze mna na sali:miała bardzo zblizony do Ciebie rozmiar guza-owszem miała porażenie,ale po ok 3,5 miesiąca wszystko minęło jak zły sen.Buzia prosta i teraz miała MRI 9mc-y "po"
wszystko jest super.Więc głowa do góry bo każdy jest inny Laughing

JM · Wysłany: Nie 11:21, 07 Mar 2010 Temat postu:

Dziękuję Wam za te słowa ,dodają otuchy i podnoszą na duchu Smile

Dziękuję , że jesteście będzie mi łatwiej choć bardzo się boję...
Oooo... jestem kandydatem na paudrona i dostałam hmmm.. przypomina mni to pszczółkę...dzięki Very Happy

Edyta · Wysłany: Nie 11:26, 07 Mar 2010 Temat postu:

Dziewczyno nie martw sie na zapas. Najważniejsze to pozbyć dziada. A że skutki uboczne-loteria. Mogą byc ale nie muszą. A nawet gdyby do nich doszło to popatrz tutaj na nas. U wielu z nas doszło do powikłań ale jakoś funkcjonujemy i nawet poczucie humoru mamy:)

Megan · Wysłany: Nie 12:01, 07 Mar 2010 Temat postu:

Oczywiście że nie ma co się martwić. Każdy przechodzi inaczej. Ja np.się przyzwyczaiłam że mam skrzywioną twarz bo bardziej ciesze się że się obcego pozbyłam... Smile

Beta · Wysłany: Nie 12:27, 07 Mar 2010 Temat postu:

mysl pozytywnie a wszystko sie uda Laughing

dorota · Wysłany: Nie 14:37, 07 Mar 2010 Temat postu:

bądż dobrej myśli,jak tu się doczytałaś,skutki uboczne mogą być też po GK,a z kolei sporo ludzi po operacji ma nieznaczne,trzymam za Ciebie kciuki

Janusz · Wysłany: Nie 17:38, 07 Mar 2010 Temat postu:

nie martw sie na zapas
Gamma Knife jest zabiegiem bezinwazyjnym, guz zostaje zastopowany w swoim rozwoju a skutki uboczne moga nie wystapic lub indywidualnie moga byc rozne.
Operacja natomiast to operacja, zaleta jest, ze guza mozna calkowicie usunac i nie nie zadnych skutkow ubocznych. Moze celowo w trakcjie operacji pozostawi sie czesc guza ( aby nie uszkodzic jakis nerwow ) i na tym koniec. Moga tez wystapic powiklania, ktore najczesciej sa przejsciowe. Mysl, ze guza wytna w calosci i nie bedzie zadnych skutkow ubocznych. Bedziesz w dobrych rekach (poczytaj referencje lekarza ), reszta jest zupelnie niezalezna od ciebie. POWODZENIA

marta · Wysłany: Pon 9:35, 08 Mar 2010 Temat postu:

Witaj Jola ja tez w kwietniu miałam operacje własnie u prof. Bażowskiego niedługo bedzie rok ....jestes naprawde w dobrych rekach i niezamartwiaj sie na zapas bedzie dobrze!!!!a co do powikłan to każdy przypadek jest inny ja np. przy guzie 2,5na 2 cm oprocz głuchoty na jedno ucho nie miałam żadnych powikłan ....wiec myśl pozytywnie Laughing

Jolanta · Wysłany: Pon 14:56, 08 Mar 2010 Temat postu:

witaj Jola...no wreszcie zawitałaś do nas...bo to ty prawda??
..pisałyśmy jakis czas temu na priv??

..........nie martw się...będzie oki Laughing

JM · Wysłany: Pon 18:50, 08 Mar 2010 Temat postu:

Marta naprawdę nie miałaś wogóle porażenia? super, naprawdę takie słowa podbudowują. Choć pewnie to zależy jak jest ten obcy usytuowany. U mnie wchodzi do kanału słuchowego na długość 9-10 mm a w kanale słuchowym jest ten nerw odpowiedzialny za twarz...
Witaj Jolu Smile

Tak to ja z Tobą pisałam na priv Dopiero teraz zaczęłam pisać, ale jestem z Wami już jakiś czas, tylko do tej pory tylko podczytywałam a teraz postanowiłam się odezwać i bardzo z tego się cieszę

marta · Wysłany: Wto 16:51, 09 Mar 2010 Temat postu:

Jola miałam naprawde minimalne porażenie które samo znikło bez zadnej rehabilitacji Laughing

a co do mojego guza to też mi wchodził do kanału słuchowego na długosc 8 mm wiec nie martw sie !!!

JM · Wysłany: Wto 20:31, 09 Mar 2010 Temat postu:

Dzięki Marta to bardzo podbudowujące co piszesz, mam coraz więcej nadziei , że4 wszystko będzie dobrze, a jak nie to potem się będę martwić, ale na pewno sie nie dam

marta · Wysłany: Wto 21:09, 09 Mar 2010 Temat postu:

I tak trzymaj najważniejsze to pozytywne myślenie Razz

Jolanta · Wysłany: Śro 14:33, 10 Mar 2010 Temat postu:

pozytywne myślenie...no i jesteś w jednych z najlepszych rąk w Polsce...bo Bażowski to beściak Wink

JM · Wysłany: Śro 18:21, 10 Mar 2010 Temat postu:

Ogólnie to teraz już jestem pozytywnie nastawiona, ale czasami przychodzą takie czarne myśli, że aż strach się bać....
a co do profesora to zgadzam się - myślę że jestem w dobrych rękach Smile