WSZYSTKO O NERWIAKU

meggi

Trzymam mocno kciuki !

Justyna79

Ewa, Meggi dziekuje Smile

jakoś przezyłam, ale było ciezko momentami bo drapało mnie w gardle, musiałam powstrzymywac kaszel, juz myslałam, ze przerwą badanie , bo chyba troche sie ruszłam ,albo ze zaczne gruszke ściśkać zeby mnie wypuścili Wink

na szczescie Ten na górze czuwał Smile

teraz pełna nadziei czekam na wynik.
Dobranoc, śpijcie spokojnie

zabka-00-

Maleńka, jesteś Wielka Smile

:*

ewa

Najważniejsze, że już po. Teraz tylko czekać. Ja pamiętam, że miałam kaszel, kiedy szłam na GK. Tuż przed golnęłam sobie większą dawkę syropu i jakoś przeżyłam zabieg.😀

Justyna79

Kochani, powiedzcie mi czy jak byliście na świadczeniu rehabilitacyjnym to ZUS sam WAS wysyłał do sanatorium lub do jakiegoś uzdrowiska ? Czy to we własnym zakresie załatwialiśćie? Kolezanka właśnie mi powiedziała ze mam sie spodziewac zaproszenia z Zusu na taki wyjazd Laughing

Moze powinnam juz robić liste co zabrac ze sobą Shocked

ewa

Ja dostałam skierowanie do sanatorium z ZUS-u i niczego nie musiałam załatwiać. Jedynie transport jest we własnym zakresie, ale z tego co pamiętam, jakiś zwrot kasy za podróż otrzymałam, choć to nie była pełna kwota.

Justyna79

To teraz nie wiem czy czekać, czy sama załatwiac . W marcu mam wizyte kontrolną w Warszawie i miałam rozmawiać na ten temat z lekarzem.
Ewuś, a po ilu miesiacach tego rehabilitacyjnego Cie wysłali ? I czy to było sanatorium czy szpital uzdrowiskowy, na niego podobno sie krócej czeka .

ewa

Jak już mi się kończyło świadczenie rehabilitacyjne, wezwano mnie do ZUS-u i w związku z tym, że nie mogłam jeszcze wrócić do pracy, lekarz w ZUS-sie zapytał się czy chcę iść na rentę czy jechać do sanatorium. Wybrałam sanatorium. Pojechałam tam w przeciągu miesiąca i byłam w Domu Wczasowym, w którym wykonywano rówinież zabiegi fizjoterapeutyczne.

Justyna79

W takim razie, pozyjemy, zobaczymy bo nie wiadomo jeszcze jaki wynik rezonansu, dziekuje Ewuś Very Happy

meggi

Mnie nikt nie wysyłał nigdzie.A byłam 12 m-cy na rehabilitacyjnym.

ewa

Nie wiem jakimi kryteriami kieruje się ZUS wysyłając kogoś bądź nie do sanatorium. Może zależy to od widzimisie lekarza zusowskiego? Mnie podczas świadczenia reh. ZUS non stop kontrolował i wzywał do siebie. To świadczenie nie miało jednak związku z nerwiakiem, tylko z inna chorobą. Ja w każdym razie nawet nie wpadłabym na pomysł, by w ogóle jechać do sanatorium, a skoro sami zaproponowali, to skorzystałam z tego.

Edyta

Justyna mało prawdopodobne aby cię wysłali. Może tak się zdarzyć ale ja bym na to nie liczyła. Jeżeli będą cię chcieli wysłać to w trakcie świadczenia. Pobyt w ośrodku trwa 24 dni. Ale ZUS ma podpisane umow i kieruje do sanatorium osoby z problemami narządu ruchu. Układu krążenia. My się nie kwalifikujemy pod to

Justyna79

Heh, no tak, bo po co nam sanatorium, ale ja zaczynam sie powaznie nad tym zastanawiac, chodź by dla samego lepszego samopoczucia psychicznego Very Happy

Justyna79

Cześć, mam juz wynik rezonansu..

OPIS
W porównaniu z poprzednim przedoperacyjnym badaniem MR z 27-04-2016r. w obrębie loży
pooperacyjnej na poziomie wejścia do nieposzerzonego przewodu słuchowego wewnętrznego
lewego, uwidoczniono drobne, płaszczyznowate wzmocnienia oponowego zapewne odczynowe.

Bez ewidentnych cech sugerujących wznowę w wykonanym aktualnie badaniu MR.
Pozostałe struktury mózgowia jak w badaniu poprzednim.

Chyba dobrze co ? A te wzmocnienia oponowe to moze jakieś zrosty

6marca mam wizyte w Wawie to sie wszystkiego dowiem .
Pozdrawiam cieplutko

Justyna79 · Wysłany: Wto 19:33, 07 Mar 2017 Temat postu:

No i tak, lekarz nawet nie spojrzał dobrze na płytke, był bardzo niemiły i oschły wrrr, miałam nadzieje, ze dostane jakieś skierowanie na kolejny rezonans za jakiś czas, a tu zero dialogu czy monologu z jego strony ale .. skupił sie na moim nerwie twarzowym i od razu chciał by mnie kroić.
Nie miałam przecietego nerwu twarzowego, żadnych zaburzeń czucia na twarzy, ale niestety po 7 miesiącach po operacji w badaniu EMG wyszło "powaznego stopnia aksonalne uszkodzenie n. twarzowego z nieznaczną reinerwacją.. " i pytanie lekarza czy zgadzam sie czy nie na operacje zespolenia, dał mi tez do zrozumienia, a nawet pokazał gestem, ze mają fuuuuuul roboty i mam sie decydowac tak czy nie. Oczywiscie zgodziłam sie, za dwa tygodnie mam do niego jechac zeby to obgadac.
Czekam w miedzy czasie jeszcze na konsultacje z innym lekarzem i troche bliżej mojego miejsca zamieszkania, zobaczymy. Pozdrawiam

meggi · Wysłany: Śro 9:36, 08 Mar 2017 Temat postu:

Justyna jak nie miałaś przeciętego nerwu to po co zespalać ?Ja funkcjonuje Twoja twarz? Może niech się wypowiedzą osoby po zespoleniach. Ja miałam przecięty nerw i zszyty od razu.

Justyna79 · Wysłany: Śro 21:22, 08 Mar 2017 Temat postu:

Meggi nie wiem po co, tak zdecydował lekarz, ale miał omówic to z kims kto to operuje. A moja twarz jeszcze nie funkcjonuje, ale jest o wiele lepiej niz było i czucie mam takie samo jak po zdrowej stronie, chyba ze mnie oszukali mówiąc, że nerw nie został przeciety

zabka-00- · Wysłany: Śro 21:29, 08 Mar 2017 Temat postu:

Dobre pytanie, po operacji mówili ze nerw anatomicznie jest cały i same ćwiczenia mimiczne w zupełności wystarcza a teraz chcą zespalać z nerwem podjęzykowym.
I na dodatek jest presja czasu bo "jeśli nie teraz to wcale". Na samą myśl głowa boli i nie wiadomo z której strony sie za to zabierać.

Edyta · Wysłany: Czw 10:42, 09 Mar 2017 Temat postu:

Lekarze czasami robia tak, że jeżeli nerw nie jest przecięty a pomimo wszystko nie ma zbyt duzej poprawy to przecinaja go świadomoe i zespalają z nerwem podjęzykowym. Miałam kiedyś kontakt z taką dziewczyną która miała własnie tak zrobione. Nerw został zachowany podczas operacji jest nie podjął funcji pomimo upływu czasu i właśnie zrobili zespolenie. O ile dobrze pamiętam miała to wykonane chyba 2 lata po operacji nerwiaka

zabka-00- · Wysłany: Czw 21:52, 09 Mar 2017 Temat postu:

właśnie taki zabieg robi sie max do 2 lat, im wcześniej tym lepiej
tylko pytanie jakie będą tego skutki i jakie szanse ze faktycznie będzie lepiej