|
WSZYSTKO O NERWIAKU nerwiak nerwu słuchowego,guz mózgu, forum osób dotkniętych guzem, leczenie, gamma knife, pomoc
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Edyta
Administrator
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 8046
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 17:14, 08 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Ja patrząc na swoje samopoczucie po GK to jakięś tydzień po mogłabym spokojnie do pracy iść. Pierwsze dni byłam troche osłabiona i senna a potem ok. Co prawda nie pracuję zawodowo ale praca w domu przy 4 chłopach to nieraz wiekszy wyczyn niż się niektórym wydaje. Tylko 2 dni po GK troche polegiwałam a potem weszłam na normalne obroty
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Kiki
minipapudraczek
Dołączył: 02 Lip 2013
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 17:55, 08 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
[quote="Edyta"]Co prawda nie pracuję zawodowo ale praca w domu przy 4 chłopach to nieraz wiekszy wyczyn niż się niektórym wydaje. Tylko 2 dni po GK troche polegiwałam a potem weszłam na normalne obroty[/quot
Edytko ,myślę ,że spokojnie zasłużyłaś już na wcześniejszą emeryturę! 4 panów mieć codziennie "na głowie" , to wiekszy wyczyn niż 8-mio godzinny etat.
Powracając do mojego pytania o zdolność do pracy papudronów po GK , to ciekawi mnie też jak sobie radzili po powrocie. Tak jak dawniej ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edyta
Administrator
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 8046
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 18:12, 08 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Kiki ja myslę ze po tygodniu-max 2 spokojnie mozesz do pracy wrócić. Im dłuzej bedziesz się rozczulała nad soba tym gorzej. Wejdź na normalne obroty!!!! Poradzisz sobie bez problemu!!! Zreszta jezeli dobrze pamiętam to osoby po GK chyba w większosci własnie po takim okresie wracały do pracy.
Co do emerytury to jam mam to "szczęscie " że jak dozyję to przejde na nia na starych zasadach czyli mając 60 a nie 67 lat...Wiec te kilkanaście do niej mam zamiar przetrwać
|
|
Powrót do góry |
|
|
dorota
Papudron
Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 1460
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Białystok Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 19:13, 08 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
witaj Kiki,ja naświetlanie miałam w piątek rano,nocnym pociągiem wieczorem wyjechałam z Pragi,w domu byłam około południa w sobotę.Leniuchowałam całą niedzielę,a w poniedziałek normalnie do pracy.Powiem więcej-w dwa tygodnie po naświetlaniu myłam okna,zmieniałam firanki i takie tam przedświąteczne porządki ....Chociaż muszę przyznać,że wtedy trochę przegięłam.Jednak za duży wysiłek i ze dwa dni odpoczywałam potem...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kiki
minipapudraczek
Dołączył: 02 Lip 2013
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 19:20, 08 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Dorotko,to znaczy ,że miałas "maraton" wysiłku dla organizmu. Ja tak nie zrobię, tak robiłam kiedyś...... Nadszedł czas, aby zadbac o siebie.... Jak będę czuła się "silnie", wróce do pracy.
Ostatnio zmieniony przez Kiki dnia Nie 19:29, 08 Wrz 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edyta
Administrator
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 8046
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 19:21, 08 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
No ja tez myśle ze nie ma sie co rozczulać...Takie naświetlanie to w sumie pikuś...Tak na prawdę nic sie nie dzieje zaraz po...
|
|
Powrót do góry |
|
|
dorota
Papudron
Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 1460
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Białystok Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 19:59, 08 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
to prawda,za duży to był wysiłek,ale wtedy czułam się na siłach,tzn. normalnie.Teraz z perspektywy czasu patrząc ,tak bym nie postąpiła.Ale szczerze mówiąc każdy inaczej reaguje na naświetlanie i każdy powinien zachowywać się stosownie do swoich możliwości.Generalnie jednak GK,to pikuś-przepraszam Pan Pikuś w stosunku do operacji.Najlepiej to wie Edzia
|
|
Powrót do góry |
|
|
ewa
Moderator
Dołączył: 23 Lis 2010
Posty: 3968
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Ziemia Lubuska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 22:18, 08 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Kiki, wtedy akurat mialam robote fizyczna i zapierniczalam po 12-13 godzin dziennie. W miesiac od naswietlan wchodzilam na 3 Kopy w Tatrach. Kto szedl ta trasa, to wie o czym pisze. Przykladowe zdjecie z tej trasy umiescilam kiedys w galerii zdjec .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kiki
minipapudraczek
Dołączył: 02 Lip 2013
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 7:31, 09 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Jak czytam odpowiedzi, to nasuwa mi sie taka mysl "Majorka sie skończyła, czas do pracy !". Teraz poczytałam historie forumowiczów po GK, po 2-3 miesiącach powrócili do pracy, tzn. ,że nie mieli szczęścia szybkiego powrotu do zdrowia... Nie wszyscy maja tak silne organizmy, dochodzą inne schorzenia i potrzeba trochę więcej czasu na rekowalescencje.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kiki
minipapudraczek
Dołączył: 02 Lip 2013
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:51, 11 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Jestem już pół roku po wizycie w Allenort, po naświetlaniu. Wróciłam po 2 tygodniach do pracy. Wpadłam w wir pracy, opieki nad ciocią.Samopoczucie niewiele sie zmieniło. Nie słyszę na lewe ucho 90% ( 10% gorzej niż wcześniej), wśród wielu osób nie słyszę treści rozmów, nie lokalizuję odgłosów, dźwięków, mam nadal "tikanie " nerwu na brodzie ,na powiece lewej, gorzej widzę na lewe oko, zawroty głowy, "znosi" mnie raz na lewą raz na prawą stronę, najgorzej nocą. Czuję też ( gdy jestem bardzo zmęczona aktywnym życiem) z tyłu głowy "gorąco". Zaobserwowałam zmianę w organiźmie- szybką męczliwość organizmu. Jestem "mniej wydajna" niż przed radiochirurgią.Nie oczekiwałam zmian na lepsze, akceptuję te przypadlości. Cieszę się , że mój nerwiak pozwala mi dalej cieszyć sie życiem. Żyję tak jak dawniej, akceptuję , że mam stałego lokatora "usmażonego" promieniami gamma. Otrzymałam na 2 lata stopień niepełnosprawności -umiarkowany ( 10N, 03-L). Piszę o sobie, bo sama kiedyś szukałam na forum , jak to jest po naświetlaniu. We wrześniu mam wizytę w Warszawie. Mam nadzieje ,że zobaczę jak mój nerwiak "usycha"powoli, bezpowrotnie.Pozdrawiam wszystkich serdecznie!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bogumiła
minipapudraczek
Dołączył: 12 Wrz 2013
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Tomaszów Lubelski Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 23:12, 11 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Kiki , ja jestem sidem miesięcy po zabiegu GK i też mam ten problem z robiniem się "gorąca" lecz w całej głowie i towarzyszy temu ból ( czesto trudny do zniesienia) . Wcześniej bolały mnie oczy tak , że nie mogłam otworzyć by zapuścić krople, a nad okiem ,,nerwiakowym,, w głowie towarzyszylo temu szarpanie. Mam też liczne przypadłości np. z pamięcią. Ale ogólnie jest wiele pozytywnych zmian- napiszę w mojej historii-i to upewnia mnie w przekonaniu ,ze zabieg GK, w moim przypadku , to dobra decyzja .
Pozdrawiam .
Ostatnio zmieniony przez Bogumiła dnia Wto 23:18, 11 Mar 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kiki
minipapudraczek
Dołączył: 02 Lip 2013
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 16:19, 12 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Bogumiła......hmmmm kiedyś koleżanaka o takim imieniu mówiła -mów do mnie Miłka..... Bogu-miłka, mnie też "ogarnia " "gorąco" całej głowy, nie tylko tył głowy.Niespostrzeżenie, w najbardziej nieoczekiwanych momentach , a najwięcej -gdy jestem przemęczona lub zdenerwowana.
Gdybym , nie wiedziała ,że mam "chuligana"który daje o sobie znać, to pewnie zrzuciłabym wszystko na prędkie zycie, duże obciążenie psychiczne, brak magnezu itp.... Teraz mam "bogatsze" spojrzenie! Hmmm.... z nerwiakiem , można żyć, cieszyć się nadal każdą chwilą, nieść radośc innym, pracować .Tylko jedno jest dla mnie inne: wolniej chodzić, uważać pod nogi, trzymać się barierki gdy wchodzę na schody, dobierać odległość "bezpieczną" gdy kogoś mijam na ulicy, bo niepostrzeżenie znosi mnie na niepożadana stronę. Pozdrawiam wszystkich serdecznie!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Janusz
Mega Papudron
Dołączył: 14 Lut 2010
Posty: 3587
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Chicago Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 17:31, 12 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
To co opisujesz Kiki, to sa typowe skutki uboczne naswietlania u osob, ktore oczywiscie ich doznaly, ale przytrafiaja sie jeszcze inne.. Twoj skurwiel taki maluti a takie spustoszenie zrobil. Pewnie fatalnie jest ulokowany. Zwroc uwage na mowe, czy nie zauwazasz jakiejs zmiany? Jest taka mozliwosc, ze taki malutki nerwiaczek moze zostac wchloniety. Czy to oznacza, ze zaburzenia jakie teraz odczuwasz , ustapia - chyba nie, ale zycze aby tak bylo. Podoba mi sie Twoje podejscie do sprawy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
dorota
Papudron
Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 1460
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Białystok Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:29, 12 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
no rzeczywiście Kiki masz chyba pecha z tym usytuowaniem lokatora i dlatego takie objawy po GK...myślę,że wyczerpałaś już limit skutków ubocznych po naświetlaniu i teraz będzie już tylko lepiej
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kiki
minipapudraczek
Dołączył: 02 Lip 2013
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:33, 12 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Janusz , mój nerwiak jest w "bardzo niebezpiecznym" miejscu, tak usłyszałam od lekarza. Mały "kurdupel" daje takie "znaki". Jest blisko błędnika. Dodam , że "dodatkowym utrudnieniem "jest wieczorna niemoc siedzenia przy komputerze, ogladania telewizorka. Oczy pieką i same sie zamykaja przed ostrym światłem. Gdy zamykam oczy, zamiast głosu telewizorka ,śłysze melodię nerwiaczkowe:gwizdy, świsty, szumy ......i z tą "melodią przy radiu usypiam. Radio pozwala mi niesłyszeć "głosów wewnętrznych". Śmieje sie z tych "głosów wewnętrznych", bo ma je i mój mąż , gdy mu burczy w brzuchu Chce wszystkim powiedzieć, że jesteśmy SZCZĘŚCIARZAMI ,że mogliśmy mieć GK , a nie operację na otwartej czaszce. Takie skutki uboczne jakie mam można uznać jako "pryszcz"!!! Życie jest piękne!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kiki
minipapudraczek
Dołączył: 02 Lip 2013
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 14:39, 24 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Mija rok od gamma, wybieram sie w "rocznice "- 5 września do Warszawy na MRI. Trzeba zrobić badanie na kreatyninę , przed rezonansem,prawda? 25 września mam wyznaczona wizytę -konsultację u dr. Taczanowskiego. Zbierają sie emocje.....Rozum racjonalizuje, a emocje podnosza mi ciśnienie , pocieszam sie sama,że może być tylko dobrze!!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
meggi
Papudronek
Dołączył: 24 Cze 2013
Posty: 1144
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 14:57, 24 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Jasne,że będzie dobrze ! Tak trzeba zrobić kreatyninę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
krysiunia
Papudron
Dołączył: 02 Paź 2010
Posty: 1705
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Swiętokrzyskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 19:27, 24 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
wyniki kreatyniny są ważne przez 1 miesiąc, nie warto za wcześnie robić (tak mnie poinformowała w rejestracji MR w Onkologii w Kielcach, no i oczywiście zgodę okulisty odnośnie płytki złotej, ale to chyba jak się raz da to już na zawsze będzie...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Łysy
Papudronek
Dołączył: 14 Paź 2010
Posty: 865
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 19:43, 24 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
kiki, mój też daje czadu z błędnikiem, ale co zrobić. Zrób kreatyninę i na luzie idź do Taczanowskiego, będzie dobrze.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kiki
minipapudraczek
Dołączył: 02 Lip 2013
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:25, 24 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Dzieki za dobre słówka! Jestem ciekawa wyników, tak jak wszyscy ..... Zawroty głowy daja duzy dyskomfort, "wspieram "sie połówka tabletki sedam 3. Nerwica lękowa przed upadkiem tak mnie męczy ,że nie mam wyboru. Noca staram sie nie chodzić, bo wtedy wężykiem, wężykiem,wężykiem docieram do celu. Na rower też nie siadam.... To "minusy" nerwiaka. Chciałabym pokonać lęk przed upadkiem, ale nie potrafię....Wiem, że nie upadnę , wiem! Ten lęk jest dla mnie pewnego rodzaju fobia . jak sobie radzicie z zawrotami głowy?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum WSZYSTKO O NERWIAKU Strona Główna
-> Nasze historie Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 Następny
|
Strona 4 z 7 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|