WSZYSTKO O NERWIAKU

dorota

ja tylko pisałam,że jest taka możliwość w hotelu pielęgniarskim,ale nie nocowałam,nie wiem czy jest tam blisko jakiś inny hotel

krysiunia

Hotel sobie jakiś załtwię tylko myślałam żeby był jak najbliżej szpitala.Dorota pisałaś że przykręcanie chełmu "przespałaś"-naprawdę?TEŻ BYM TAK CHCIAŁA a może jakąś specjalną tabletkę dostałaś "po znajomości" albo zmęczenie podróżą dało się we znaki -swoją drogą to maraton odwaliłaś.bywaj zdowa i wesoła

Gocha

Hotel bliziutko szpitala to Kotlarka Pension. My tam bedziemy nocowac.

Janusz

Krysiunia, nie boj sie tak. Wkuwaja taka cieniutenka igla ze znieczuleniem w miejsca gdzie przykrecaja chelm i daja tabletki w tym chyba narkotyczne. Pelen luz, po powrocie bedziemy sie razem smiac.

Marzenka

ja nie kojaże żadnych zastrzyków w miejsca przyczepiania chełmu tylko tabletke dostałam co nie znaczy że bolało tylko dziwne uczuciwe troche...

Gocha

Marzenko, takie smieszne pytanko: czy do GK przebiera sioe w jakis szpitalny stroj, typu pidzama, szlafrok?

I jeszcze jedno: czy dostalas jakies leki przeciw obrzekowi mozgu lub bolom glowy z wymiotami? Na forum byly opisane takie reakcje na GK.

Marzenka

A więc Tak w pieżamke proszono bym się przebrała przed samym zabiegem zapytali mnie czy mam własną {miałam w torebce) choć sama nie wiedziałam czy będzie potrzebna. proszono bym zdieła stanik pewnie ze względu na metalowe części. i tak w piezamce podłączono miwelflon i dano tabletke coś na "głupi jas"
i pojechałam...pamiętam że już po wszystkim dostałam jeszcze zastrzyk do welflonu i tyle z tabletek. raczej nic wiecej w czasie zabiegu nie dostałam ale jest możliwosc że coś mogło mi umknąć...po wszystkim czułam sie super i żednych leków więcej nie dostałam...

krysiunia

powiem Wam że jakoś tak trochę więcej tego mojego gada odczuwam ,a może to z wrażenia że już blisko a może gad podrósł.11-go wyjeżdżam i chyba dopiero koło 20- się zgłoszę.acha - odezwała się warszawa-ale jakoś się wykręciłam.Jak mi w pradze zrobią rezonans to mówią jakich rozmiarów jest gad,no bo miałam robione 5 sierpn.to ponad 3 miesiące temu ale chyba nie urósł za dużo żeby się kwalifikował w dalszym ciągu do gk!.w sobotę jakaś infekcja kataralna chciała mnie dopaść ale się nie dałam i dzisiaj jestem zupełnie zdrowa,też bywajcie zdrowi i obyśmy się razem śmiali po gk jak pisał Janusz.pozdrawiam WSZYSTKICH

Lena

Będziemy się śmiać jak nigdy...3mamy

Marzenka

Bedziemy Krysiu nie martw się niczym:)

Edyta

Krysiu będzie dobrze. Wracaj szybciutko!

Lena

No jak nie jak tak...Musi i już...
Tak już było,jest i być musi...

Janusz

czesc Krysiunia, przecztalem Twoj wpis w Ankiete i teraz widze, ze masz klopot z odrastajacym nerwiakiem. Zauwazylem, ze najwczesniej z tu obecnych mialas operacje usuniecia nerwiaka. Ile razy mialas po operacji wykonywany kontrolny rezonas magnetyczny?

krysiunia

CZeść Janusz! po operacji nie miałam zaleconej kontroli ani rehabilitacji!a w wypisie szpitalnym było napisane "usunięto w całości" więc przez myśl mi nie przeszło że może mi odrosnąć,wycięty i koniec sprawy- a się okazało że nieprawda.Czułam się ok, a jakieś niedogodności z uśmiechem ,okiem(suche) ,zganiałam na pooperacyjne następstwa.Aż jak mi zaczęła twarz drętwieć,oko bardziej dokuczać -poszłam do neurologa (ze 3 lata nie byłam) no i sam powiedział że skierowanie mi daje na MR.Przed operacją jeszcze -jak szukałam co się dzieje że mi język drętwieje i kącik ust -nie mogłam wydębić skierowania na MR,dostawałam jakieś pigułki po których nic się nie poprawiało,no i dopiero RM cudem zlecone pokazało co jest,lekarka miała minę ...Widzisz Janusz chyba mam więcej siwych włosów niż Ty,stażem nerwiakowym jestem pierwsza i chyba ten mój nerwiak jest też najstarszy,bo jak wspominałam pierwsze sygnały-podwójne widzenia,szumy,lekkie zawroty i problemy z równowagą -to były ponad 30 lat temu,ale wtedy to nawet USG nie było ,jak diagnostyka poszła do przodu! Jutro wyjeżdżam a 16go Praga.mam trochę pietra ale tyle już zniosłam to i tu będzie ok a WY Wszyscy bywajcie zdrowi,jak wrócę to się zamelduję.

Janusz

Z opisow osob, ktore byly ostatnio w Pradze widac, ze tam GK odbywa sie bardzo przyjaznie i krotko. Zycze powodzenia i wracaj do normalnego zycia.

Lena

Trzymamy kciukasy...
Bywaj zdrowa kochana...

Gocha

To czekamy niecierpliwie na wiesci Smile

))

Sylwia34

Trzymam kciuki Krysiunia i wszystko będzie dobrze.Powodzonka

dori

miłego zwiedzania Pragi i 3m się Smile

Marzenka

Pisałam dziś Do Krysiuni i odpisała że jest już po zabiegu i jest wszystko w pożądku Smile