Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nowa
kandydat na papudrona
Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 10:48, 19 Sty 2011 Temat postu: ku pokrzepieniu serc |
|
|
witam!
O swoim nerwiaku dowiedziałam się w maju zeszłego roku. Miał 1,5X0,5X0,5. Załamałam się pewnie jak każdy po takiej diagnozie.
Udałam się na konsultację do wspaniałego człowieka prof. Trojanowskiego w Lublinie.Nie czarował, nie obiecywał cudów dał mi czas na zaplanowane wakacje i inne pilne sprawy. Jak każdy neurochirurg miał sceptyczne podejście do Gamma choć nie powiedział nie. Decyzja należała do mnie. W październiku zrobiłam kontrolny rezonans - nerwiaczek urósł nieznacznie. Kolejna konsultacja z profesorem i decyzja o operacji w styczniu. W międzyczasie odwiedziłam zadufaną Warszawkę i prof Ząbka który na Bródnie uruchamia Gamma w Polsce. Nie wzbudził mojego zaufania ani swoją postawą ani tym co mówi. Generalnie szukałam jak każdy wszędzie pomocy- wszyscy polecali ośrodki w Lublinie i Bydgoszczy- jako najlepsze neurochirurgiczne ośrodki w Polsce.Szczerze mówiąc od początki wiedziałam że prof Trojanowski jest jedynym człowiekiem który może to zrobić dobrze- wzbudza olbrzymie zaufanie. Dziś jestem tydzień po operacji. Jestem od trzech dni w domu. Czuję się w miarę dobrze wiadomo świeża rana boli. Buzia po stronie nerwiaka odrobinkę nieruchoma ale z dnia na dzień jest lepiej.Oko domyka się całkowicie choć troszeczkę muszę go nawilżać. Szwy mam zdjąć dopiero w piątek. W szpitali spędziłam 9 dni i uważam że lekarze na czele z profesorem i dr. Szepankiem działają tam cuda. Ludzie zjeżdżają się z całej Polski Poznań, Wrocław, miejscowości nadmorskie i południe Polski.Trzy operowane w tym samym czasie osoby wyszły z tego podobnie jak ja praktycznie bez szwanku. Piszę żeby dodać wam otuchy- trzeba mieć nadzieję a ona jest połową sukcesu.
Pozdrawiam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Edyta
Administrator
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 8046
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:02, 19 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Dobre wieści.
Mam nadzieję,że szybko odzyskasz pełną sprawność.
Nerwiak chyba zdiagnozowany bardzo szybko bo mały był.
Pozdrawiam i życzę szybkiego powrotu do zdrowia
|
|
Powrót do góry |
|
|
ewa
Moderator
Dołączył: 23 Lis 2010
Posty: 3968
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Ziemia Lubuska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:25, 19 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
i zycze Cie aby z kazdym dniem bylo coraz lepiej
|
|
Powrót do góry |
|
|
Janusz
Mega Papudron
Dołączył: 14 Lut 2010
Posty: 3587
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Chicago Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 15:18, 19 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
witaj, bardzo dobre informacje. Wyglada, ze wszystko wroci do normy. Jestes kolejnym przykladem, ze operacja i to w Polsce daje znakomite wyniki. Jakbys mogla to wypelnij Ankiete po operacji/GK ( jest tutaj w temacie Nasze historie ) oczywiscie jak juz bedzisz czula sie na silach. Pomoze to innym w podjeciu decyzji o sposobie neutralizacji nerwiaka i moze pomoze innym wyrobic sobie objektywne zdanie. Jeszcze raz pozdrawiam i gratuluje
|
|
Powrót do góry |
|
|
piniu
Administrator
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 4828
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: wielkopolska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 16:42, 19 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
witaj
widać, ze w Twoim przypadku wszystko wróci do normalności pozdrowionka i szybkiego powrotu do zdrowia
ps
tez bylem operowany przez prof. Trojanowskiego i zgadzam się z Tobą w 100%
|
|
Powrót do góry |
|
|
dori
Papudraczek
Dołączył: 12 Sie 2010
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Dublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:06, 19 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
słyszałam wiele dobrego na temat prof. Trojanowskiego - wspaniale, że się udało i czujesz się dobrze.
|
|
Powrót do góry |
|
|
dorota
Papudron
Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 1460
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Białystok Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:30, 19 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
również się cieszę.że masz już za sobą te wszystkie dylematy,co robić z nerwiakiem.Teraz już tylko będzie lepiej
|
|
Powrót do góry |
|
|
nowa
kandydat na papudrona
Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 18:19, 29 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Witam ponownie!
Mam pytanie do Was jako bardziej doświadczonych w temacie nerwiakowym. Buzia powoli wraca do normalności ale jak dla mnie zbyt wolno:-(. Jestem 2,5 tygodnia po operacji czy powinnam chodzić na jakąś rehabilitację, może sama ćwiczyć?? Dokucza mi trochę oko nie jest suche ale jeszcze nie łzawi i troszkę pobolewa nawilżam na noc smaruję maścią.
Wizytę kontrolną mam 25 lutego boję się że coś mogę zaniedbać. Z góry dziękuję za rady i pozrawiam.
Mada
|
|
Powrót do góry |
|
|
dori
Papudraczek
Dołączył: 12 Sie 2010
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Dublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 19:19, 29 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
rehabilitacja na pewno by Ci pomogła dojść do siebie szybciej..lekarze mówią, że należy jak najszybciej zacząć się rehabilitować, 2 i pół tygodnia po to jeszcze stanowczo za szybko na wielka poprawę.
Mamy podobne objawy pooperacyjne ale z każdym jest inaczej. Ja mimo porad lekarzy nie poszłam na rehabilitację..spieszyło mi się do domu, a porażenie nie było duże, bardziej martwiło mnie moje widzenie.
Oko zaczęło się nawilżać z dnia na dzień lepiej i już dwa tygodnie po przestałam je zakraplać.
Jesli z okiem jest w porządku pewnie łzawienie wróci..tylko potrzebujesz trochę więcej czasu..ja już łzawię prawie normalnie tylko z tego oka łzy lecą troszkę później )) jestem 4 miesiące po i mój nerwiak był większy....cierpliwości ...miałaś dużo szczęścia, że guz był tak wcześnie zdiagnozowany trzymaj się ciepło!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Beta
Mega Papudron
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 2810
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edyta
Administrator
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 8046
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 0:26, 30 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Ja proponuję na razie ćwiczenia mimiczne przed lustrem...
|
|
Powrót do góry |
|
|
nowa
kandydat na papudrona
Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:07, 02 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
witam po raz trzeci
mam pytanko może banalne ale chciałabym poprawić sobie nastrój. Czy wizyta u fryzjera niecały miesiąc po operacji nie jest jakoś niewskazana???
chciałabym wyrównać troszeczkę tą asymetrię, na kolor wiem,że za wcześnie. Dzieki za odpowiedzi.
Mada
|
|
Powrót do góry |
|
|
ewa
Moderator
Dołączył: 23 Lis 2010
Posty: 3968
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Ziemia Lubuska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:18, 02 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
nowa napisał: | witam po raz trzeci
mam pytanko może banalne ale chciałabym poprawić sobie nastrój. Czy wizyta u fryzjera niecały miesiąc po operacji nie jest jakoś niewskazana???
chciałabym wyrównać troszeczkę tą asymetrię, na kolor wiem,że za wcześnie. Dzieki za odpowiedzi.
Mada |
Hm, mysle ze nie powinno byc zadnych przeciwskazan. A nawet jakby, to sa jeszcze peruki
|
|
Powrót do góry |
|
|
Beta
Mega Papudron
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 2810
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:28, 02 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
nie ma zadnego problemu
mozesz szalec z fryzem
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edyta
Administrator
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 8046
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:03, 02 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Na kolor za wcześnie ale ja byłam dwa tygodnie po operacji jak podcięłam włosy-zrobiłam asymetrię
|
|
Powrót do góry |
|
|
nowa
kandydat na papudrona
Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 8:45, 18 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
witam!
Tym razem chciałam Wam podziękować za wszelkie informacje jakie od Was uzyskałam powyżej.Jakos tak byłam oszołomiona tym wszystkim,że tylko pytałam . Obecnie jestem już po 7 sesji rehabilitacyjnej tzn. masaże i ćwiczenia mimiczne.Efekty są widoczne nawet dla mnie:-). Ząbki po stronie porażonej widać prawie tak jak po drugiej, czoło odzyskało swoją aktywność ruchową i w ogóle jest lepiej. Dwa razy zdarzyły mi się takie jakby tiki nerwowe na policzku ale pani rehabilitantka mówi,że to normalne i że nerw będzie różnie reagował. Ale nie powiem że się nie zestresowałam.
Poza tym 25 lutego jadę na kontrolę do poradni mam nadzieję, że tam rozwieją wszelkie wątpliwości. Słuch po stronie nerwiaka na razie nie wraca czy w związku z tym można się starć o jakiś stopień niepełnosprawności? No i jeszcze jedno pytanie kiedy można wrócić do pracy??w sumie nie czuję się źle ale nie wiem czy już nadaję się do codziennych dojazdów rankiem i pracy. No i z podziękowania znowu utworzył się stosik pytań.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Beta
Mega Papudron
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 2810
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 10:37, 18 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
brawo!!! i z kazdym miesiacem bedzie coraz lepiej
co do stapnia niepelnosprawnosci to jak najbardziej sie staraj bo prawei kazdy z nas go ma. i jest wiele przywilejow i ulg z nim zwiazanych.
szczegoly masz tu
http://www.nerwiak.fora.pl/font-color-green-stopien-niepelnosprawnosci,32/
co do powrotu do pracy to nie spiesz sie za bardzo. powinnas wykorzystac maxymalnie L4 i potem mozesz sie zastanawiac czy wrocic juz czy jeszcze isc np na swiadczenie rehabilitacyjne. bo to byla b ciezka operacja i organizm potzebuje czasu na zregenerowanie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
ewa
Moderator
Dołączył: 23 Lis 2010
Posty: 3968
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Ziemia Lubuska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 11:27, 18 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Tak tak, nie ma co sie spieszyc. Lepiej troche dluzej poleniuchoac na L4 i dojsc do siebie niz po jakims czasie od powrotu do pracy stwierdzic, ze to za wczesnie. Musisz zregenerowac sily i w pelni dojsc do siebie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edyta
Administrator
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 8046
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:30, 18 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Nie spiesz się za bardzo do pracy...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edyta
Administrator
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 8046
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 9:25, 30 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Ponieważ jakaś zaćma mi spadła na oczy i strasznie popierniczyłam chcąc jakoś połączyć wątki to muszę to zrobić tak. Sorki...
nowa napisał: | witam!
Forum Wasze odwiedzam codziennie taka lektura na każdy dzień. Jako tak czuję się z Wami zżyta przez to.Jestem już po operacji 4 m-c wszystko jest w najlepszym porządku, buzia prawie całkowicie zrehabilitowana na pamiątkę pozostała mi delikatna szrama na głowie ale nie widać z racji włosów, ubytek słuchu i szum w uchu. I to właśnie ten szum jest dla mnie problemem szczególnie że od niedawna słyszę delikatny pisk również w drugim uchu. I tu mam wizję kolejnego guza i całkowitej utraty słuchu.Po świętach wróciłam do pracy i tak nie śpię po nocach, wsłuchuję się w ten swój nowy szum i tak się nakręcam że za chwilę psychicznie się wykończę. Dodam że kontrolne MR miałam zaraz po operacji w styczniu i raczej nic w drugim uchu nie miałam więc skąd ten szum??Laryngolog mówi że to psychika ale jako to do mnie nie przemawia. Pocieszcie. |
Edyta napisał: | piniu napisał: |
nowa napisał: |
Dodam że kontrolne MR miałam zaraz po operacji w styczniu i raczej nic w drugim uchu nie miałam więc skąd ten szum? |
jeżeli w styczniu MR nic nie wykazało to na 100% to nie guz |
Piniu ma rację. To nie guz bo gdyby tak było to wykryliby go na styczniowym MRI.
Mi tez się zdarza że szumi mi w drugim uchu.
Jedynym w miarę skutecznym sposobem na szumy i piski-przynajmniej u mnie jest metoda habituacji. |
Łysy napisał: | pewnie każdy "badał" swoje szumy i piski uszne w sposób poznawczy - każdy nowy dźwięk w uchu denerwował i niepokoił. Ja z czasem przywykłem, choć bywa, że drażni.
Ale lepiej niech permanentnie szumi bo mniej wtedy słyszę głupot i debilizmów z otaczającej rzeczywistości |
Iwa napisał: | Rozmawiałam wczoraj ze znajomą neurolog podobno nurkowanie głębinowe pomaga
A poważnie, nie znamy żadnego cudownego leku na nasze morze w uszach, jedynym jest nasza psychika! (Habitacja jak najbardziej).
Nowa - operacja już za Tobą, teraz tylko do przodu, dasz radę! |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|