WSZYSTKO O NERWIAKU

Krysia

No i ja jestem już prawie dwa miesiące po 2 operacji .Nie uśmiecham się , nie mrugam okiem ale zamykam całkowicie , nie unoszę czoła, mam trochę opadnięty prawy policzek.Przystojniaków: Kunerta i Skawńskiego dobrze pamiętam , innego nazwiska na K nie kojarzę .

lilia

miałąm wczoraj EMG nerwu twarzowego a także badanie mięśni metodą igłowa. oba badania wykazały cyt. "zmianę jakościową" w stisunku do poprzedniego badania, czyli dosć znaczną poprawę funkcji nerwu twarzowego. wizulanie niekoniecznie jest to zauważalne;/ ale prof jak mnie tlyko zobaczył powiedizał ze zaczał sie proces regeneracji a ze uszkodzenie było dośc głebokie to trwało to dłużej. narazie zapominamy o zespoleniu mam duzo cwiczyc itp a powinno być lepiej. hmm mam troche mieszane uczucia, z jednej strony ciesze sie że uniknęlam kolejnej operacji a z drugiej boje sie że ta poprawa nie bardzo nastąpi a potem bedzie juz za pożńo na zaspolenie i zostanie jak jest czyli niefajnie.

Edyta

Lilka nie panikuj. Jeśli badanie wykazało poprawę to tak jest. Ćwicz!!!!

kama

Lilia chyba dobrze ,że nie musisz dać się znowu operować. Na pewno wszystko idzie ku lepszemu. Bądź dobrej myśli Very Happy

benita

superuper bardzo sie ciesze że zaczoł sie proces odrastania nerwu lidka ćwicz i dziekuj bogu bo to super wiadomosc dla ciebie Very Happy

Krysia

Lila to bardzo dobra wiadomość.Ćwicz i czekaj cierpliwie , a warto sama się o tym przekonasz.Ja to przechodziłam po pierwszej operacji. Nerwy regenerują się bardzo długo. Jak wcześniej wspominałam czekałam na ustalenie terminu badania MRI. No i się doczekałam , ustalili termin ale przyjęcia na oddział-25lipca .Obawiam się , że sprawdzili poprzednie wyniki i są do kitu.Pewnie czeka mnie operacja. Zaczynam się bać.

lilia

Krysia czyli jednak zespolenie??? powiem Ci ze sama nie wiem czy u mnie warto czekać, ta lekarka która robiła badanie stwierdziła że niewiadomo czy w moim przypadku warto czekac na poprawe bo mineło juz sporo czasu czy lepij zrobić zespolenie i czekać na jego efekty. ostatecznie czekam na poprawę.

Krysia

Po pierwszej operacji do pracy wróciłam po roku .Wspominam o tym bo dobrze pamiętam drętwy wtedy jeszcze policzek.Teraz czucie w policzku mam ale jest opadnięty , czoło się nie marszczy, nie mogę mrugnąć okiem.Wspomniał też ,że jeśli nie zrobi się zespolenia , to z wiekiem będzie coraz gorzej .

Krysia

Witaj Lila jestem już po zespoleniu.Jestem troszkę obolała ale głęboko wierzę ,że z czasem to minie .Potrwa to troszeczkę dłużej , bo zaraz po operacji przyplątał mi się krwiak. Do domu wróciłam po 11 dniach pobytu w szpitalu i dziś mam troszeczkę lepsze samopoczucie.Pa , pozdrawiam

lilia

wiem, własnie czytałam w Twoim wątku. mam nadzieje ze bedzie juz coraz lepiej. tez czekam na poprawe ale kiepsko to u mnie idzie.

Krysia

U ciebie może i kiepsko tak to już jest z tymi nerwami ale bądź cierpliwa .Po prostu musi być lepiej .

Krysia

Witaj Lila co u ciebie nowego .Czy coś drgnęło z tymi nerwami?

lilia

niestety nic. od czasu kiedy zauważyłam ze drgnąl kącik ust (czyli prawie półtora miesiąca temu) i razem z nim policzek delikatnie drgnął ruch ten sie nie "wzmacnił. obawiam sie ze na tym poprzestanie. myslalam ze jak juz cos ruszy to wtedy szybciej wszystko pójdzie okazuje się ze nie koniecznie.

Krysia

Czy uczęszczasz na jakieś rehabilitacje, czy coś ci zalecili dodatkowo oprócz masażu ręcznego ?

lilia

mam masaż ręczny, laser i sollux czerwony. nosze tez Kinesiotapy. ogolnie prof. Marchel kazał tylko masaż. jutro tez jade do przychodni w sprawie elektrostymulacji,

Edyta

Lilka ale to nie jest tak-przynajmniej u mnie tak nie było-że jak usta i policzek minimalnie sie ruszył to potem wszystko poszło szybko. Kolejny minimalny ruch do były bbbb długie miesiace ćwiczeń

dori

ważne, że nie przestajesz pracować - to da efekty. Coś się dzieje, a Ty jesteś młode dziewczę i dasz radę Wink

Krysia

No właśnie oni jakby najbardziej uznają masaż ręczny, a tych innych nie polecają , w moim przypadku dr. Kunert też zalecił masaż i ćw. dotyczące języka i mimiki twarzy.Wizytę kontrolną mam za 3 miesiące.

lilia

dziś mija rok od mojej operacji, jak sobie pomyśle że rok temu jeszcze o tej porze leżałam na stole operacyjnym to cairki przechodzą. Ogólnie można powiedizeć że czuje sie dobrze, choć nie zawsze tak jest. Dziś jakby dla "uczczenia" tej rocznicy wstałam z mega bólem głowy i do tej pory mnie trzyma. Cały czas juz od roku męczą mnie szumy, czasem nie do zniesienia, biore Betaserc 24mg 2xdziennie niestety nie pomaga (narazie). Poza tym wydaje mi sie że szumi tez z zdrowym uchu i ciągle sie boje że coś mi tam urośnie. z nerwem twarzowym do kitu, właściwie nie ma poprawy, lekko unosze kącik ust i policzek ale jest to prawie niezauważalne. nie wiem dlaczego u mnie to tak długi trwa, pamiętam jak mowili, młoda osoba to szybko sie zregeneruje, a tu wcale sie nie regeneruje. chodze od pon na elektrostymulację punktową moze pomoże. poza tym mam laser, solux czerwony, masaże twarzy i naklejem Kinesiotapy. licze sie z tym ze może już tak zostać, mam tylko nadzieje ze wtedy na zespolenie nie będzie za póżno. od paź zamierzam wrócić na magisterkę, poza tym jestem na świadczeniu rehabilitacyjnym. ehhhh ale sie rozpisałam;-)

benita

to wszystkiego najlepszego z okazji roczku