Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kalina
minipapudraczek
Dołączył: 16 Lut 2013
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 13:55, 29 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
A ja tylko z jedną nowością, małą ale tak strasznie mnie ucieszyła
Jesteśmy po 3 łyżkach kompotu
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
ewa
Moderator
Dołączył: 23 Lis 2010
Posty: 3968
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Ziemia Lubuska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 14:22, 29 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Jakby tak moj maz mnie zaglaskiwal, to bym sie z nim rozwiodla
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edyta
Administrator
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 8046
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 14:38, 29 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Ewka nie rozwiodłabyś się tylko cieszyła ze masz takiego kochającego Cię męza!W takich sytuacja to niezwykle wazne!
Super wiesci z tym kompotem. Zobaczycie,z dnia na dzień bedzie coraz lepiej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
mariaP
Papudraczek
Dołączył: 08 Lut 2012
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 14:55, 29 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
My mimo że Mateusz nie potrzebował takiej opieki ,to też chcieliśmy Go zagłaskac na śmierć
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kalina
minipapudraczek
Dołączył: 16 Lut 2013
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 16:40, 29 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Co wiecej dzisiaj prof sie cos wymknelo, ze moze zespolenia nie budiet
Jutro rano mam rozmowe to migiem doniose Szanownym
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edyta
Administrator
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 8046
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 16:52, 29 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
A powiedz jak porażenie. Jest mocno widoczne czy nie?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kalina
minipapudraczek
Dołączył: 16 Lut 2013
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 8:52, 30 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Jestem juz po rozmowie z Maestro
Niech mi ktos jeszcze powie ze jest gburowaty... Przyjal mnie z usmiechem, wszystko wyjasnil... Kurcze, moze to po prostu moj urok osobisty...
Wg prof wszystko jest na dobrej drodze, przelykanie sie delikatnie poprawia, ataksja sie zmniejsza, niestety dopiero bez sondki puszcza ja na ogolna sale...
No i najwazniejsze, wszystko wskazuje na to, ze nie bedzie teraz zespalania, tylko plastry i cwiczenia, po 3 mcach kontrolne EMG i dalsze decyzje oczko ma jeszcze mala szparke, ale buzia wg mnie (i chyba prof tez) nie jest porazona, raczej hmm...z niedowladem... Tak jak pisalem, jak bedzie chciala to niedlugo sama pokaze
To chyba dzis moge wypic zdrowie zony i zespolu z Banacha
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edyta
Administrator
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 8046
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 9:50, 30 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Czyli powoli do przodu. Oby rehabilitacja przyniosła jak najlepsze efekty.
Wiadomo ze jezeli wystepuje niedowład to lepiej bo sa spore szanse na szybsze ustapienie-jest to "tylko "osłabienie siły miesni. Jednak nie zmienia to faktu ze w danej chwili jest ograniczona praca pewnych partii miesni a to dość mocno irytuje a często zniecheca do ćwiczen jeżeli nie widzimy szbkiej poprawy-a to niesty troszke trwa wiec jesli żona wróci do domu ,zacznie ćwiczenia i przyjda takie momenty ze bedzie miała dośc i nie bedzie chciała ćwiczyc bo efekty beda mało widoczne-czasami minimalne poprawa jest widoczna dopiero po kilku m-cach i to niewielka-to mobilizuj ja do ćwiczeń!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kalina
minipapudraczek
Dołączył: 16 Lut 2013
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 14:38, 01 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Pewnie:!:
Na razie nie mozemy przy lustrze, wiec cwiczymy razem, a jak wroci nasz smyk z wojazy u dziadkow to bedziemy razem siadac przed lustrem i stroic minki
Aaa, no i spiesze doniesc
Mysia od dzisiaj na sali ogolnej
Jeszcze z sonda, ale zawsze to inne zycie no i do domu blizej
|
|
Powrót do góry |
|
|
Krysia
Papudraczek
Dołączył: 11 Sty 2011
Posty: 386
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:54, 01 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Cieszę się bardzo z dobrych wieści .Super ,że tak wspierasz swoją kochaną .W takich chwilach to bardzo ważne .Pozdrawiam i życzę szybkiego powrotu do zdrowia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edyta
Administrator
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 8046
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 9:13, 02 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
No ćwiczenia przy lutrze przynoszą najlepszy efekt bo człowiek widzi jakie partie twarzy nie pracuję i wysila je do ruchu-to zupełnie co innego jak ktoś mówi.
Ale lustro-przynajmniej w moim przypadku miało tez na mnie zły wpływ...
Pamietam jak w szpitalu rodzina przyjechała do mnie i szwagierka miała przy sobie takie małe kosmetyczne lustereczko. Poprosiłam żeby mi pokazała bo chce zobaczyć jak wygladam. Jak sie zobaczyłam to pomyslałam-eee,nie jest tak źle.
Dopiero jak wróciłam do domu i dokładnie sie sobie przyjrzałam w duzym lustrze,zaczęłam ćwiczyć to wówczas dotarło do mnie jak bardzo lewa strona twarzy różni sie od prawej i jak paskudnie to wyglada.
Ile ja wieczorów przepłakałam w łazience to moje...Morze wylanych łez i bluźnierstw rzucanych na wszystko i na wszystkich.
Mąż na poczatku pocieszał mnie ale potem widział ze to nie przynosi efektu wiec jak widział-a było to dokładnie co drugi wieczór ze dostaje ataku płaczu i rzucam w łazience wszystkim co mam pod reka to nawet do mnie nie wchodził. Potrafiłam tak siedzieć w łazience na podłodze ze 2 godziny i wyć na głos. Potem sie uspakajałam i szłam spać. I tak co drugi dzień chyba przez 3-4 m-ce.
|
|
Powrót do góry |
|
|
SYLWIA29
kandydat na papudrona
Dołączył: 22 Mar 2012
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: WARSZAWA Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 11:33, 02 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Ja cwicze z lusterkiem 17 miesiecy, czasami mam dosyć, ale nie poddaje sie, walcze dla siebie. Trzeba isc dalej
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kalina
minipapudraczek
Dołączył: 16 Lut 2013
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 0:08, 06 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Wczoraj zaliczona pierwsza kanapka! ponoc smakowala nieziemsko wiec zbieramy sily na spacery i cwiczenia.
Kochani, a jak wyglada sprawa oka i komory? Czy nalezy/trzeba ja nosic tak dlugo jak oko sie nie domyka, czy tez jesli sie nie nosi to wystarczy w ciagu dnia sztuczne lzy co godzinke i komora na noc? Pytam kontrolnie, na razie w szpitalu grzecznie nosimy 24/7
Aaa, no i standardowo nosimy okulary korekcyjne
Ostatnio zmieniony przez Kalina dnia Pon 7:26, 06 Maj 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edyta
Administrator
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 8046
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 8:21, 06 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Noszenie komory to sprawa bardzo indywidualna. Trzeba zaobserwowac jak "zachowuje" sie oko. Na poczatku jezeli komora pomaga to nosić jak najwiecej. Potem mozna stopniowo rezygnować z całodobowego noszenia w ciagu dnia i zastapić kroplami a na noc zakładać komorę.
Moje oko akurat komory nie tolerowało-pod komorą oko robiło sie czerwone jak u wampira wiec cały czas jechałam na kroplach i masci.
Natomiast jeżeli oko nie zamyka sie to porozmawiajcie z lekarzem o mozliwosci wszycia płytki w powiekę-im szybciej tym lepiej.
Na Banacha wykonują to i myslę że za jakis czas warto by było o tym pomysleć-no chyba ze oko sie zacznie zamykac po jakimś czasie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kalina
minipapudraczek
Dołączył: 16 Lut 2013
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 8:29, 06 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
No właśnie dlatego się zastanawiam , bo Wspominano o wszyciu płytki, ale teraz do tematu nikt już nie wraca więc zakładam (dzisiaj postaram się dowiedzieć u źródła) że są przypuszczenia, że oko się domknie i dlatego nikt nie proponuje złota w oko
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edyta
Administrator
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 8046
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 8:56, 06 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Porozmawiajcie z lekarzem. Poczekajcie moze jakies 2 m-ce i jezeli oko sie nadal nie bedzie zamykało to wówczas dobrze by było wszyc płytkę.
Ja wszyłam płytke prawie 7 lat po operacji bo oko pomimo upływu tak długiego czasu nie zamkneło się-chociaz lekarze twierdzili ze za jakis czas po operacacji jak bede ćwiczyła to twarz ruszy i oko sie zamknie bo nerw nie został przeciety.
Jak widac jest inaczej. W piątek minie 8 lat od mojej operacji a porazenie nadal jest i oko zamyka sie tylko dzieki płytce.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kalina
minipapudraczek
Dołączył: 16 Lut 2013
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:24, 08 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
A my od wczoraj w domu we dwoje a dzisiaj pojechalem po Szyma i tadaaam - jestesmy w komplecie
Pierwsze spacery i ćwiczenia zaliczone, w pozostalym czasie rekonwalescentka wyleguje sie na balkonie... moze sie w koncu sama odezwie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edyta
Administrator
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 8046
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 8:16, 09 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
To super wieści!!! Teraz to rekonwalescencja bedzie przebiegała w domowym zaciszu,szybko nabierze sił. Czekamy aż odezwie sie sama-zachęć ją.
P.S. Mój najmłodszy syn tes ma na imię Szymon. Szymony to fajne chłopaki
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kalina
minipapudraczek
Dołączył: 16 Lut 2013
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:37, 11 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Jeszcze Ja(cek)
Karusia się zbiera w sobie , mam nadzieję, że da o sobie znać
A ja w jej imieniu mam do Was 2 pytania:
Po operacji wycofują się objawy ataksji jednak nadal ewidentnie słabsza, również pod kątem możliwości manualnych jeSt lewa ręka. Pierwsza sprawa - czy mieliście podobne kłopoty? I czy kojarzycie jakieś ćwiczenia usprawniające?
Drugie pytanie- z uwagi na to że przemiła pani rehabilitantka z Banacha zwróciła uwagę na bardzo spięty kark i ramiona umÓwiliśmy się na jutro na masaż rozluźniający te części ciała. Czy sądzicie, że jest jakieś niebezpieczeństwo związane z takim relaksacyjnym masażem 3 tygodnie po?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edyta
Administrator
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 8046
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 10:02, 12 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
He he-nie dość ze mamy synów noszące takie samo imię to moja małzowina też Jacek
Co do pytań. Nie miałam takich problemów z ręką. Przez jakiś czas po operacji troche szurałam lewa nogą i chodziłam jak kaczka-na szeroko rozstawionych nogach.
Jeżeli chodzi o taki masaż to trudno mi powiedzieć. Jak zamawialiście tego masazystę to wspomnieliscie u o tym,ze żona jest po takiej operacji? Dobry fachowiec powinien wiedzieć czy nie ma żadnych przeciwwskazań.
Przy okazji jak będzie do mozecie zapytac o jakies ćwiczenia usprawniajace ręke.
Pamiętak jak mój szwagier przeszdł dośc poważną operacje reki. Po niej nie miał czucia w 3 palcach. Problemy z uchwyceniem czegokolwiek. Ćwiczył najpierw uciskajac mała gumową piłeczke a potem miał takie dwie dość ciężkie metalowe kulki-mniejsze niż jajko i obie trzymał w dłoni próbował nimi manewrować,przekładać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|