Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Edyta
Administrator
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 8046
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 10:15, 05 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Według mnie to przypadek. Nie sadze aby nerwiak miał cos wspólnego z bólem ręki,nogi czy kolana...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Kalina
minipapudraczek
Dołączył: 16 Lut 2013
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 10:26, 05 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
a kwestia tego, że wsród wymienianych efektów ubocznych wymieniane są objawy związane z niedowładem po stronie przeciwnej niż operowana? uważacie, że za szybko powiązaliśmy jedno z drugim? tak jak pisałem, to różne bóle: stawów, kolana, ręki, ramienia, okolic miednicy, teraz pod żebrami, ale stale prawa strona...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edyta
Administrator
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 8046
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 10:44, 05 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Według mnie do takich niedowładów o ile dochodzi to raczej na wskutek tego że podczas operacji moze dojść do uszkodzenia parti mózgu odpowiedzialnych za ruch. Ale to nie na wskutek obecnosci nerwiaka ale ingerencji chirurgicznej.
Jednak są to przypadki meeegaaa rzadkie!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kalina
minipapudraczek
Dołączył: 16 Lut 2013
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 9:12, 09 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
jesteśmy po badaniach u kilku specjalistów, internistka po objawach podejrzewa, że taki wędrujący nerwoból to raczej kwestia ... kręgosłupa
no i oczywiście kolejne strachy i obawy...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kalina
minipapudraczek
Dołączył: 16 Lut 2013
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 10:38, 12 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
echhhh, ile lekarzy tyle opinii - brzuch dalej pobolewa, wszystkie badania i usg zrobione i prawidłowe, po dzisiejszej wizycie u internistki w czwartek... kolonoskopia... jak nie urok, to przemarsz wojsk....
Chociaż ja mam coraz poważniejsze przypuszczenia, że to na tle nerwowym, ze stresu...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edyta
Administrator
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 8046
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 12:51, 12 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Ja też myslę że to ze stresu. czyżby kto popadał w jakąś małą hipochondrię?
Ostatnio zmieniony przez Edyta dnia Pią 13:06, 12 Kwi 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
krysiunia
Papudron
Dołączył: 02 Paź 2010
Posty: 1705
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Swiętokrzyskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 16:52, 12 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
chyba stresik "łazikuje" po ciele , no ale zbadać trzeba żeby nie mieć wątpliwości...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kalina
minipapudraczek
Dołączył: 16 Lut 2013
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 10:58, 16 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
już po badaniu, wszystko na szczęście w porządku, teraz pozostaje grzecznie czekać niedzieli... pewnie teraz stresik będzie systematycznie rósł..........
swoją drogą - napiszcie proszę - jak wyglądała sprawa rodziny w dniu operacji? gdzie mogli przebywać? jakie są szanse na bieżące informacje? (pewnie pytanie dotyczy głównie osób, które były operowane na Banacha)
|
|
Powrót do góry |
|
|
lilia
Papudronek
Dołączył: 26 Lip 2010
Posty: 1077
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Wielkopolska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 12:13, 16 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
jestem pewna że Twoje dolegliwości wynikają z nerwów... sama tego doświadczyłam, przed operacją stres był ogromny, żołądek bolał, prawie nic nie jadłam, nudności i wiele innych... chyba nie ma osoby któa by sie nie denerwowała, trzymajcie sie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edyta
Administrator
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 8046
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 13:33, 16 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Nie wiem jak to wyglada na Banacha ale w dniu samej operacji to Twoja obecność w szpitalu wydaje sie być mało celowa. Żone rano wezmą na sale operacyjną wiec nie bedziesz miał możliwosci aby sie z nią zobaczyc przed operacją. Sama operacja trwa różnie. Czasem 7 godzin,czasem 9 a nawet 12. Wiec siedzenie w tym czasie w szpitalu nic nie da. A potem,jak ją wyzwioza z sali operacyjnej to zapewne na OIOM a tam tez CIe pewnie nie wpuszczą. A nawet jesli wpuszczą to pewnie tylko na chwilkę a Ona i tak bedzie mało kontaktowa-po wielogodzinnej narkozie,na lekach p/bólowych. Mysle ze najlepiej wziąć numer od pielęgniarek i zapytac mniej wiecej o której godzinie można dzwonić i się dowiadywać czy jest juz po wszystkim,jaki jest stan i czy jest szansa aby zobaczyć się z nią. I dopytac kiedy mozna sie pojawić w dniu nastepnym.
Ja wiem sama po sobie-w dniu operacji to nawet nie miałam kiedy mysleć o tym czy najbliżsi przyjadą do mnie czy nie.
Jak już na tyle odzyskałam świadomość że cokolwiek kojarzyłam to poprosiłam pielegniarke na OIOM-ie żeby wykreciła w mojej komórce numer do męża. Zadzwoniłam do niego i byłam w stanie wydukac tylko tyle,ze jestem juz po i ze sie wybudziłam.
Męża wpuscili do mnie na OIOM dopiero w 3 dobie po operacji i to tylko na 10 minut. Dopiero potem jak mnie przeniesli na zwykłą sale to mogli mnie odwiedzać ale odwiedziny bardzo mnie męczyły. 10 minut i miałam wszystkich dość. Przynajmniej w pierwszych dniach po a potem to juz było coraz lepiej
Inna sprawa to taka,ze ja byłam operowana w szpitalu oddalonym od miejsca zamieszkania o 100 km a mąż został sam w domu z 3 dzieci-12 latkiem,10 latkiem i 12 dniowym niemowlakiem wiec miał dodatkowo sporo na swoich barkach.
Ostatnio zmieniony przez Edyta dnia Wto 13:37, 16 Kwi 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Monika T.
kandydat na papudrona
Dołączył: 07 Lut 2013
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Poznań Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:36, 16 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Witaj
W moim przypadku bylo tak - maż przyjechal przed operacja ok 7.00 odprowadzil mnie do samej sali operacyjnej na 2 pietrze. Podczas operacji byl poza szpitalem, po okolo 8 godzinach dowiedzial sie,ze operacja sie skonczyla i ze sie wybudzilam - od razu po operacji rozmawial z lekarzem operujacym. Po 1,5 h od wybudzenia przeniesiono mnie na sale pooperacyjną od razu moglam sie spotkac z mezem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edyta
Administrator
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 8046
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 8:23, 17 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Duzo zalezy od tego jakie "praktyki" stosuje dany szpital a przede wszystkim od stanu w jakim jest pacjent po operacji...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kalina
minipapudraczek
Dołączył: 16 Lut 2013
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 8:20, 21 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
No to... nadeszła wiekopomna chwila...
Za pare minut ruszamy na Banacha. Kwadrans pozniej powinnismy byc na miejscu
Trzymajcie kochani kciuki, szczegolnie we wtorek!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kalina
minipapudraczek
Dołączył: 16 Lut 2013
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 18:43, 21 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
No i pierwszy dzień już prawie z głowy...
Strasznie jestem dumny z mojego Szczęścia, które b dzielnie się trzyma i czeka do jutra na jakiekolwiek konkrety bo dzisiaj cisza, spdój, pełna laba na Banacha Dobrze że słońce przygrzewa, jeszcze bardziej będzie chciała się pozbyć Aliena i migiem Wracać do nas
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edyta
Administrator
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 8046
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 19:06, 21 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Trzymam kciuki.
Wierzę ze wszystko pójdzie dobrze i za jakieś 10-14 dni Twoje szczęscie bedzie w domu!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
ewa
Moderator
Dołączył: 23 Lis 2010
Posty: 3968
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Ziemia Lubuska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:20, 21 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Trzymajcie sie!
|
|
Powrót do góry |
|
|
lilia
Papudronek
Dołączył: 26 Lip 2010
Posty: 1077
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Wielkopolska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 9:44, 22 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Macie tak samo jak ja, tez byłam przyjmowana w niedizele, na oddziale totalny luzik, pamitętam że za oknem było prawie 30 stopni, we wtorek była operacja, do domu wypisali mnie dopiero w nastepny piątek. trzymajcie sie, wszystko być
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kalina
minipapudraczek
Dołączył: 16 Lut 2013
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 11:34, 22 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
dzisiaj już jest po spotkaniach - z profesorem i drem Kunertem, niestety nie ma dziś w szpitalu dra prowadzącego (Dziedzica).
Stres i strach ewidentnie wzrosły - gdy ryzyka stały się ... namacalne (podpisanie zgody na operację i wpis w nim o utracie słuchu i niedowładzie twarzy ).
Ale zaraz jadę do niej ją przytulić, a jutro postaram się rano pojawić, żeby dodać otuchy i czekać na wieści z bloku...
Ostatnio zmieniony przez Kalina dnia Pon 11:35, 22 Kwi 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kalina
minipapudraczek
Dołączył: 16 Lut 2013
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 19:18, 22 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Z nowych wiesci:
Znamy operatorow Maestro i dr Nowak.
Kalina juz po wszystkich mozliwych rozmowach, okazuje sie ze jednak jest pod opieka dra Lesniewskiego pielegniarka zamowiona, jutro rano jedziemy ja ucalowac i bedziemy z calej sily trzymac kciuki
O co i Was baaaaaaardzo prosze. Wierze, ze to pomaga
|
|
Powrót do góry |
|
|
Łysy
Papudronek
Dołączył: 14 Paź 2010
Posty: 865
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 21:25, 22 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
no to macie mojego kciuka
|
|
Powrót do góry |
|
|
|