WSZYSTKO O NERWIAKU

mona

Łysy, ja mam dokładnie tak samo z tymi zawrotami, a najbardziej kręci mi się w głowie na zakupach gdy czegoś szukam na regałach i latam wzrokiem z lewej na prawą i z powrotem Smile

Wtedy świat wiruje - a może to od cen na półkach Wink

Betaserc już mi nie pomaga na zawroty, ale na szczęście ciągle pomaga na szumy, które próbują czasami się włączyć.
Pozostaje nam chyba zaakceptować to ciągłe wirowanie Smile

Łysy · Wysłany: Wto 0:53, 06 Mar 2012 Temat postu:

zawroty się nasiliły do tego stopnia, że mi przeszkadzają na co dzień. Ucho (pisałem w innym wątku) po locie samolotem odpuściło i już nie kłuje i nie boli. Nie wiem co na te zawroty może lekarz przepisać i czy są prochy na to, zapisałem się do neurologa, laryngologa i 1 kontaktu, zobaczymy co powiedzą. Dodatkowo mam jeszcze 2 innych specjalistów, więc mi się szykują 2 miesiące z łażeniem po przychodniach, czego nie znoszę. Mam nadzieję, że mi jakiś sterydów nie wcisną, bo i tak mam nadwagę i by mi chyba kolana wysiadły jakbym przytył jeszcze więcej.

magda72 · Wysłany: Wto 15:54, 06 Mar 2012 Temat postu:

Ja na zawroty dostałam od neurologa Memotropil, a zanim weźmiesz sterydy spróbuj Tialorid, ładnie i szybko ściąga opuchliznę wokół guza

Łysy · Wysłany: Wto 23:33, 06 Mar 2012 Temat postu:

Tialorid to na nadciśnienie jest i na odwodnienie, poza tym ma sporo skutków ubocznych, niektóre poważne, nawet jak lekarz by zapisał, nie zdecydowałbym się tego brać.
Memotropil małolaty biorą na pamięć na studiach nie zdając sobie sprawy, że rozwalają tym organizm. Sorry ale skoro ten lek jest zapisywany m.in. na objawowe leczenie zawrotów głowy a jednym ze skutków ubocznych jego działania mogą być zawroty głowy, to ja dziękuję ,postoję. Poza tym nie będę mógł go brać z racji choroby tarczycy.
Niestety mam tą ułomność, że czytam ulotki zanim cokolwiek łyknę, bo najczęściej wywiad lekarski jest po łebkach i to tak naprawdę samemu trzeba zdecydować czy brać jakieś dziadostwo czy nie, bo lekarz nawet nie zada sobie trudu by się upewnić, czy więcej szkody nie narobi niż dobrego.

Janusz · Wysłany: Śro 0:24, 07 Mar 2012 Temat postu:

Lysy, zaplatales sie. Na studiach malolaty !!!!

Edyta76 · Wysłany: Śro 22:02, 07 Mar 2012 Temat postu:

Łysy się nie zaplątał, właśnie studenci łykają to w dużych ilościach żeby przejaśniały szare komórki.
Ale jeśli chodzi o skutki uboczne to sterydy są na pewno gorsze. I oby nie było potrzeby ich brać. Moja mama dostała ostrego zapalenia trzustki jak ją faszerowali na niedosłuch na laryngologii.

kama · Wysłany: Pią 8:07, 09 Mar 2012 Temat postu:

Ja byłam w tym tygodniu u neurologa. Też zawroty się zwiększyły, chociaż narazie nie jest tak źle. W razie pogorszenia dostałam betanil-to chyba to samo co betaserc i nie steryd. Ale mam nadzieję, że nie będę musiała go brać

Janusz · Wysłany: Pią 16:33, 09 Mar 2012 Temat postu:

Edyta76, piszac do Lysego mialem na mysli, ze malolata kojarzy sie z prokuratorem a studentka... z podziwem Wink

Łysy · Wysłany: Nie 21:42, 18 Mar 2012 Temat postu:

Laryngolog wysłał mnie na audiogram a na zawroty zapisał polvertic ale na razie nie biorę Embarassed

wkrótce audiogram i neurolog. Zawroty są, ale daję radę, pracuję i spaceruję wiosennie, boję się że jak nie przejdzie to jak ja sezon na działce rozpocznę Evil or Very Mad

Edyta · Wysłany: Nie 21:47, 18 Mar 2012 Temat postu:

Piotruś może też wpływ na te zawroty ma zmieniająca się pogoda. Przesilenie wiosenne nawet ludzie bez nerwiaka źle znoszą.

Łysy · Wysłany: Nie 21:52, 18 Mar 2012 Temat postu:

Edzia ale mi się te zawroty tak pojawiły pod koniec stycznia i raczej nie ustępują ale nie są większe, są różne no ale się nie wywalam, muszę po prostu wolniej wszystko robić, a co do leków, to unikam jak ognia

Krystyna Kaleta · Wysłany: Pon 19:54, 19 Mar 2012 Temat postu:

Ciekawe, dla mnie w Poznaniu pani doktor powiedziała, że memotropil to pożywka dla guza!

Łysy

a dzisiaj minął mi rok od GK w Pradze. Jest różnie, ale ogólnie - pozytywnie chyba. Czasem się kręci, czasem dzwoni, ale w sumie już się do tego wszystkiego przyzwyczaiłem, więc nie jest źle. Poczekam na kontrolny MR, co prawda to dopiero za 2 lata, ale mam nadzieję, że nie będzie potrzeby robić wcześniej.

MARTTA

ja miałam guza W nerwie twarzowym , max 13 mm miał ten guz w momencie jego wycięcia, i mimo, że guz był taki mały lekarz go wyciał, nie zaproponował i nawet nie poinformował mnie o Gk, fakt był taki, że o tym, że to nerwaik lekarze dowiedzieli sie podczas operacji. guz też był leisty, może warunkiem jest to, że guz mus być 'guzowaty' , stały. i zawsze mam troche o to zal , że nie powiedzieli o gk

MARTTA

ale doczytałam z forum chyba Beata wstawiała info o Gamma Knife i taki fragment utwredził mnie, że jednak jest to rozwiązanie nie da wszystkich i bardzo idywidulanie sie do niego podchodzi. 'WAŻNA INFORMACJA!!!
PO GK GUZ NASWIETLANY BEDZIE NADAL ISTNIAL W NASZEJ GLOWIE, JEDNAK MA PRZESTAC ROSNAC, PRZEZ CO STRACIC SWOJA AKTYWNOSC I Z CZASEM - PRZEZ KILKA LUB KILKANASCIE LAT - OBKURCZAC SIE!
Zaraz po GK może wystąpić lekki obrzęk guza w obszarze napromieniowanym i tym samym guz może być w fazie POWIĘKSZANIA się co jest NORMALNA reakcja po naświetlaniu.
Z czasem następuje niejednorodność centralnej części guza, co świadczy o powolnym rozpadzie w jego obrębie - guz zaczyna zmienić swoja strukturę czyli następuje faza obkurczania się guza i martwica tkanek.
Jednak sam guz, choć coraz mniejszy będzie nadal' także w niektórych przypadkach guza nadal uciska nerw ( tak jak w moim , a więc nie każdy chyba nawet sie kwalifikuje, bez wsgędu na rozmiar guza, nawet taki mały jak mój),

TAK CZY INACZEJ Łysy życzę Ci, żebyś doszedł do siebie jak najszybciej, może włąśnie tak musi być z tym zawrotami, po operacji tradycyjnej jest ból związany z cięciem , szwami, blizny etc. a tutaj też jakaś reakcja organizmu musi być, w końcu takie naświetlenie nie jest naturalnym procesem dla organizmu, i jakoś to musi manifestować. zdrówka;)

Edyta

Marta a co Ty się tak nagle z GK w wątku Łysego obudziła. Przecież nie tylko on jest po GK i nie robił tego teraz ?

MARTTA

wiem, że Łysy to jedna z wielu osób, która jest po GK ;]...właściwie czytałam wszystkie posty osób tych co mieli Gk,a Łysego na końcu, analizując czy warto czy nie...stąd mój wpis. jeśli on przeszkadza, wadzi komuś, zakłóca spokój;p tudzież nie pasuje usuń go i po kłopocie. jakoś tak wpisałam no nie wiem, czytałam posty i wpisałam;], może już jestem niewidoma..na to oko, to też prawdopodobne. pozdrawiam

Edyta

Marta nie o to chodzi że przeszkadza tylko mnie zaskoczył Wink

Bo już od jakiegoś czasu jesteś na forum a napisałas go teraz-tak nagle Smile

Łysy

słuch się mi pogorszył od 2 miesięcy, zrobiłem audiogram, tympanometria pomimo 2 prób - nie wyszła. Czekam na wizytę u laryngologa, za jakieś 3 tyg.

Edyta

ojej....ale Łysy ma to tez swoje plusy Wink

Zawsze mozesz potem jak cos nie wykonasz na prosbe swojej ukochanej zwalic to na niedosłuch Wink