Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Łysy
Papudronek
Dołączył: 14 Paź 2010
Posty: 865
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 22:39, 08 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
czekam na info z Pragi, na razie przyszedł mail odnośnie płatności, ale to pewnie schemat. Co do kwalifikacji - czekam.
Dziś dostałem odpowiedź z Niemiec, niezobowiązująca rozmowa z lekarzem i jego stanowisko jest następujące:
"radykalne wyleczenie jest tylko mozliwe przez usuniecie operacyjne tego guza nerwu sluchowego („Akusticusneurinom“). Po leczeniu Gamma knife – w razie odrostu – co jest prawie pewne – jest tez trudniej zeby operowac – gdyby sie chcialo albo musialo.
Gamma Knife mozna polecic – jako metode pierwszego wyboru - pacjentom starszym albo obciäzonym dodatkowymi ciezkimi schorzeniami."
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Edyta
Administrator
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 8046
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 10:11, 09 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
A to ciekawe. Pierwszy raz spotkałam się ze stwierdzeniem że odrost guza po GK jest prawie pewny...
Myślę,że gdyby tak było to Praga też by o tym wspominała.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lena
Papudron
Dołączył: 12 Sty 2010
Posty: 1482
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Bielsko-Biała Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 11:06, 09 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
No ba...Przecież to obowiązek powiadomić pacjenta o skutkach ubocznych...
Ale jeżeli by rósł toby oznaczało,że zabieg się nie powiódł...
Bo powinien obumierać,ew.spuchnąć po naświetlaniu
i obkurczać się a nie rosnąć jak gdyby nigdy nic...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Janusz
Mega Papudron
Dołączył: 14 Lut 2010
Posty: 3587
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Chicago Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 23:24, 09 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Lysy, z pierwsza czescia wypowiedzi lekarza z Niemic zgadzam sie ale z druga juz nie. Moje wiadomosci ( pomimo, ze mocno daswiadczam skutkow ubocznych GK ) sa troche inne. Nie jestem zwolennikiem GK zawsze i za wszelka cene ale jest ona bardziej przyjazna dla pacjenta. Podejrzewam, ze niemicki lekarz to neurochirurg. Dobrze jakby nam sie udalo dostac opinie lekarza, ktory leczy operacyjnie i GK.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gocha
Papudraczek
Dołączył: 21 Lip 2010
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Gdynia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 13:17, 12 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Ciekawe z jakiego niemieckiego osrodka dostales te opinie....
Siostra meza robila osobiscie wywiady w kilku szpitalach i centrach GK, a takze Cyber Knife w Niemczech, gdzie mieszka i po obejrzeniu rezonansu meza wszyscy byli za... Oczywiscie wybralismy Prage, ze wzgledu na koszty. Lekarze podkreslali tez, ze Gk dziala wolniej, a operacja polecana jest przy duzych guzach, no i wybieraja ja ci bardziej niecierpliwi i radykalni
|
|
Powrót do góry |
|
|
Łysy
Papudronek
Dołączył: 14 Paź 2010
Posty: 865
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 9:14, 13 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Janusz napisał: | Dobrze jakby nam sie udalo dostac opinie lekarza, ktory leczy operacyjnie i GK. |
to ja poproszę o namiary na takiego lekarza w PL
p.s. z Pragi nadal brak odpowiedzi
|
|
Powrót do góry |
|
|
Janusz
Mega Papudron
Dołączył: 14 Lut 2010
Posty: 3587
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Chicago Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 17:20, 13 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
dla mnie dobrze by bylo aby opinia takiego lekarza byla znana obojetnie skad pochodzi. Moj lekarz, ktory mi robil GK mial kilkanascie lat doswiadczenia w operowaniu jako neurochirurg, jak go pytalem ( w czasie po ) dlaczego zostal radioneurochirurgiem odpowiedzial " gdybym wczesniej znal ta metode ( GK ) to nigdy bym nie specjalizowal sie w tradycyjnej operacji - jest to metodaa duzo lepsza ". Ja to potraktowalem z przymrozeniem oka bo nie mogl mi inaczej odpowiedziec.
Lysy, Stowarzyszenie nerwiakowcow w USA, przeprowadza cylkiczna ankiete wsrod osob posiadajacych nerwiaka ( acoustuic neuroma ). Podam Ci taka informacje: w latach 2007 - 2008 wyslano do 4000 neriakowcow ankiete z pytaniami. Min zapytano o sposob reakcji ankietowanego na posiadanie nerwiiaka. Odpowiedzi udzielilo 2004 osoby.
~ 61% - poddalo sie tradycyjnej operacji
~ 20% - poddalo sie radiochirurgi/radioterapi
~ 20% - obserwowalo nerwiaka
W Stanch jest spora liczba dzialajacych GK ale wyniki sa zastanawiajace.
Tendencja w porownaniu do poprzednio przeprowadzonej ankiety jest zwiekszenie % udzialu GK.
Ja teraz bardzo zaluje, ze w 2001 r jak zdjagnozowano u mnie nerwiaka (0,6 x 1,0 cm ) nie poddalem sie tradycyjnej operacji. Bylem w znakomitych rekach a prof.( jedna z wysoko notowanych klinik uniwersyteckich ), ktory mi to proponowal, przekonywal mnie, obiecywal, ze ma znakomity zespol i usunie nrwiaka w calosci z minimalna prawdopodobnoscia powstania jakis objawow ubocznych. Z jego wypowiedzi zrozumialem, ze aby dostac sie do nerwiaka musi podniesc czaszke do gory i operowac. Balem sie, ze mi sie zapowietrzy pod kopulka. Spanikowalem a ze, wtedy odczuwalem tylko ~ 40 - 50% utraty sluchu i zarzucalo mnie ( balans ) wybralem metode OBSERWACJI !!! Dalo sie z tym zyc. Teraz, to inny swiat.
Jezeli teraz mialbym sie decydowac jak postapic to wybralbym GK ale w renomowanym, sprawdzonym osrodku. Przy wyborze wazne jest samo urzadzenie i zapewnienie, ze nie beda na tobie eksperymentowac!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gocha
Papudraczek
Dołączył: 21 Lip 2010
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Gdynia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 19:28, 13 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Hej, Lysy. U nas tez dlugo nie bylo odpowiedzi od Liscaka, a potem okazalo sie, ze komp wrzucal jego listy do spamow. Moze sprawdz i taka opcje....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Łysy
Papudronek
Dołączył: 14 Paź 2010
Posty: 865
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 0:46, 15 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
z tego co czytam na forum to chyba pozostaje mi prof. Bażowski, bo na Banacha zakładam jednoznaczną sugestię.
Nie mam jeszcze odpowiedzi z Pragi, jutro wyślę maila czy w ogóle doszła płytka.
|
|
Powrót do góry |
|
|
dori
Papudraczek
Dołączył: 12 Sie 2010
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Dublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 10:49, 15 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
jeśli nie jest Ci zbyt daleko do Łodzi polecam dr Tomasza Papierza - rozmawiałam z nim przed operacją i to On pierwszy wspomniał o naświetlaniach opowiadając o metodach leczenia tyle, ze mój guz był za duży.
Słyszałam i czytałam o nim (o dr Papierzu) wiele pochlebnych opinii poza tym świetnie się z nim rozmawiało. To młody lekarz więc też może bardziej otwarty na pacjenta.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Łysy
Papudronek
Dołączył: 14 Paź 2010
Posty: 865
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 18:51, 26 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
powiem tak:
jestem po 1 konsultacji teraz oprócz dziada w mózgu mam jeszcze większy mętlik w czaszce . Jak się zbiorę w czasie to skrobnę więcej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lena
Papudron
Dołączył: 12 Sty 2010
Posty: 1482
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Bielsko-Biała Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 18:54, 26 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Spoko spoko dasz radę...
Jesteśmy z Tobą...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edyta
Administrator
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 8046
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:24, 26 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
No to pozbieraj się do kupy i napisz z kąd ten mętlik
|
|
Powrót do góry |
|
|
Łysy
Papudronek
Dołączył: 14 Paź 2010
Posty: 865
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 11:33, 28 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
pogadaliśmy sobie z lekarzem bardzo miło o wszystkich skutkach ubocznych operacji bo to chciałem wiedzieć oraz o wyższości operacji nad GK. Niektóre mnie wystraszyły, najmniej w sumie utrata słuchu. Dużo mówiliśmy o wycieku płynu mózgowo rdzeniowego co zdarza się dość często i nie jest za fajne. Poza tym lekarz twierdzi, że jeśli nerw słuchowy pozostanie nieuszkodzony to później mogą się pojawić szumy i gwizdy w uchu dużo mocniejsze niż obecnie i nikt i nic temu nie zaradzi. Będę z tym żył do końca życia. Dziwne jest w sumie to, że jak nerw przecięty to też mogą wystąpić, tego to ja już nie rozumiem. W sumie to nie wiem czy nie lepiej być głuchym na to ucho bo czasem to już mam dosyć tego gwizdu. Co do GK stanowisko jest takie (już mi pisał o tym lekarz z Niemiec), że w moim przypadku wskazana jest operacja bo guz jest mały i istnieje duża szansa na całkowite usunięcie. GK naświetla również zdrowe komórki i tak naprawdę NIKT nie wie, jak się to skończy w przyszłości. A skutki uboczne po GK też są tylko występują później, mało jest danych na ten temat.Poza tym lekarz mówi, że niechętnie się podejmują operacji nerwiaków naświetlonych - więc jeśli zajdzie taka konieczność to mogą odesłać z kwitkiem. Na moje pytanie może najpierw operacja a potem GK uśmiechnął się i odradził, jak już otwarta głowa i obciązenie organizmu i nerwiak na wierzchu to po co wycinać pół jak można cały? W sumie racja. Lekarz powiedział, że istnieje możliwość uzgodnienia przed operacją, że nie ruszamy nerwu słuchowego ale mnie to jakoś nie przekonało. Ale : można przeprowadzać operację monitorując nerw twarzowy, jest podobnbo w kraju tylko kilka takich aparatów (specjalna elektrostymulacja nerwu itd). Operacja się wydłuża ale duża szansa na zachowanie tego nerwu.
Bardzo profesjonalna rozmowa.
Tylko wątpliwości więcej
|
|
Powrót do góry |
|
|
piniu
Administrator
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 4828
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: wielkopolska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 11:49, 28 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Łysy napisał: | ....Dziwne jest w sumie to, że jak nerw przecięty to też mogą wystąpić, tego to ja już nie rozumiem..... |
to wynika z faktu, że sam ośrodek odbierający sygnał dźwiękowy w mózgu jest nadal w 100% sprawny a tylko nerw doprowadzający dźwięki odebrane przez ucho jest przecięty więc cały czas jakieś impulsy docierają do mózgu i stąd te szumy pomimo, że jesteśmy na dane ucho w 100% głusi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edyta
Administrator
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 8046
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 11:52, 28 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Hm...
Przed operacją słuch miałam idealny,nic nie piszczało,nie szumiało. Lekarze byli w szoku. Jak to możliwe przy tak wielkim guzie.
Ponieważ nerw słuchowy przechodził przez sam środek guza wraz z guzem musieli mi ten nerw wyciąć. Utrata słuchu więc 100% no i pojawił sie tak okropny szum i pisk,że masakra-nie da się z tym nic zrobić. Więc faktycznie to już nie wiem jak to jest. Mówią,że szum się pojawia jeśli nie uszkodzą nerwu słuchowego-mi go wycięli i szum jest.
Nawet przy małym guzie może dojść do porażenia nerwu twarzowego. Nikt nie da 100% gwarancji. To trochę loteria.
Co do tego,że GK naświetla też zdrowe tkanki-ciekawe stwierdzenie.
Wszedzie mówią że cyt" Nóż gamma wysyła z kilku różnych stron kilkaset wiązek promieniowania kobaltowego w jeden, precyzyjnie określony punkt mózgu, w którym znajduje się tumor.
Dawki promieniowania są bardzo słabe i podawane pojedynczo, choć z dużą częstotliwością, dzięki czemu nie zagrażają tkankom, przez które przechodzą w drodze do celu. Bardzo wysoka dokładność podania dawek eliminuje niebezpieczeństwo dla tkanek znajdujących się obok naświetlanego guza. " Więc ktoś chyba mówi nieprawdę-tylko po co?
Co do tego,że po naświetlaniach lekarze w razie czego nie chcą operować to słyszałam. Ale czy faktycznie przyczyną tego są trudności natury technicznej czy kwestia zamanifestowania wyższości operacji nad Gk-nie dowiemy się.
Dycyzja oczywiście musi być tylko i wyłącznie Twoja.
Ja patrzę z perspektywy tego co przeszłam po operacji,tego bólu,wyciekania płynu mózgowo rdzeniowego,obrzęku mózgu i wszystkich innych powikłań to wybrałabym GK.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lena
Papudron
Dołączył: 12 Sty 2010
Posty: 1482
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Bielsko-Biała Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 14:31, 28 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
A ja chyba miałam ten monitoring z Zabrzeg,bo robiłam tam badania audiologiczne wszystkie tuż przed operacja...
A potem i badania i zdjęcia gdzieś zaginęły w akcji,bo ktoś stwierdził wyjątkowość mego przypadku...
|
|
Powrót do góry |
|
|
lilia
Papudronek
Dołączył: 26 Lip 2010
Posty: 1077
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Wielkopolska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 14:57, 28 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
ja mam zachowany nerw słuchowy i faktycznie szumy, piski, trzaski i inne dziwne dźwięki w tym uchu są czasem nie do zniesienia... najgorsze ze nie da sie ich wyciszc zednymi lekami;/ jestem 3 miesiące po i mam wrażenie ze te szumy są coraż głośniejsze.
Co do nerwu twarzowego to miałam monitorowany ten nerw podczas operacji, byly 2 osoby z zespołu które odpowiadały za ten nerw, mimo to porażenie wystąpiło tak był zaplątany. Ale ostatnie przykłady osób operowanych tutaj na forum pokazują ze do porażenia wcale nie musi dojśc.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lena
Papudron
Dołączył: 12 Sty 2010
Posty: 1482
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Bielsko-Biała Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 14:59, 28 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Ja bym słuch wolała...niż bez porażenia
|
|
Powrót do góry |
|
|
anka1
kandydat na papudrona
Dołączył: 21 Wrz 2010
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Podkarpacie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 19:19, 28 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Ja też miałam monitorowany podobno nerw. Ale lekarz powiedział, że może się zdarzyć, że to działanie tymi prądami na nerw może coś w nim porobić. Ale ja nie chce tu nikogo straszyć, powtarzam co lekarz powiedział. Ale chyba lepsze to minimalne ryzyko z tym monitorowaniem niż ciecie w ciemno.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|