Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ewa
Moderator
Dołączył: 23 Lis 2010
Posty: 3968
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Ziemia Lubuska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 17:40, 16 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
4 godz???? Szok, myslalam, ze krocej to bedzie trwac, ale faktycznie, to jest precyzyjna robota w laczeniu wszystkich "kabelkow". W koncu trzeba je tak polaczyc, by prawidlowo funkcjonowaly
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Edyta
Administrator
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 8046
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 19:59, 16 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Słyszałam że operacja zespolenia trwa 4-5 godzin.
Co do jedzenia. Ja już od 6 lat jem tylko jedną stroną. Bo po lewej-czyli porażonej nie mam czucia i nie ma szans abym nią jadła. Od razu się dławię.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Funsi
kandydat na papudrona
Dołączył: 13 Sty 2011
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Mazowieckie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 13:30, 17 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Dziś byłam na zdjęciu szwu. Jest mi teraz jakby luźniej. Minęły dopiero 3 godziny więc nie miałam okazji wypróbować się w wielu codziennych czynnościach, ale wiem że z czasem będzie coraz swobodniej.
Zapomniałam powiedzieć, że po zabiegu porażona strona twarzy była spuchnięta oraz że do dziś jej nie czuję
|
|
Powrót do góry |
|
|
lilia
Papudronek
Dołączył: 26 Lip 2010
Posty: 1077
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Wielkopolska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 14:14, 17 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
i lekarze co mówią? ile czasu dają na przejęcie funkcji twarzy przez nerw językowy? dalej masz rehabilitowac jak do tej pory?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Funsi
kandydat na papudrona
Dołączył: 13 Sty 2011
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Mazowieckie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:17, 18 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Tak, dalej mam rehabilitować twarz. Tymi urządzeniami co dotychczas. Nie było innych wskazań. Obawiam się tylko czy elektrostymulacja nie wyrządzi mi więcej szkody niż pożytku. Mam na myśli tiki mięśni twarzy.
Do tego dochodzą ćwiczenia mimiczne.
Przewidywalny czas na efekty to 4 miesiące.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Funsi
kandydat na papudrona
Dołączył: 13 Sty 2011
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Mazowieckie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 16:41, 06 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Muszę się pochwalić. Dostrzegłam przed chwilą pewien ruch w kąciku ust.
Tak jak przy wykonywaniu miny politowania. Wargi się wtedy zaciskają, a kąciki ust jakby wchodzą do środka.
Najlepsze, że w ogóle go nie ćwiczyłam, bo całkiem wyleciało mi z głowy, że usta wykonują taki manewr.
( Może to pojawiło się wcześniej, ale nie zwróciłam uwagi! )
Mija właśnie 4 m-ce od operacji zespolenia. Lekarka uprzedzała, że ruch przy ustach pojawi się po takim czasie.
Sprawdziło się niemalże co do dnia
|
|
Powrót do góry |
|
|
Krysia
Papudraczek
Dołączył: 11 Sty 2011
Posty: 386
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:34, 06 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Ja jestem po zespoleniu miesiąc .Na początku , przez pierwsze dni czułam dyskomfort jeśli chodzi o język ale już z tym jest dość dobrze. Funsi po jakim czasie zeszła ci opuchlizna , bo u mnie nadal się utrzymuje i zaczynam się martwić ,że to chyba dość długo trwa. nie jest ona duża ale jest, Z jedzeniem to czasami zdarza się ,że mi jakiś kąsek gdzieś daleko utkwi ale staram się wydostać go językiem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
ewa
Moderator
Dołączył: 23 Lis 2010
Posty: 3968
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Ziemia Lubuska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 10:13, 07 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Funsi, dobre wiesci . Mysle, ze za jakis czas, kiedy medycyna zrobi kolejny krok na przod, zespolenie nerwow bedzie co raz bardziej doskonale i precyzyjne
|
|
Powrót do góry |
|
|
Funsi
kandydat na papudrona
Dołączył: 13 Sty 2011
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Mazowieckie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:52, 07 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Krysiu, nie martw się, to jednak była niecodzienna ingerencja, cięcie, nerwy całkiem "zmieniły swoją dotychczasową drogę". Organizm, że tak powiem, na nowo musi się ze sobą zapoznać.
Żeby nie skłamać, nie powiem ci dokładnie, kiedy zeszła mi opuchlizna. Ale pamiętam, że też trwało to dość długo. Na szyi może w miarę szybko, ale na powiece (została tam wszyta blaszka) tak zupełnie to dopiero z tydzień temu.
Myślę,że nie ma na razie co panikować.
Poza tym, jeśli lekarz po operacji stwierdził, że poszło ok, to zaufaj mu.
Co do jedzenia, to rzeczywiście może to sprawiać trudność, więc ja na początku jadłam serki/jogurty itp.
Ewa, oby. A najlepiej, żeby zespolenia w ogóle nie były konieczne
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasia P.
Papudraczek
Dołączył: 11 Sty 2010
Posty: 183
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:02, 07 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
U mnie dopiero po 8 miesiącach od zespolenia strona porażona ruszyła, przy naciskaniu językiem na podniebienie ( najlepsze ćwiczenie!!). Problemy z łykaniem, czy kapaniem z kącika mam do dziś (2,5 roku po zespoleniu)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Funsi
kandydat na papudrona
Dołączył: 13 Sty 2011
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Mazowieckie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:17, 07 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Po 8 miesiącach?? Już pewnie zdążyłaś zwątpić w sens zespolenia do tego czasu, co?
Żeby ten mój nowy ruch ust nie okazał się jednorazową poprawą z rozpędu.
A szparka w kąciku i mi jest torturą
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edyta
Administrator
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 8046
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:51, 07 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Ja mam kontakt z dziweczyną ktorej zespolenie praktycznie nie pomogło...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasia P.
Papudraczek
Dołączył: 11 Sty 2010
Posty: 183
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 9:02, 08 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Ja miałam nerw PRZECIĘTY i u mnie sprawdziło się świetnie. Choć już wiem że nigdy nie będzie jak przed operacją, np zębów nie wyszczerzę całymi ustami, tylko połową, ale usmiecha się równo-dwustronnie bez zębów
|
|
Powrót do góry |
|
|
Funsi
kandydat na papudrona
Dołączył: 13 Sty 2011
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Mazowieckie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 12:28, 09 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Kasia P. napisał: | strona porażona ruszyła, przy naciskaniu językiem na podniebienie ( najlepsze ćwiczenie!!) |
spróbowałam dziś ot tak i rzeczywiście kącik się uniósł
Teraz, żeby się uśmiechać, musisz pamiętać, by poruszyć odpowiednio językiem, czy po jakimś czasie ruch stał się "naturalny", automatyczny ?
Kojarzysz może jeszcze jakieś "manewry językowe", żeby buźka się ruszyła?
Ty doświadczona, więc wiesz, a ja jakby nowicjusz -może czegoś nie nie mogę dostrzec, bo nie wykonuję potrzebnych czynności...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Krysia
Papudraczek
Dołączył: 11 Sty 2011
Posty: 386
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:25, 09 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Kasiu ja jestem miesiąc po zespoleniu i zaczynam odczuwać w miejscu pod uchem jakby szczypanie jest to troszkę podobne do uczucie do badania nerwu . i język już drga przy wypowiadaniu głoski r
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasia P.
Papudraczek
Dołączył: 11 Sty 2010
Posty: 183
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 19:04, 10 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
drodzy "zespoleńcy" CIERPLIWOŚĆ to nasze hasło ( pamiętajcie że ja czekałam 8 m-cy na ruch)
dla mnie najlepsze ćwiczenie to było właśnie naciskanie językiem na podniebienie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Funsi
kandydat na papudrona
Dołączył: 13 Sty 2011
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Mazowieckie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 19:16, 10 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
No tak, tak... Nie ma innej rady tylko cierpliwość
|
|
Powrót do góry |
|
|
Funsi
kandydat na papudrona
Dołączył: 13 Sty 2011
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Mazowieckie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 16:39, 20 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Mam pytanie. Kilka dni temu pojawiło się u mnie dziwne pulsowanie w głowie, mniej więcej w miejscu pooperacyjnym.
Co więcej, dziś poczułam krótkotrwały, ale dość wyraźny ból bardziej w stronę czubka i na prawo (w momencie pisania znów go odczuwam).
Czy ktoś wie, co to może być? co oznacza? czy to może mieć jakiś związek z guzem? Nie ukrywam, że zaniepokoiło mnie to trochę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Funsi
kandydat na papudrona
Dołączył: 13 Sty 2011
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Mazowieckie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:43, 29 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Zaraz wybieram się na kontrolne MRI, ale mam problem, bo lekarka na skierowaniu nie zapisała kodu choroby, który z kolei potrzebny jest przy ustaleniu terminu na samo badanie.
Czy ktoś z was jest w stanie wyszperać gdzieś w swoich dokumentach jak powinien wyglądać ten kod? Zaczyna się od ICD-10, a co dalej?
Przypomnę, że w moim przypadku to glejak, ale to chyba nie ma szczególnego znaczenia, bo umiejscowienie podobne.
|
|
Powrót do góry |
|
|
ewa
Moderator
Dołączył: 23 Lis 2010
Posty: 3968
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Ziemia Lubuska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 23:22, 29 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Funsi, Twoj kod to zapewne C71. Ale nie jestem pewna w 100%. Wpisz go sobie w skierowaniu i problem z glowy
Ostatnio zmieniony przez ewa dnia Czw 23:29, 29 Gru 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|