Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Edyta
Administrator
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 8046
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 11:11, 20 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Lena na pewno na siedząco. W Krakowie i w Katowicach-Ligocie operują na siedzaco.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
krysiunia
Papudron
Dołączył: 02 Paź 2010
Posty: 1705
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Swiętokrzyskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 11:33, 20 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
ja nie mam pojęcia w jakiej pozycji była operacja,tylko po paru dniach strasznie bolało mnie między łopatkami takie uczucie jak bardzo nadwyręzone mięśnie (musiałam wstawać machać rękoma jakoś się rozchodziło ale bałam sie powiedzieć lekarzowi bo myślałam że to ja jestem coś winna). nie wiem w jakiej pozycji operują na Banacha ale po tych kankankach i moich bólach pleców to wnioskuję że też na siedząco...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edyta
Administrator
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 8046
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 11:53, 20 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Z tego co wiem to na Banacha operują na leżąco. Zresztą piszesz że mialaś rajstopy. One są zakładane jeśli operacja odbywa sie na leżąco.
Albo zakłada sie rajstopy albo bandażuje nogi bandażem elastycznym.
Podobno tylko w dwóch szpitalach w Polsce-Kraków i Katowice-te operacje przeprowadzane są pozycji siedzącej.
Pozycja lepsza dla lekarza ale gorsza dla pacjenta. Pisałam tutaj o tym
|
|
Powrót do góry |
|
|
Krysia
Papudraczek
Dołączył: 11 Sty 2011
Posty: 386
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:36, 23 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Minęło już dwa lata i dziesięć miesięcy od pierwszej operacji i właśnie dziś po raz pierwszy popłynęły mi łzy z prawego oka ,aż dwa razy.Córka moja zapytała czy ma upamiętnić to wydarzenie .Oko zakropiłam w ciągu dzisiejszego dnia tylko dwa razy .Nie wiem co o tym myśleć ale to chyba dobry znak.Co wy sądzicie?
|
|
Powrót do góry |
|
|
lilia
Papudronek
Dołączył: 26 Lip 2010
Posty: 1077
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Wielkopolska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:45, 23 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Krysia mi też coraz częściej lecą łzy z oka o porażonej stronie:) czasami tak całkiem niespodziewanie, najczęściej jednak jak jem coś gorącego zauważyłam. okulistka twierdiz ze podczas jedzenia pracują ślinianki i zostaje wysłany jakis fałszywy impuls do mózgu i dlatego oko łzawi. w każdfym razie powiedizała mi ze każdy taki niekontrolowany przejaw łzawienia to jak pozytywny znak:)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Krysia
Papudraczek
Dołączył: 11 Sty 2011
Posty: 386
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:14, 23 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Cieszmy się zatem , , bo z tego co piszesz wróży nam dobrze. Moje oko załzawiło na powiewtrzu i w sklepie , bo już byłam z córką na zakupach.Całkiem nieźle poszło.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edyta
Administrator
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 8046
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 9:05, 24 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Moje oko też czasami uroni łzę. Pamiętam jak to się stało pierwszy raz cieszyłam się jak skunks bo myślałam że będzie coraz lepiej. Ale niestety u mnie tak się nie stało. Częsciej wysycha niż popłynie z niego łza...
|
|
Powrót do góry |
|
|
krysiunia
Papudron
Dołączył: 02 Paź 2010
Posty: 1705
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Swiętokrzyskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 11:19, 24 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
a mnie 7 lat po operacji i nic nie łzawi oczko a tak bym sobie popłakała na oba oczka....
Krysiu to na pewno sygnał że idzie w dobrym kierunku Twoje zdrowienie,no bo coś się zregenerowało że łzy się pojawiły.Zdrowiej dalej !!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Janusz
Mega Papudron
Dołączył: 14 Lut 2010
Posty: 3587
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Chicago Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 15:21, 24 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
mnie w ciagu 5 lat, dwa razy sie przytrafilo, ze oko lzawilo i to prawie po miesiacu. Teraz jest suche i zakraplam bardzo czesto. Zle reaguje na masc, ktora zakladalem na noc i ja odstawilem. Czuje, ze jest gorzej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
ewa
Moderator
Dołączył: 23 Lis 2010
Posty: 3968
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Ziemia Lubuska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 19:47, 24 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Krysiu, uwazaj bo jeszcze nas zalejesz swoimi lzami . A tak na powaznie, to trzeba sie cieszyc i trzymac kciuki, by oko wrocilo do formy. Lzy sa potrzebne kazdemu czlowiekowi
|
|
Powrót do góry |
|
|
krysiunia
Papudron
Dołączył: 02 Paź 2010
Posty: 1705
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Swiętokrzyskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 12:44, 25 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Krysiu, a jak Twoje gorzkie smaki i pieczenie jakie miałaś przed operacją,myślę że ustąpiło bo nic nie wspominasz ,wracaj do zdrowia swoim tempem!!
Jesteś tu przykładem dzielnej dziewczyny która wszystkiemu da radę!!!pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
|
lilia
Papudronek
Dołączył: 26 Lip 2010
Posty: 1077
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Wielkopolska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:23, 02 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Krysiu co u Ciebie? jak sie czujesz? masz juz wyznaczony termin zespolenia? pozdrawiam:)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Krysia
Papudraczek
Dołączył: 11 Sty 2011
Posty: 386
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:34, 02 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Krysiuniu co do gorzkich smaków to po krótkim czasie po operacji zniknęły i mam nadzieję, że bezpowrotnie.
Lila co do zespolenia to strasznie mnie zdziwiło to co się wydarzyło
A było to tak;25 maja ok. godz. 19.30 zadzwonił do mnie mój dr. prowadzący i zapytał dlaczego mnie nie ma w szpitalu, zdziwiona zapytałam , a dlaczego miałabym być , a on na to ,że jutro ma pani operację.Strasznie się zdenerwowałam i po chwili zapytałam o to czy jeśli zrezygnuję w tym momencie z operacji będę miała szanse na następny termin .Udzielił mi wyczerpującej informacji, odpowiedział na wszystkie moje pytania i cały czas podtrzymuje ,że on wierzy w to ze mój nerw zacznie działać przez pomoc nerwu zdrowego i że ten lewostronny jest u mnie bardzo silny. Dzisiaj byłam po odbiór wyniku histopatologicznego i muszę wam zakomunikować, że był to bez zmian nowotwór łagodny ( troszkę się obawiałam przez to naświetlanie i dodatkowe rehabilitacje, które miałam po pierwszej operacji)Dr prowadzący dobrze mnie pamiętał chociaż mu się nie przedstawiłam .Powiedział ,że jak na kogoś po dwóch tak poważnych operacjach wyglądam całkiem nieźle.Co do zespolenia nie wiem jeszcze nic dokładnie .Mam ćwiczyć , masować twarz , a 22 jestem umówiona do prof. na wizytę i zobaczę co on na to.Tak szczerze to nie jestem chętna na następne krojenie.Mam ich dość chyba ,że nie będzie wyjścia.Już troszkę mniej mi się krzywi buziaczek .Jak mówię jest wtedy widoczne, czoło bez większych zmian i nie mogę się uśmiechać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edyta
Administrator
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 8046
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 23:28, 02 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Jeśli wierzy,że Twój nerw zacznie pracować to dlaczego dzwonił i pytał dlaczego nie zgłosiłaś sie do szpitala na operację
Trochę się pogubiłam...
|
|
Powrót do góry |
|
|
lilia
Papudronek
Dołączył: 26 Lip 2010
Posty: 1077
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Wielkopolska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 12:41, 03 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Krysiu a kto jest Twoim lekarzem prowadzącym??? moze dr Leśniewski??
ja byłam wczoraj u jednej neurolog, która troche zna sie na porażeniach, wg niej doszło u mnie do reinerwacji ze strony prawego nerwu (powieidzała o tym znaim pokazałam jej wynik EMG na którym było tak napisane). wytłumaczyła mi to mniej wiecej: nerw odzyskał ciągłość, dzięki czemu buzia sie wyprostowała (kącik nie opada itp.) ale mimiki nadal nie ma, nic sie nie rusza mimo ze minęło prawie 10 m-cy (mam tylko tik w postaci drgania dolnej powieki).Prawdopodobnie zdrowa strona "przejęla" strone porażona. wg niej tylko zespolenie moze pomóc. dlatego byłam ciekawa jaka dezyzja zapadła u Ciebie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Krysia
Papudraczek
Dołączył: 11 Sty 2011
Posty: 386
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 9:48, 04 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Lila bez trudu zgadłaś ,że moim lekarzem prowadzącym jest dr. Leśniewski.On właśnie tak tłumaczył, że nerw zdrowy przejmuje funkcje chorego .U mnie prawa brew wysokością wyrównała się ze zdrową i widzę w lusterku ,że porusza się ale czoła nie marszczę , fałda nosowa też się ukazała ale nie jest równa zdrowej stronie.Potrafię też gwizdać chociaż robię to bardzo cicho .Cały czas ćwiczę i ćwiczę .wiele razy dziennie.
Edi nic dziwnego , się pogubiłaś , bo cała ta moja historia choroby nie jest normalna , tylko fest zakręcona i to zdrowo zakręcona .Przeszłam naprawdę wiele ale cały czas się trzymam i i wiem ,że nie wolno się poddać,
|
|
Powrót do góry |
|
|
aurel
Moderator
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 983
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Koszalin/Glasgow Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 10:18, 04 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Krysia a dostałaś jakiekolwiek zawiadomienie ze szpitala co do operacji?
|
|
Powrót do góry |
|
|
lilia
Papudronek
Dołączył: 26 Lip 2010
Posty: 1077
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Wielkopolska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 12:15, 04 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Krysia zgadłam dlatego ze moim lekarzem tez był dr Leśniewski hehee:) wiem jakie ma podejście do zespolenia, mnie tez zapewnial ze mimika wróci bez zadnej ingerencji, mówił zeby dużo ćwiczyc itp. Mało tego powiedizał ze jakis czas temu sam przeszedł porażenie nerwu twarzowego, ale z innej przyczyny niz nasza i wszystko mu powróciło. Wiadomo ze to zupełnie inna sprawa niz porażenie w wyniku operacji ale zapewniał że rozumie jak to jest.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Krysia
Papudraczek
Dołączył: 11 Sty 2011
Posty: 386
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 8:13, 07 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Lila dzwoniłam do dziewczyny , która była operowana w Łodzi , usunięto jej całego guza i miała zespolenie Ma duże cięcie biegnące od ucha w kształcie litery Y prawie pod brodę .Buzię ma w dalszym ciągu skrzywioną, oko jej nie domyka się całkowicie .Prof. który dokonywał jej rekonstrukcji (ten sam ,który ją operował i mnie za pierwszym razem) powiedział jej że to minie za jakieś 3 miesiące .Spróbuję się z nią spotkać może w następnym tygodniu , to sama zobaczę jak to wygląda .Mam też kamerki , to jej zawiozę , bo mówiła, że czasami bardzo ją boli oko i wtedy sobie zakleja ,
|
|
Powrót do góry |
|
|
Krysia
Papudraczek
Dołączył: 11 Sty 2011
Posty: 386
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:18, 21 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Jutro jadę do prof. ponieważ chcę się dowiedzieć czy muszę mieć to zespolenie i szczerze mam obawy .Czy ktoś z was wie w jakim czasie po operacji należy wykonać operację scalenia nerwu?Czy spotkaliście się z takimi przypadkami?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|