Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lena
Papudron
Dołączył: 12 Sty 2010
Posty: 1482
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Bielsko-Biała Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 16:21, 20 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Jakie zeznania?
Ja chodzę tylko na NFZ i nawet nie sapał,że MR był ostatnio od mojego neuroch. z BB
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
sky
Papudronek
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 519
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Zawiercie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 17:23, 20 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Zeznania??? no np. że czucie twarzy jej "wróci" nadal nie czuje połowy twarzy,ponieważ wycięli jej część nerwu więc jak ma wrocić????? a teraz mówił,że przecież nie wróci czucie ponieważ ma Pani wycięty spory odcinek nerwu..itp że do końca życia będzie już ją boleć głowa,oko nie będzie łzawić itd,itp.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lena
Papudron
Dołączył: 12 Sty 2010
Posty: 1482
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Bielsko-Biała Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 17:28, 20 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
No mi nic nie obiecywał,ja wiedziałam prawie wszystko z forum..
Więc ja nie pytałam a on nie mówił...
|
|
Powrót do góry |
|
|
sky
Papudronek
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 519
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Zawiercie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 19:14, 20 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
No właśnie!!! zresztą ja BARDZO sie do niego uprzedziłam juz po 1 wizycie...więc? nie będę się na jego temat wypowiadać(zrezygnowałam z jego "usług" juz na wstępie) powinni go zamknąć za.....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Janusz
Mega Papudron
Dołączył: 14 Lut 2010
Posty: 3587
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Chicago Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 19:05, 14 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Zrobilem przeglad Ankiety po operacji/GK pod katem inforamcji o naszym sluchu.
24 osoby wypowiedzialy sie na temat utraty lub oslabienia sluchu. Jak to wyglada:
100% utrata sluchu - 14 - 58%
90% utrata sluchu - 2 - 8%
60% utrata sluchu - 1 - 4%
niedosluch - 2 - 8%
pelny sluch - 5 - 20%
Wyraznie widac, ze w ostatnim czasie wykonane operacje/GK, pozostawiaja sluch w stanie nie naruszonym.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vika
Papudraczek
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 316
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:07, 14 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Szkoda, że należę do większości
Może za jakiś czas, do odtwarzania uszkodzonych nerwów, będą wykorzystywać komórki macierzyste?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edyta
Administrator
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 8046
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:30, 14 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Ja też należę do większości. Szkoda że nie byłam teraz operowana...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Janusz
Mega Papudron
Dołączył: 14 Lut 2010
Posty: 3587
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Chicago Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 21:40, 14 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
lilia
Papudronek
Dołączył: 26 Lip 2010
Posty: 1077
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Wielkopolska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:13, 16 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
ja niestety tez należe do tej większości (i ciągle sie boje o drugie ucho) mimo że byłam operowana niedawno, ale ze guz byl duzy to i sluchu nie szło uratowac:/
|
|
Powrót do góry |
|
|
dori
Papudraczek
Dołączył: 12 Sie 2010
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Dublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:15, 30 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
ja też należę do większości ;(..a to było niedawnym czasem
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edyta76
minipapudraczek
Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Warszawa ciałem, lubuskie duchem Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:30, 12 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Powiedzcie mi na czym to polega, wy nie słyszycie po operacji choć skoro Wam nie wycieli w większości nerwu mieliście szansę na choć odrobinę słuchu, a mojej mamie Mrchel stwierdził, że słyszeć nie będzie, od razu tak założył choć teraz rozróżnia jeszcze wiele na to ucho. Poza tym od razu stwierdził, że zrobi to przez ucho, a to wiadomo na 100% daje głuchotę całkowitą. Czyży zakładał, że nad starą babą nie należy się wysilać?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edyta
Administrator
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 8046
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 23:13, 12 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Mi nic nie mówili. Nie wiedziałam że starcę słuch,że będę miała porażony nerw twarzowy,problemy z okiem... Powiedzieli mi tylko że prawdopodobieństwo przeżycia operacji wynosi...2%... a jeśli przeżyję to prawdopodobnie będe miała sparaliżowaną calą lewą stronę ciała. A na pytanie jak długo będę żyła jeśli nie poddam się operacji usłyszałam...że w takim stanie jakim jestem to ok 2 tygodnie.
A ja chciałam do dzieci!!! W miarę sprawna.
I jak się obudziłam i ruszałam rękami i nogami to byłam prze szczęsliwa. Moja euforia minęła jak się zobaczyłam w lutrze..
Ale u mnie to wszystko tak się szybko rozegrało że masakra....
|
|
Powrót do góry |
|
|
piniu
Administrator
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 4828
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: wielkopolska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 23:22, 12 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
mi powiedzieli przed operacją, że wytną razem z nerwem i słuchu na 100% nie zachowam więc nie maiłem złudzeń
|
|
Powrót do góry |
|
|
lilia
Papudronek
Dołączył: 26 Lip 2010
Posty: 1077
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Wielkopolska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 23:35, 12 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
ja przed operacja juz na ucho nie słyszałam prawie wcale (ubytek ok 90 db), teraz nie iwem jak jest w marcu ide na oddzail audiologii na badania szczególówe wiec sie okaze, ale mi tez prof powiedizał ze nie bede wcale słyszec. chyba wie takei rzeczy po lokalizacji guza i rozmiarach.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Beta
Mega Papudron
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 2810
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 23:52, 12 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
wielu neurochorurgow tak mowi. szczegolnie jesli szpital nie ma sprzetu monitorujacego nerw sluchowy.
mi nie przerwano nerwu sluchowego (monitorowano mi nerw sluchowy i twarzowy) ani twarzowego
|
|
Powrót do góry |
|
|
Janusz
Mega Papudron
Dołączył: 14 Lut 2010
Posty: 3587
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Chicago Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 1:22, 13 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
ja dawno, dawno temu zaraz po wykryciu nerwiaka, lekarz ktory chcial mnie operowac mowil tak jak Beata pisze o monitorowaniu w czasie operacji przez neurologa innych nerwow. Prawie gwarantowal ich nienaruszenie. Bylo to 10 lat temu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
ewa
Moderator
Dołączył: 23 Lis 2010
Posty: 3968
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Ziemia Lubuska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 10:01, 13 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Edytko76, tak jak pisaly wczesniej papaudrony. Wszystko zalezy od tego, czy nerw podczas opercji zostanie przerwany (wtedy 100% gluchoty, ktorej na dzien dzisiejszy nie da sie cofnac) czy tez nie. W duzej mierze ma rowniez znaczenie wielkosc i lokalizacja guza. Juz sama jego obecnosc na nerwie sluchowym powoli go niszczy (stad ten niedosluch, szumy i piski).
Jezeli nerw VIII nie zostanie uszkodzony podczas operacji, jedynym ratunkiem dla nas sa aparaty sluchowe, ktore bardzo pomagaja w odbiorze dzwiekow.
Mnie podczas konsultacji z neurochirurgami powiedziano, ze w wyniku operacji na 100% strace sluch. To juz wystarczylo, ze nie zgodzilam sie na nia
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edyta76
minipapudraczek
Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Warszawa ciałem, lubuskie duchem Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 15:35, 13 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Ja Was jak najbardziej rozumie, że często trzeba wyciąć nerw, albo uszkodzi się już przed operacją, albo jest zbyt duży żeby cokolwiek można było zrobić. Chodzi mi o to, że moja mama ma niedosłuch w tej chwili ale rozumie na to ucho dużo, wiec jeszcze się tak nie uszkodził, rozmiar 16x14x12 czyli chyba nie największy, rozumię, że w trakcie operacji się uszkodzi i nie miałabym o to żalu, ale na miłość Boska lekarz bez dyskusji orzekł że zrobi to przez ucho, znaczy że zwisa mu czyaś resztka słuchu czy choć sznasa na niego. A przez ucho od razu na 100% pozbawia sie kogoś słuchu. Czytałam nawet tego samego specjalisty publikacje w których sam pisał, że osoby z resztkami słuchu powinny mieć operacje neurologiczną a nie laryngologiczną bo wtedy mają szanse na zachowanie słuchu. Pisał też że osoby które już nie słyszą mogą mieć robione w ten sposób, gdyż wtedy łatwiej jest zachować nerw twarzowy. Wspominał tez że jest to łatwiejsza i krótsza dla neurochirurga operacja. Z kolei inny specjalista przyznał mi rację że operacja przez ucho to całkowita głuchota. Ja wiem, ze słuch w tym wypadku nie jest najważniejszy, ale czyż nie należy tego brać pod uwagę, skoro jest choć nikła szansa? Z publikacji niemieckich wynika że u osób które przed operacją zachowały słuch, po w 62 % przypadków zachowują taki słuch jak przed lub słabszy, 38% traci lub ma na poziomie nieużytecznym.
|
|
Powrót do góry |
|
|
piniu
Administrator
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 4828
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: wielkopolska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 15:44, 13 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
ja miałem niewielki ubytek słuchu (tylko 10%) i słyszałem w sumie dobrze na te ucho, nerwiaka miałem nieznacznie większego od Twojej mamy a lekarze nie dali mi nadziei na zachowanie słuchu, bo nerw słuchowy przechodził przez środek nerwiaka
|
|
Powrót do góry |
|
|
Beta
Mega Papudron
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 2810
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 15:53, 13 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
operacja przez ucho jest mniej skaplikowana za czym idzie mniej skutkow ubocznych. ale ta metode wybieraja osoby ktore juz na ucho nie slysza lub u ktorych nerw sluchowy przechodzi przez nerwiaka.
dla osob u ktorych jest jeszcze sluch to tylko standardowa operacja ale w osrodku gdzie monitoruja nerw sluchowy. wtedy jest szansa na zachowanie sluchu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|