Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Edyta
Administrator
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 8046
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 16:27, 11 Paź 2010 Temat postu: Stan słuchu po operacji |
|
|
Ważne informacje na temat[link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez Edyta dnia Nie 19:44, 13 Lut 2011, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Vika
Papudraczek
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 316
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 9:52, 31 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Pytanie do osób, które po operacji wciąż mają nerw słuchowy w jednym kawałku: macie wykonywane badania słuchu (nawet, jeśli nie słyszycie)? jak często?
|
|
Powrót do góry |
|
|
sky
Papudronek
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 519
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Zawiercie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 10:02, 31 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Ja miałam w VIII czyli 14 m-cy po operacji.I następne badanie mam mieć za ok 6m-cy chyba.Słyszę od 60-70 db.
|
|
Powrót do góry |
|
|
piniu
Administrator
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 4828
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: wielkopolska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 10:04, 31 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
ja nie mam w całości ale min 1 raz w roku mam dokładne (komputerowe) badanie słuchu
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edyta
Administrator
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 8046
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 10:33, 31 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Ja mam wycięty nerw słuchowy a badanie tak jak Piniu-robię raz w roku. W moim przypadku bardziej chyba chodzi kontrolę stanu zdrowego ucha
|
|
Powrót do góry |
|
|
Janusz
Mega Papudron
Dołączył: 14 Lut 2010
Posty: 3587
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Chicago Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 16:15, 31 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
mnie nikt nie zalecal tylko na moje pytanie - Moze badanie sluchu... - moze pan... ale to powinno sie poprawic, bo nerwy powoli sie regeneruja. Z wlasnej inicjatywy wykonalem badanie EMR i na tej podstawiem domyslam sie w jakim stanie sa nerwy. Sam robie sobie taki test, jadac samochodem gra radio i zatykam maksymalnie ( palcem ) zdrowe ucho i sprawdzam co sie dzieje. Raz jest zero a czasem cos w skupinieniu uslysze. Audiorgam zrobilem w VIII br. i na chore ucho slysze w przedziale Hz 250 - 4k ; 110 - 120 dB i 8k - 85 dB.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vika
Papudraczek
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 316
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:58, 17 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Kurczaki! Jestem po badaniu słuchu, no i niestety kompletnie nic nie słyszę. Nawet tyci tyci. A niby nerw podczas operacji nie został przerwany...
Lekarka uświadomiła mi dziś pewien fakt, pewnie bardzo oczywisty, jednak mi gdzieś umknął: obciążeniem nerwu słuchowego nie była li tylko operacja ale i te 5 lat (w moim przypadku) kiedy to guz na niego uciskał. Niby oczywiste...
Wystarczy spróbować uciskać sobie rękę w nadgarstku przez ten czas
|
|
Powrót do góry |
|
|
piniu
Administrator
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 4828
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: wielkopolska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 19:38, 17 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Vika napisał: | Lekarka uświadomiła mi dziś pewien fakt, pewnie bardzo oczywisty, jednak mi gdzieś umknął: obciążeniem nerwu słuchowego nie była li tylko operacja ale i te 5 lat (w moim przypadku) kiedy to guz na niego uciskał. Niby oczywiste...
Wystarczy spróbować uciskać sobie rękę w nadgarstku przez ten czas
|
nie tak do końca mogę się zgodzić z usprawiedliwieniem całkowitej głuchoty w ten sposób, ponieważ idąc tym tropem powinnaś nic nie słyszeć przed operacją a jednak słyszałaś tylko z jakimś tam ubytkiem więc jeśli nerw słuchowy był zachowany podczas operacji to słuch powinien w jakimś stopniu być a jeśli go nie ma to jednak prawdopodobnie nerw został przecięty (co z tego że niby nerw zachowali? u niektórych też pisano, że nerwiaka wycięto w całości a po kontrolnym MRI okazywało się, że jednak w całości nie usunięto)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vika
Papudraczek
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 316
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:58, 17 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Przyznam Ci Piniu rację.
Może było też tak, że i ucisk guza i operacja zrobiły swoje.
A może lekarze użyli "standardowych sformułowań"...
Niemniej dzisiejsze stwierdzenie lekarki, że mam się nie łudzić zabrzmiało trochę jak wyrok. Dożywocie
Kwalifikuję się tylko do aparatu poprawiającego słyszenie kierunkowe, ale że z tym jakoś sobie radzę, to nie ma co zawracać sobie głowy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
dorota
Papudron
Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 1460
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Białystok Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:21, 17 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
no a jak myślicie w moim przypadku-czy wróci słuch,bo po naświetlaniu raptownie się pogorszył w tym chorym uchu ,co prawda nie robiłam badania,ale sama wiem jak jest,tzn.troszkę słyszę bardzo głośne dźwięki i to nie wszystkie.Niby mówią,że taki uszkodzony nerw powinien się zregenerować ale po jakim czasie i czy w ogóle????
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edyta
Administrator
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 8046
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 10:05, 18 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Powinien się zregenerować ale czy się zregeneruje?Może coś się tam poprawi ale nie wróci do stanu z przed.
Wydaje mi się,że guz zanim zostanie zneutralizowany-czy to za pomocą operacji czy GK wyrządza nieodwracalne zmiany.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lena
Papudron
Dołączył: 12 Sty 2010
Posty: 1482
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Bielsko-Biała Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 10:37, 18 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Niestety
|
|
Powrót do góry |
|
|
Janusz
Mega Papudron
Dołączył: 14 Lut 2010
Posty: 3587
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Chicago Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 15:37, 18 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
pamietajcie, ze po GK guz czesto "puchnie" itd.
|
|
Powrót do góry |
|
|
dorota
Papudron
Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 1460
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Białystok Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:44, 18 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
no i wtedy może też bardziej uszkadzać okoliczne nerwy....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lena
Papudron
Dołączył: 12 Sty 2010
Posty: 1482
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Bielsko-Biała Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:55, 18 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Może ale nie musi...W operacji klasycznej jest większe prawdopodobieństwo...
Bo grzebią pod kopułką...A to nie włosy co źle obcięte odrosną...
|
|
Powrót do góry |
|
|
lilia
Papudronek
Dołączył: 26 Lip 2010
Posty: 1077
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Wielkopolska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:27, 18 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
ja mam w tym uchu po stronie operowanej okropne szumy czasem nie do zniesienia;/ jak byłam teraz w szpitalu gdy płytkę mi wszywali to pytałam prof. Marchela czy te szumy miną on na to, że nerw jest zniszczony przez guza (stąd szumy) ale nie przecięli go w trakcie operacji bo zawsze jest "pseudo nadzieja" ze sie zregeneruje, ale sam przyznał ze to mało prawdobodobne i korzystniej byloby gdyby go całkiem wycieli bo i tak pewnie ucho zostanie głuche a przynajmniej nie byloby szumu.
Ostatnio zmieniony przez lilia dnia Czw 21:28, 18 Lis 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vika
Papudraczek
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 316
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 8:12, 19 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Mi też szumi, choć z miesiąca na miesiąc coraz ciszej. Na niektóre dźwięki (wcale nie głośne) ucho reaguje takim bólem, że w nocy mnie budzi. No, a przecież nie słyszę...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edyta
Administrator
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 8046
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 10:56, 19 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Lilia z tym wycięciem nerwu i brakiem szumu to się nie zgodzę. Ja mam nerw wycięty a piszczy i szumi mi jak cholera...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lena
Papudron
Dołączył: 12 Sty 2010
Posty: 1482
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Bielsko-Biała Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:54, 19 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Nio kicha...
Mi mój operator powiedział,ze szumy mina ale po roku na kontroli nie było zmian...
Choć nie jest wykluczone,że się coś zmieni...
Czas leczy rany...Mam nadzieję...
Już się przyzwyczaiłam i jak są inne dzwięki to zapominam,gorzej jak jest cisza..
Czasem przeszkadza mi głośna muzyka,drażni mnie,choć nie zawsze...
|
|
Powrót do góry |
|
|
sky
Papudronek
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 519
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Zawiercie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 15:27, 20 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Lenka "Twój" operator to kawał drania! mojej znajomej,którą operował takie bzdury opowiadał,żeby tylko chodziła do Niego na kontrolę(oczywiście prywatnie)teraz minął ponad ok i juz mu się "zeznania" diametralnie zmieniają!! o 180'
|
|
Powrót do góry |
|
|
|