WSZYSTKO O NERWIAKU

Edyta

Bardzo możliwe.

Janusz

Z niecierpliwoscia czekam az ktos z Was pojdzie sladami Kasi i wyprobuje krople zrobione na bazie swojej krwi

Kasia P.

ja też czekam z ciekawością Smile

Edyta

Kasia a powiedz mi.
Bo do Wrocławia mam spory kawałek drogi.
Jak Ty to tam załatwiałaś? Ustalałaś jakis termin w tym zakładzie na przyjęcie i pobranie klrwi?
A potem po odbiór tych gotowych już kropli trzeba sie zgłosić osobiście?
No bo jeśli pojade do Wrocławia a potem za dwa dni będę musiała znowu jechac po krople to jednak trochę kłopot dla mnie.

Ciekawe co powie mi moja okulistka-idę do niej w przyszłym miesiącu. Bo ja mam już owrzodzoną rogówkę. Czy w tej sytuacji jest jakiś sens stosowania tych kropli. Czy pomogą mi w jakikolwiek sposób

Kasia P.

Edytka,
ja pojechałam do laboratoruim bez rejestracji, na 8:00 rano na pobieranie. Nie było problemu. Za 2 dni odebrałam osobiście.

Gdyby ktoś chciał przyjechać do Wrocławia zrobić krople ,to ja mogę potem odebrać gotowe krople i przesłać np kurierem

krysiunia

ja otrzymałam odpowiedż z Lublina :"Nie wykonujemy opisnych przez panią kropli. Nie mogę również służyć radą na ten temat. "
no więc tylko Wrocław!!!
Kasiu, jak się teraz czujesz (myślę o oczku), po jakim czasie stosowania kropli nastąpiła poprawa?
jakieś skierowanie na zrobienie tych kropli jest potrzebne,chyba pisałaś że na NFZ miałas skieowanie,i na takie skierowanie to kosztowało ok. 150 zł no i 600 ml w lasnej krwi! nie zemdlałaś? nie zrobiło Ci się słabo?jak to zniosłaś?
ja idę w tą środę do okulistki,pogadam na temat i dowiem się co tam z moją rogówką? raz oko nie boli to znowu dokucza i tak wkoło! bardzo o tym myślę i jeżeli tylko będzie możliwe to jadę!

Kasia P.

po jednym tygodniu stosowania kropli ( 4x dziennie) nastąpila znaczna poprawa. W tym czasie przy komputerze ( 8 godz. w pracy) siedzialam w wilgotnej komorze na oku. I do teraz każdej nocy zaklejam plastrem.

Na krople dostałam zwykłą kartkę z pieczątką lekarza, na prywatnej wizycie ( 160 zł Rolling Eyes

) na wyrobienie kropli, żaden NFZ, niestety

lilia

[link widoczny dla zalogowanych]

na stronie 5 wspominają o tych kroplach, któr stosuje Kasia.

Kasia P.

to jest artykuł właśnie tego mojego lekarza/okulisty! Jarosław Marek

ewa

jaki jest tytul tego artykulu, bo nie moge otworzyc linka?

Kasia P.

Dr n. med. Jaros³aw Marek
Postêpowanie lekarskie w zespole suchego oka

fragment nas interesujący:

" Stopieñ dolegliwoci: silne
W biomikroskopie: uszkodzenie powierzchni oka

sztuczne ³zy i ¿ele - jak wy¿ej
krople z 20% roztworu w³asnej surowicy krwi
zamkniêcie punktów ³zowych:
czasowe na okres 1 do 12 tygodni rozpuszczalnymi zatyczkami kolagenowymi
lecznicze odwracalne - zatyczkami silikonowymi typu punctual plug
nieodwracalna elektrokoagulacja punktów ³zowych w przypadkach nie rokuj¹cych
poprawy wydzielania ³ez

ewa

dzieki Kasia Smile

krysiunia

ja byłam dzisiaj u okulistki ,jestem bardzo mile zaskoczona-rozmawiałam o kropelkach z krwi-pani mówi "tak robimy"?! okazuje się że normalnie w aptece są robione tylko trzeba wszystko omówić z kierowniczką apteki bo krew pobierają w laboratorium ,odwirowują i z tego apteka robi krople. mam zlecenie na "pobranie krwi w systemie zamkniętym", mają mi pobrać 3x po 7 ml,lekarka się zdziwiła że 600 pobierali Kasi, ponoć tego nie można dłużej jak 2-3 dni stosować bo się tam coś z nimi robi,muszą być świerze, i stosować co godzinę po kropelce.
Te krople z surowicy nie regenerują rogówki, ale ją odżywiają, są też stosowane przy infekcjach wirusowych oka. na pewno nie zaszkodzą mi a może trochę pomogą -tak pani określiła. Wczoraj rozmawiałam na ten temat telefonicznie z okulistką w rodzinie-powiedziała to samo. Więc załatwiam jutro z panią z apteki i robię te krople!!! no i tylko 3x7=21ml krwi a nie tak dużo!!co mnie przerażało że zasłabnę. Dno oka też mi zbadała-jest ok.
Zaleciła :spać w wilgotnej komorze co sama ostatnio już robiłam,bo miałam wrażenie że chyba mi się otwiera i zaszyć kącik oka- bo jak tu palcem mi przytrzymała to się pięknie zamykało. Trochę mnie tp przraziło ale skierowanie do szpitala wzięłam,żeby drugi raz nie chodzić jak się zdecyduję na to zaszycie. ostatnio dużo chodzę w komorze - zrobiłam sobie takie skrzyżowanie komory i opaski pirackiej,dobre bo widzę a w każdej chwili mogę zdjąć.
Janusz ,Ty miałeś kącik oka zaszyty (o ile dobrze pamiętam) jesteś zadowolony z tego? pomogło w zamykaniu? a może ktoś jeszcze z Papudronków miał zaszywane oczko?
Ale mi wyszło długie wypracowanie! ale jak to daleko szukacie a blisko macie!! -mówię o tych kroplach. na pewno i w innych miastach też robią- Edzia będzie u okulistki ciekawe co Jej powie.

Janusz

Czesc Krystyna, tak ja mialem rownoczesnie z wszyciem zlotej blaszki zszyty kacik powiek od strony ucha. Wolalbym aby lekarz zszyl od strony nosa. Mowil mi jak bylem u niego z wizyta, ze mogl tak zrobic ( i tu i tu ). Moje oko ma szpare w ksztalcie trojkata, bok od strony nosa jest ~ 1,5 mm a od strony nosa chyba 0. Nie umiem jednoznacznie powidziec czy to, ze oko od strony zewnetrzej domyka sie jezt zasluga blaszka czy zszycia czy obu tych rzeczy razem. Problemy z piekacym, poirytowanym, suchym okiem mam bardzo duze!

Edyta

A to ciekawe Krysiu co piszesz. Ja zaraz podejdę do apteki-mam znajoma i zapytam czy gdzies u mnie w miescie to robią i ciekawe ile kosztuje.

Mi proponowali częściowe zszycie oka na początku tego roku jak byłam w Krakowie w klinice okulistycznej ale sie nie zgodziłam.

Okulistka u której jestem w stałym leczeniu powiedziała że to ma sens w przypadku jeśli na rogówce nie ma żadnych zmian,w celu zabezpieczenia. U mnie,gdzie mam juz owrzodzoną rogówkę częsciowe zszycie nic nie da bo to nie spowoduje że zmiany się cofną. W przypadku gdyby zaczęła mi się tworzyć nowa blizna to tak.
Moje oko zamyka sie tylko wówczas jak docisne powiekę paluchem-a tak nie ma szans. Mam bardzo dużą szparę. Jest strasznie leniwe.

Zastanawiam sie nad ta komorą na noc. Na początku po operacji próbowałam ją stosować ale po kilkunastu minutach od założenia moje oko zalewało się krwią. Tak samo było jak zaczęłam stosowac te plasterki od Pinia. Kilka minut i w oku jedna krew. Dziwne jest to moje oko...

Kasia P.

oj, bardzo dziwne twoje oko, ja plasterki naklejam każdej nocy a w komorze siedziałam w pracy po 8 godz. Teraz po "zalutowaniu" kanalików nie mam problemu w ogóle, rano maść vitapos, czasem w ciągu dnia pracy jeden raz i na noc. A łezki kapią kap kap... Very Happy

Edyta

Byłam przed chwilą w aptece obok mojego bloku u znajomej zapytać o te krople,czy któraś apteka mi to zrobi. Wywaliła na mnie takie gały że szok. Powiedziała że to niemożliwe aby apteka zajmowała sie robieniem takich kropli z surowicy bo to musi być odpowiedni sprzęt itp. U mnie w miescie w żadnej aptece mi tego nie zrobia.

krysiunia

Edziu , własnie wróciłam z załatwiania wszystkiego- trochę jest problem.
Apteka zrobi (specjalizuje sie w ogóle w lekach do oka -robionych też, jedyna w mieście) jak jej przywiozę odwirowaną krew. Pobranie w szpitalnym laboratorium (bo to "w systemie zamkniętym" to tylko u nich znalazłam),odwirują tylko problem czy przewożąc to odwirowane do apteki się nie pomiesza?! a apteka wirówki nie ma żeby dowirować. Gnębić będę temat aż do wyklarowania.
Chyba jeszcze raz do tej okulistki muszę się udać po instrukcję co dalej-bo już coś takiego było robione w tej aptece tylko zmieniła się kierowniczka apteki (dopiero co-legalizuje wszystkie sprzęty) i nie wie jak to technicznie było rozwiązywane. Jak będzie miała surowicę to już wie co robić-stwierdziła. Tak więc przecieram szlak.
Będę jeszcze dzisiaj rozmawiała ze znajomą (też po nerwiaku usuniętym w Krakowie) ze stażem dłuższym niż ja,daaaawno się nie kontaktowałyśmy- może ona wie coś więcej, wiem od jej męża że ma nadal problemy z okiem. Będę meldować się z placu boju.

Edyta

Już sobie wyobrażam jaka byłaby reakcja ludzi w moim byłym zakładzie pracy jakbym komorę na kilka minut załozyła. Nie zostawili by na mnie suchej nitki. Komentarzom i głupim docinkom nie było końca. Do mnie ze zrozumieniem kiwali by głowami a jakbym się odwróciła to pewnie kosmitką by mnie nazywali albo jeszcze gorzej...

Janusz

przegladnolem troche internet w temacie kropli do suchych oczu wykonanych z wlasnej krwi. Mozna znalez troche info w jezyku angielskim. Ogolnie pisza, ze krople te stosuje sie jak inne sa malo skuteczne. Sa informacje z roznych krajow i w zaleznosci od miejsca pochodzenia, rozne czasookresy zywotnosci sa stosowane. Otwarta buteleczka jest stosowana tylko raz dziennie lub kilka dni. Okres przechowywania zapasu kropli to 1 miesiac lezakowane w lodowce w temp. - 20 st. C. Wy jestescie mlodzi lub macie wokol siebie osoby, ktore uczyly sie po angielsku i sens artykolow zrozumiecie. W wyszukiwarke nalezy wpisac " autologus serum ".
Nigdzie nie znalazlem informacji, aby ktos wymienial ze ma nerwiaka.
Ale jak sie nie sprobuje to sie nie wie jak smakuje Laughing