WSZYSTKO O NERWIAKU

Janusz

Dobrze odczytujeszmoj post, ja Ci sugeruje przeszczep.

A w posumowaniu: JA CI RADZE ROB JAK CHCESZ, BYLE BYLO DOBRZE.

Edyta

No to dobrze zrozumiałam ale na przeszczep raczej sie nie zdecyduję-boje sie utraty oka-tak jak napisałam. To by mnie załamało całkiem...

Edyta

W piatek jadę na konsultacje do szpitala okulistycznego-ciekawe co wymyslą...

A moje oko od 2 dni łzawi jak szalone.

Edyta

Jestem juz po wizycie w szpitalu okulistycznym-jak na razie mega zadowolona. JUż Wam wszystko opisuję.
A więc tak. Ordynator po wnikliwym obejrzeniu mojej rogówki wszystko mi dokładnie wytłumaczył...a więc tak
Na mojej rogówce kilka m-cy po operacji utworzyła się rana. Na wskutek podawanych leków i samoczynnego działania organizmu rana sie ładnie zabliźniła ale doszło do bardzo duzego i zupełnie niepotrzebnego unaczynienia tej blizny,która zmętniała i to powoduje ze bardzo słabo widze na to oko-jak przez szybę mleczną.
Za 10 dni mam sie zgłosić do szpitala na zabieg laserowego zamykania tych za bardzo unaczynionych punktów. A są 3-dwa mniejsze i jeden bardzo duzy. Najpierw zamkna dwa mniejsze a potem ten najwiekszy.
Lekarz powiedział że nie oznacza to ze mój wzrok bedzie znowu idealny ale sa bardzo duże szanse na to ze sie znacznie poprawi. Przede wszystkim uda sie chyba zlikwidować to zmętnie...
Jestem pełna optymizmu...
Jak dla mnie super wiadomość zwłaszcza w 8 rocznice mojej operacji bo dokładnie dzisiaj mija 8 lat od mojej operacji

krysiunia

Edziu, super wieści, po troszku lepiej i lepiej niech będzie.
Mam jeszcze pytanie - czy teraz (po wszyciu płytki) masz jakieś cięższe dni tzn, dokucza Ci czasem oko, musisz coś kropić czy smarować? czy jest cały czas ok? moje oko dzisiaj mi coś dokucza (było do tej pory zupełnie dobrze),uruchomiłam na dzień komorę ,mam nadzieję że znowu pomoże...

ewa

Edzia, to najlepsza wiadomosc jaka moglas uslyszec w osma rocznice. W tym momencie nawet niewielka poprawa wzroku jest wybawieniem, a tu piszesz, ze moze byc o niebo lepiej. Super!

Edyta

Krysiu ja komory wcale nie uzywam. Jak jest duży wiatr to profilaktycznie daje kropelke biolanu i na noc tez kroplekę tak na wszelki wypadek. W moim oku jest mega duzo łez.
Lekarka mi dzisiaj powiedziała ze oko po wszyciu płytki i korekcie wyglada super i jedynym mankamentem jest własnie to unaczyniona blizna która chca zlikwidować tak ze jestem mega szczęsliwa.
I keszcze jedno-ordynator był pod wrazeniem jak pomimo porazenia moje obie powieki ładnie jednoczesnie mrugają.
A tak ogólnie to ta okulistka mi powiedziała,ze gdybym jej nie powiedziała o porazeniu nerwu twarzowego to by sie nie zorientowała-według niej twarz pracuje bardzo ładnie i tylko jak ktoś wie że mam taki problem to sie zorientuje.

piniu

super pozytywne informacje Very Happy

krysiunia

no to super Edziu, dla Ciebie ten 2013 rok będzie super rokiem!!! już tyle dobrych wieści a -twarz, może nawet nie zauważasz a ona się stale poprawia, będzie ok...

Edyta

Jeszcze mam nadzieje w tym roku tarczycę zoperować....

Janusz

Bardzo dobre i zaskakujace wiadomosci. Najwazniejsze, ze lekarze wiedza co mozna zrobic aby poprawic Twoje zdrowie. Brawo.

U mnie mija dzisiaj miesiac od wymiany plytki. Wydaje mi sie, ze jest troche lepiej, ale do w miare dobrego, jeszcze bardzo daleko.

Edyta

Najbardziej wkurza mnie to,ze juz dawno mogłam miec to zrobione ale nikt mi o tym nie powiedział i jak to ordynator ujął-meczyłam się tyle lat...
Szczęściem w nieszczęsciu było to ze jak mi sie ostatnio ta nowa rana zaczeła robic na rogówce to nie udało mi się trafic do tej okulistki do której chodze od lat tylko trafiłam na tą młodą i ona od razu skierowała mnie do tego szpitala.
Gdybym poszła do tej co zawsze to skończyłoby się na tym,ze przepisała by mi antybiotyk i koniec. Przez tyle lat do niech chodziłam i za kazdym razem tylko słyszałam ze mam bardzo unaczyniona ta ranę i wrastającą w rogówke ale słowem nie wspomniała ze mozna coś z tym zrobić.
Lekarz wczoraj sie mnie pytał dlaczego wcześniej nie zrobiłam tego a ja mu na to-a skąd miałam to wiedzieć??? Ja nie jestem lekarzem okulistą a żaden u którego byłam nie wspomniał mi o takiej metodzie.

krysiunia

no tak , doktoratu z okulistyki jeszcze nie zrobiłaaś , ale teraz zaczęłaś !
Jak to każdy patrzy tylko na swoją działkę ,
szkoda że ta pani z Szaserów Ci o tym nie powiedziała...ale jeszczwe można zrobić więc jest dobrze.

Edyta

Nie wiem dlaczego nie wspomnieli mi o tym na Szaserów,być moze okulistka chciała wspomnieć o tym przy kontrolnej wizycie...sama nie wiem...ale wówczas padło tylko hasło przeszczep a tego akurat ja jestem przeciwniczką...
Tak czy inaczej-zobaczymy czy ten zabieg wykonany za tydzień coś pomoze

krysiunia

Czasem tak się układa że wygląda że jest źle ,ale okazuje się że wszystko w swoim czasie...

Edyta

A ja godzine temu wróciłam ze szpitala okulistycznego. Jak wiecie miałam mieć roniony dzisiaj ten zabieg. Niesteyt,z przyczyn niezaleznych ani ode mnie abi od Pani doktor nie doszło do zabiegu. Siła wyższa-ze tak delikatnie powiem. Mam ponowny termin wyznaczony na 24 czerwca-myslę że wówczas to będzie juz bez problemowo.

Ale moja wizyta nie była taka całkiem na darmo.
Pani okulistka-nota bene bardzo fajna lekarka-zainteresowała się równiez moja tarczycę i dostałam namiar na dobrego lekarza który operuje takie rzeczy w Brzesku.
Zadzwoniła tam i wszystkiego się dowiedziała-zostałam poinstruowana kiedy moge sie zgolosić.
Jezeli wszystko dobrze pójdzie to zoperują ta tarczyce szybciej niż mam termin w Krakowie na wstępna konsultację.

krysiunia

No proszę jak jedna dobra rzecz ciągnie następną. A w Brzesku to na NFZ?

Edyta

Tak wszystko na NFZ.

A tak na marginesie to ojciec tej okulistki jest tam zastepcą ordynatora.
Z tego co zrozumiałam Ona rozmawiała ze swoim ojcem na mój temat i On własnie podsunął nazwisko tego lekarza który tam operuje.
On dawniej operował własnie w tym szpitalu w Krakowie gdzie mam ustalony termin na konsultacje ale teraz pracuje tylko w Brzesku i operuje tam tylko tarczyce.

Jestem bardzo zaskoczona pozytywnie postawa tej lekarki. Mało jest teraz takich lekarzy którzy interesuja sie pacjentem nie tylko pod kontem swojej specjalizacji ale patrza tez na inne schorzenia i jesli sa w stanie to pomagaja.

krysiunia

Tak miałam dobrze ostatnio z okiem ,że nawet się zastanawiałam czy na pewno wszyć płytkę. Było deszczowo, wilgotno służyło mojemu oku. Wczorajszy upał tak mi dokuczył i rozgniewał moje oko , że nie mam wątpliwości co do wstawienia płytki, zdecydowanie wstawiam.
Edziu, Ty jediesz 24 -go na to zamknięcie naczynek, czekamy na wieści. Mogłoby w tym czasie nie być tak upalnie , jak będziemy zabiegi robić (ja 27-go), bo zawsze sam upał męczy, a tu jeszcze coś pogrzebane. Mam zostać w szpitalu 1 dzień, powrót w piątek.

Edyta

Ja chociaz tyle ze bede to miała robione w warunkach ambulatoryjnych. Rach -ciach-laser i do domku Wink

Pani I.G. N. zapewne bardzo sie ucieszy ze kolejna osoba trafiła do niej na płytkę-wczoraj tez nasza jedna koleżanka z forum była u niej-a ja sie nadal nie pokazałam na wizycie kontrolnej.
Ale nic mi sie z okiem nie dzieje a ja mam tyle km do Warszawy ze jak pomysle o tej drodze a wizyta to tylko kilka minut trwa to mi sie odniechciewa....