WSZYSTKO O NERWIAKU

krysiunia

Edzia, też byłaś jedną noc w szpitalu? (po wszyciu płytki)
Odległość N.Sącz -Wa-wa jest dość znaczna i Dr to rozumiała- mogę Ją pozdrowić od Ciebie, zdjęcia wysłałas to wie jak jest.

Edyta

Krysiu ja byłam przyjęta do szpitala w czwartek rano.Spedziłam noc w szpitalu ale przed zabiegiem. W piątek przed południem zostałam zabrana na salę operacyjną. Ok 14 byłam juz po. Zjadłam zimny obiad który na mnie czekał-poprosiłam kobiety z sali zeby mi zostawiły bo od rana nic nie jadłam-musiałam być na czczo,wziełam wypis i ok 15 juz jeździłam i zwiedzałam Warszawę. Weekend spedziłam w Warszawie-miałam załatwiony nocleg wiec udało mi sie spotkać z kilkoma znajomymi-miedzy innymi z naszył Łysym-goraco Go pozdrawiam i Jego super kobiete też. W poniedziałek o 7 rano wstawiłam sie jeszcze do kontroli na oddział. Pani doktor załozyła mi świeży opatrunek,mąż po mnie przyjechał i powrót do domu.
Oczywiscie pozdrów Pania doktor. Przeproś ja ze sie nie zameldowałam do kontroli ale powiedz ze z okiem super a odległośc spora....

Edyta

Uprzejmie donoszę ze jestem juz po zabiegu.
Nie bolało wcale,troche takie dziwne uczucie.
Moje plamki na oku wygladają zupełnie inaczej. Przedtem były koloru szyby mlecznej i były dość mocno widoczne. Teraz są praktycznie przeźroczyste i trzeba się dobrze przyjrzeć aby je zauwazyć. Oko mam na razie zmeczone ale mam wrazenie ze widzę nieco lepiej. Co prawda nie tak jak na oko prawe ale lepiej. Przynajmniej patrzac w dal. Bo czytanie z bliska na to oko nie wchodzi w rachube. Rogówka jest dośc mocno uszkodzona. Ale to dopiero 2 godziny po zabiegu i oko jest zakropione a to tez zapewne wpływa na jakość widzenia.
Do kontroli mam sie zgłosić 9 wrzesnia. Jeżeli będzie potrzeba powtórzenia tego to wykonaja to ponownie.

krysiunia

Edziu, teraz "zaspawali" Ci dwa naczynka czy wszystkie trzy?

Edyta

Wszystkie 3. Dwa mniejsze i jedno duże.
Na chwilę obecna jakość patrzenia na oba oczka znacznie lepsza niż przez ostatnie 8 lat.

ewa

Edzia, przeszlas w tym roku generalny przeglad techniczny i calkowity remont. Wbija Ci w dowod rejestracyjny pieczatke na co najmniej 10 lat Wink

magdalena

Edyta jak z okiem?

Edyta

Jak na razie ok. Wczoraj miałam trochę czerwone ael to dlatego ze posiedziałam poza domem a był dośc silny wiatr. Ale generalnie ok. Widoczność zdecydowanie bardziej ostra...

krysiunia

Edzia jak po trochę dłuższym czasie oceniasz swoje oczko?
Przeglądając wczesniejsze posty , pisałaś że pani dr z Wojskowego Szpitala mówiła Ci że o czymś jeszcze dla Ciebie myśli, ale to powie póżniej - pewnie to było to " zaspawanie" ,tylko Cię nie widziała więcej , nie miała okazji powiedzieć, tak sobie myślę. W oczekiwaniu na termin przeglądnęłam całość tego tematu.
Płytka myślę , nadal jest Ci b.dobra?

Edyta

Generalnie jest ok. Płytka sprawuje sie bardzo dobrze,szwy na nosie-praktycznie ich nie widać. Tak dla świetego spokoju daje na noc jedna kropelkę sztucznych łez do oka. Czasem oczko robi się czerwone ale głownie wówczas jak jest silny wiatr.
Na pewno jest lepiej niż przed wszysciem płytki i korektą.
Musze sie wybrac do Warszawy w końcu bo az wstyd ale to taki kawał drogi... Nic sie z okiem nie dzieje i jazda tyle km na wizyte trwajaca kilkanascie minut mnie przeraża...
Teraz nastawiam sie juz na operację tarczycy i to zaprzata moje mysli...

krysiunia

dobrze robisz Edzia, powodzenia na kolejnej "naprawie", myślę że wszystko się uda i będziesz zadowolona.

krysiunia

No więc jestem kolejną osobą ze złotkiem w powiece, miałam wszyte 5 sierpnia . Rano przyszłam naczczo i z wcześniej zaleconymi badaniami. Około 11-tej po mnie pielęgniarka przyszła i na salę operacyjną. Podłączenie wenflonu z kroplówką, zainstalowanie rekawa do monitorowania ciśnienia i na salę, położyć się na stole -łóżku (nie fotel), ten stół był bbb wygodny, dopasowany do sylwetki, głowa była na takim osobnym jakby wysięgniku - całość b.wygodna. Za głową usiadła Pani Dr.i zrobiła zastrzyk znieczulający, mówiąc że bedzie troszkę nieprzyjemne , było ale tylko jakieś 5 sekund dalej co robiła to juz nic nie bolało, czułam że coś robi ale bez bólu, tak mi było na tym łóżku dobrze, że mało nie usnęłam - dobrze że automat do pomiaru ciśnienia działał regularnie co jakieś 5 minut to mnie otrzeźwiało. Na gałke oczną miałam założoną jakąś osłonę, zrobiło sie ciemno w tym oku, po wszyciu - usunięto.
Mam wszyty implant złoty o wadze 1,6 g (jednak nie 1,8 jak było planowane) i plastykę odwiniętej powieki dolnej- plastyka więzadła bocznego w oku lewym. Całość trwała 2 godziny. Nic później nie bolało, zdjęto opatrunek następnego dnia około 10 i już bez niczego na oku czekałam na wypis.
Już czuję że jest dobrze i cieszę się że już jest po wszystkim.
Dostałam receptę na krople 4xdziennie i na maść do smarowania powieki dookoła.

Janusz

Witaj w klubie!

Edyta

Krysiunia super!!! teraz juz bedzie tylko lepiej. Co moge polecić-nie wiem czy Ci dr N. mówia łykaj scorbolamid 3x2 tabletki-opuchlizna i kolorki beda mniejsze i szybko zejdą..

krysiunia

tak, łykam rutinoskorbin, kolorki nie sa złe...

Edyta

Rutinoscorbin? Mi zaleciła scorbolamid. Doktor Nowak Ci to robiła? Mi robił sam Rózycki. Dr. Nowak tylko asystowała.

ewa

Edzia zarowno Scorbolamid jak i Rutinoscorbin zawieraja rutozyd, ktory poprawia elastycznosc naczyn krwionosnych jak i zmniejsza ich przepuszczalnosc. Mysle, ze w tym momencie nie ma znaczenia, ktory z tych lekow sie lyka, bo pelnia podobna role.

krysiunia

Edziu, ja mówiłam Dr.N. że już od kilku dni łykam rutinoskorbin i powiedziała ze dobrze - pewnie to jest jak Ewa pisze.
Mnie robiła dr N , ją słyszałam za głowa (chyba że mój aparat tak zmienił głos ale to niemożliwe), żadnego męskiego głosu nad sobą nie słyszałam. Jakiś Pan tam się kręcił , ale nie wiem kto.
Po zdjęciu opatrunku na drugi dzień , popatrzał na moje oko przez taką aparaturę, chyba sam szef oddziału, a dr N była obok i coś tam informowała.
Edzia, po ilu dniach miałas wyjęte szwy?

Edyta

Krysiunia u mnie wszystko odbywało sie podobnie jak u Ciebie z ta róznica ze za moja głową z tyłu usiadł doktor Rózycki-wybitny specjalista w tej dziedzinie - zreszta chyba przełozony doktor Nowak i On mi to robił a Ona przyszła po chwili na sale i sie konsultowali co dalej-chodziło bardziej o korekte niż wszycie płytki...
Ja wyciągałam szwy po 14 dniach ale nie jechałam do Warszawy tylko moja okulistka w miescie bez problemu mi je wyciagnęła-zreszta uzgodniłam to z dr. Nowak
W dui wszywania płytki moje oko ogladało kilka osób...Dr. Rózycki mi to robił i jak w poniedziałek przyjechałam rano do kontroli to przyszedł obejrzec i On był mega zadowolony-ja potem patrzyłam okiem laika i jak wiecie marudziłam. Ale On,jak widać wybitny specjalista i juz wówczas,pomimo szwów i opuchlizny był zadowolony. Miał rację!!! 1,5 roku po ja jestem mega szczęśliwa.Płytki praktycznie nie widać-slicznie sie schowała-powieka wcale nie jest grubsza chociaz ma wagę 1,8 gr. blizna po korekcie jest w ogóle nie widoczna. Wszystkim polecam szpital na Szaserów i tych lekarzy!!!! Są obłedni!!!!

krysiunia

tak sobie myślę Edziu ,że twój przypadek był bardziej skomplikowany (blizna itp) no i to było już 1,5 roku temu i dr N na pewno się udoskonaliła i usamodzielniła. Może tam mi ktoś jeszcze do oka zaglądał ale nie wiem. Ja mam jechać na zdjęcie szwów i do kontroli po 6 dniach , wtą niedzielę 11-go, trochę szybko, a jak mi się oko rozpruje ? ale na pewno wie dr co można...