Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mimi
kandydat na papudrona
Dołączył: 17 Wrz 2014
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 1:36, 21 Sty 2016 Temat postu: Mimi - rehabilitacja do końca życia ? |
|
|
Witam,
Jestem po wycięciu operacyjnym guza kąta jakieś 14 miesięcy. Oczywiście dotknęło mnie porażenie ( nerwiaczek był spory). Procedura po taka sama jak wszyscy - rehabilitacja, masaże, ćwiczenia i co tylko się dało. Pozostało mi na ten moment problemy z równowagą i głuchota jednostronna. Właściwie problemy z równowagą miałam od dziecka (wtedy prawdopodobnie guz zaczął rosnąć), a słuch w jednym uchu straciłam już przed operacją. Do wszystkiego się można przyzwyczaić, więc to nie problem. Przynajmniej mogę teraz bezkarnie mówić że nie słyszałam, jak czegoś nie chcę usłyszeć i nikt nie ma pretensji . Do tego że chodzę jak pijana też przywykłam - bo mam tak od jakiś 20 lat. Moje pytanie i wątpliwość jest taka - jak długo rehabilitować twarz ? Na początku robiłam to systematycznie i codziennie, teraz trochę odpuściłam. Wyglądam - ok. Znaczy mam chyba taką odwrotną dysmorfofobie = wydaje mi się, że lepiej wyglądam niż jest w rzeczywistości. Tylko czasami opinia jakiegoś lekarza, rehabilitanta przywraca mnie do pionu, Słyszę - tak ma pani porażenie - a ja myślę co on gada ? Z takim podejściem trochę zaprzestałam ćwiczeń, a może powinnam póki jeszcze jest czas nadal ćwiczyć ? Może da się to jeszcze poprawić ? Kiedy wy zakończyliście ( jeśli zakończyliście rehabilitacje).? Zima i zimno spowodowało, że trochę z nerwem i twarzą mam gorzej ( czuję to w ściągnięciu policzka)więc może dalej powinnam walczyć ? Stąd moje zadumanie się nad tematem.
Dodam tylko, że nadal niewykonalny jest dla mnie " dziubek" , przy nadymaniu policzka widać wyrażną krzywiznę całej twarzy.
Będę wdzięczna za opinie
Mimi
Ps. Porażenie było spore, przez długi czas wyglądałam jak quasimoto
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Edyta
Administrator
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 8046
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 10:21, 21 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Mimi ja jestem prawie 11 lat po operacji i porażenie jest nadal widoczne-mniej niż na poczatku ale jednak jest. Zresztą są nasze zdjecia w galeri to mozesz obejrzeć i porównać jak . Ja ćwiczyłam do 3 lat po operacji sysytematycznie. POtem od czasu do czasu a teraz juz całkiem zaprzestałam bo po takim czasie to juz nie ma sensu. Jesteś jeszcze stosunkowo krótko po operacji wiec uważam że powinnaś jeszcze ćwiczyć. Mi najbardziej pomogła krioterapia. A nerw twarzowy został zachowany podczas operacji. Miałaś robione badanie EMG.
|
|
Powrót do góry |
|
|
mimi
kandydat na papudrona
Dołączył: 17 Wrz 2014
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 13:38, 21 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Nie emg nigdy nie robiłam. Po pierwsze nikt mi tego nie zaproponował ani nie zalecił, po drugie - kiedy już dowiedziałam się że należało by wyszłam z założenia, że wierzę że jest dobrze i zły wynik badania mógłby mi tą wiarę podkopać. Zastanawiam się czy teraz nie zrobić. Tzn nie wiem czy ma to jakiś sens w tym momencie ? co radzisz ?
Co do krioterapii - niestety nie dla mnie. Wiem że tobie pomogła ( mam obczytane forum z góry na dół).
Jednak moją cechą osobniczą jest to że mam płytko położone nerwy na całym ciele, więc zimno działa na mnie źle. Nawet przy obiektywnie średnio niskich temperaturach dłonie i stopy mnie bolą, drętwieją i tracą czucie. Więc krio - nie będę próbować.
Co do zdjęć - racja wyglądacie wspaniale. Laik nie jest w stanie dostrzec że coś było nie tak.
Tylko przy ruchu, mówieniu, uśmiechu widać pewnie odchylnia.
Mam tak samo ( znaczy to moja własna opinia że wyglądam super, więc może niezbyt prawdziwa ). Tzn Różnica po operacji a teraz jest ogromna. wyglądałam na prawdę źle.
W każdym razie, to że zimno spowodowało pogorszenie zmobilizowało mnie do dalszych ćwiczeń. Już się umówiłam z rehabilitantem i po powrocie z sanatorium dalsza walka.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edyta
Administrator
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 8046
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 14:36, 21 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Ja bym na Twoim miejscu zrobiła EMG. Zaszkodzić nie zaszkodzi a warto sprawdzić jak z nerwem. Bo jeżeli by sie okazało ze jest przecięty to wowczas taka typowa rehabilitacja nic nie da. Zreszta jak czytałas forum to już to pewnie wiesz
A jak dużego miałaś guza?
Ostatnio zmieniony przez Edyta dnia Czw 14:46, 21 Sty 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
mimi
kandydat na papudrona
Dołączył: 17 Wrz 2014
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 16:52, 21 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Niestety na ten moment nie jestem w stanie powiedzieć dokładnie. Na karcie leczenia szpitalnego piszę - ogromny, a rezonansu gdzie jest dokładny rozmiar nie mam przy sobie (jestem w sanatorium).Z tego co pamiętam - powyżej 4 cm. Chyba nerw jednak działa - bo duża poprawa jest. Ale już obdzwoniłam miejsca gdzie mogę zrobić emg ( mam dużooo wolnego czasu teraz) i jednak zrobię to badanie, jak poradziłaś.
Dziękuję bardzo i pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
|
meggi
Papudronek
Dołączył: 24 Cze 2013
Posty: 1144
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 15:07, 22 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Mi lekarz rehabilitant na takie pytanie odpowiedział,że do konca życia mam się reicilitować czyli masaże i mobilizacja w moim przypadku.Ja po operacji ćwiczenia mimiczne robiłam przez 14 m-cy solidnie a pozniej odpuściłam bo wróciłam do pracy.Zima jest niekorzystna dla naszych porazonych twarzyczek i dobrze jest chronic je grubym szalem na dworze.
|
|
Powrót do góry |
|
|
mimi
kandydat na papudrona
Dołączył: 17 Wrz 2014
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 16:54, 22 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
chodzę teraz zimą okutana w szmaty jak islamski terrorysta, jednak trudno się ochronić w pełni. teraz chodzę z termoforem przy twarzy , może pomoże
no cóż muszę się przygotować psychicznie do rehabilitacji do końca świata
|
|
Powrót do góry |
|
|
Iwa
Papudraczek
Dołączył: 17 Sie 2010
Posty: 274
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Dolny Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 19:44, 01 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
W tym tygodniu idę do neurologa, który zaleca tzw. "podwieszenie policzka" nićmi, chcę dowiedzieć się, czy w moim przypadku medycyna estetyczna może pomóc. Dodatkowo będę pytała o potocznie zwany botox, po porażonej stronie twarzy, przy mocnym zamykaniu oczu, porusza mi się wyraźnie kącik ust. Dam Wam znać, czego się dowiedziałam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
meggi
Papudronek
Dołączył: 24 Cze 2013
Posty: 1144
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 13:12, 03 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
To czekamy na wieści
|
|
Powrót do góry |
|
|
Iwa
Papudraczek
Dołączył: 17 Sie 2010
Posty: 274
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Dolny Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 11:28, 09 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Witajcie, nie dotarłam jeszcze, grypa mnie pokonała . (kwik, kwik, żart...)
Dam Wam znać .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tompa
kandydat na papudrona
Dołączył: 27 Kwi 2016
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Tarnów
|
Wysłany: Śro 12:39, 27 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
Iwa napisał: | Witajcie, nie dotarłam jeszcze, grypa mnie pokonała . (kwik, kwik, żart...)
Dam Wam znać . |
Czy byłaś być może na konsultacji? Gnębi mnie bardzo podobny problem i chciałbym się dowiedzieć jak poszło w Twoim przypadku.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|