Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Edyta
Administrator
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 8046
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 22:12, 01 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
No to znaczy,że firma faktycznie nie dostanie dofinansowania ale to że firma nie dostanie dofinansowania nie jest równoznaczne z tym,że Tobie nie należą się przysługujące Ci ulgi...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Edylka
kandydat na papudrona
Dołączył: 30 Cze 2012
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Kielce Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 2:08, 02 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Tak, tak o ulgach mnie przysługujących wiem i oczywiście zamierzam z nich skorzystać jeśli wróciłabym do pracy. Chociaż, przyznaję, mocno rozmyślam też na temat renty.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edyta
Administrator
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 8046
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 9:19, 02 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
No to musisz to wszystko przemysleć,zastanowić sie i ocenić swoje siły. Ja wróciłam do pracy równe 2 lata po operacji. Byłam pewna ,że dam sobie radę-praca biurowa- ale nie dałam. Przepracowałam tylko 8 miesięcy i to przerywane co chwile kilkudniowym urlopem albo chorobowym i w końcu zrezygnowałam. Poszłam na rentę
|
|
Powrót do góry |
|
|
krysiunia
Papudron
Dołączył: 02 Paź 2010
Posty: 1705
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Swiętokrzyskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 13:20, 02 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Edylka, pisałaś wcześniej że może nie ujawniać tego że masz przyznaną niepełnosprawność i to znaczną. Wydaje mi się że to błąd, a właściwie przed podjęciem pracy po długim zwolnieniu musisz mieć zezwolenie od lekarza (chyba medycyny pracy). Nie wiem jak to jest dokładnie- ale gdyby Cię zatrudniono , a pechowo by Ci to zaszkodziło, to pewnie mieliby nieprzyjemności.
Jesteś po poważnej operacji i czasem jest tak jak pisze Edzia, spróbować możesz ale ze świadomością, na pewno będą mili dla Ciebie i zaczekają a Ty wykorzystaj należycie czas zwolnienia lekarskiego, a może dostosują stanowisko pracy czy jakąś lżejszą Ci zorganizują.
Sylwia (z Łowicza) własnie tak wróciła do pracy i pracuje nadal. Powodzenia...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edylka
kandydat na papudrona
Dołączył: 30 Cze 2012
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Kielce Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:45, 02 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Słuchajcie mam jednak kilka pytań dot. mojego powrotu do pracy z niepełnosprawnością. Jak wspominałam mam orzeczoną niepełnosprawność w stopniu znacznym na 3 lata, od lutego br. Mam pytanie odnośnie dodatkowego urlopu. Wiem, że przysługuje on po roku od daty orzeczenia niepełnosprawności ( tak wyczytałam w przepisach). Świadczenie rehabilitacyjne kończy mi się na początku września. Więc jeśli wrócę do pracy to prawo do tego urlopu mam w lutym przyszłego roku? No ale jest to limit urlopu za 2012 rok, a za 2013 będzie nowy limit? Innymi słowy ile będę miała tego urlopu w przyszłym roku? Trochę się już pogubiłam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edylka
kandydat na papudrona
Dołączył: 30 Cze 2012
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Kielce Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:19, 02 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Mam dylemat dot. powrotu do pracy. Zanim mnie zdiagnozowano, przed operacją wykorzystałam 182 dni zasiłku chorobowego i jeszcze przed operacją zaczęłam świadczenie rehabilitacyjne ( najpierw 6 m-cy, potem druga komisja i kolejne 6 - czyli mam wykorzystany limit). No i teraz decyzja - powrót do pracy czy staranie się o rentę. Chyba chciałabym wrócić do pracy, ale nie wiem czy dam radę ( cholerne zaburzenia równowagi), chociaż pracę mam biurową.
Mogłabym spróbować wrócić, popracować i zobaczyć co dalej. Ale ostatnio byłam w ZUSie i tam kobitka powiedziała mi, ze największe szanse na przyznanie renty (jeśli w ogóle dostanę) mam bezpośrednio po świadczeniu rehabilitacyjnym, po przerwie spowodowanej próbą powrotu do pracy może być różnie. Mówi, że tak wynika z jej obserwacji. Tak więc mam dylemat. Wiem, że jeśli wrócę do pracy, to po 61 dniowym okresie karencji nabywam uprawnienia do nowego zasiłku chorobowego (182 dni), a potem znów lekarz może mnie kierować na świadczenie rehabilitacyjne. Znów max. rok. No ale z tym jest taka zagwozdka,że pracodawca po 3 miesiącach świadczenia może legalnie z pracownikiem rozwiązać umowę o pracę - tak stanowi Kodeks Pracy. No i boję się, że jeśli pokusiłabym się o ponowne świadczenie rehabilitacyjne, no to mój szef w miarę spokojny do tej pory nieźle by się wk......ił. No i co byście poradzili?
Mam jeszcze pytanko do mojej imienniczki. Edyta, piszesz, że do pracy wróciłaś po 2 latach od operacji. Na jakim świadczeniu byłaś w tym czasie?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edyta
Administrator
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 8046
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 9:42, 03 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
U mnie sprawa wygladała tak,że nerwiaka wykryli mi w 4 dobie po porodzie i prosto z porodówki trafiłam na operację. Więc na poczatku byłam na przysługujacym mi urlopie macierzyńskim. Po macierzyńskim nie wróciłam do pracy tylko poszłam od razu na zasiłek chorobowy. Po chorobowym wykorzystałam świadczenie rehabilitacyjne,potem zaległy urlop. W sumie dało to równe 2 lata przerwy od pracy,
Tak jak napisałam. Wróciłam bo chciałam spróbować. Ale nie dałam rady i po 8 m-cach przerywanych kilkudniowym urlopem i chorobowym. Po 8 m-cach poszłam od nowa na chorobowe. Wykorzystałam te 182 dni i nie składałam juz wniosku o świadczenie rehabilitacyjne bo to mijałoby się z celem. Tylko złożyłam w niosek o rentę. Podczas badania powiedziałam orzecznikowi że pomomo przebytej operacji bardzo chciałam wrócić do pracy i podjęłam taką próbę ale jednak nie dałam sobie rady...Jestem na rencie od września 2008 roku. Mam przyznana całkowita niezdolność do pracy. Na pierwszej komisji trafiłam na niezbyt sympatyczna panią doktor która przyznała mi tylko częsciowa niezdolność na 9 miesięcy ale odwołałam sie od orzeczenia i dostałam po kilku dniach wezwanie na ponowana komisję i dostałam całkowita niezdolność na 2 lata. Potem stawałam ponownie na komisję i przedłużył mi lekarz o kolejne 2 lata. Teraz renta mi się kończy 31 sierpnia i własnie będe składała wniosek.
Co do Twojego pytania o urlop.
Prawo do dodatkowych 10 dni urlopu nabędziesz od lutego przyszłego roku. Jeszcze w styczniu będziesz miała prawo do przysługujących Ci z racji przepracowanych lat pracy dni-nie wiem ile Ci się tam należy. Ja miałam 26 dni a potem w czerwcu dołozyli mi kolejne 10 bo w czerwcu mijał rok od wydania orzeczenia o niepełnosprawności.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edyta
Administrator
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 8046
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:08, 09 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Czy ktoś z Was jak ubiegał się o stopień niepełnosprawności dostał pismo z zespołu o orzekaniu o konieczności dołączenia oceny psychologicznej?
Pytam,bo zagotowałam...
Przysłali mi druk na którym swoją opinię ma napisać psycholog. Pomijam fakt że nigdy nie byłam i nie jestem pod opieką psychologa ale cóż-jak kazali to połaziłam po poradniach i co się okazuje? U mnie w mieście żaden psycholog-a zajmuje sie tym 4 psychologów- nie wystawi takiej opinii na NFZ tylko odpłatnie-za jedyne 100 zł. Wróciłam wiec do przemiłych pań,które przysłały mi ten druczek i pytam je,kto decyduje o konieczności przedłożenia oceny psychologa. Pani z uśmiechem na ustach odrzekła że lekarz orzecznik-psycholog. Zapytałam wiec,czy ta pani doktor ma świadomość tego,że w mieście nikt mi tego nie opisze bezpłatnie tylko za "symboliczne" 100. Po czym napisałam pisemko że nie mam zamiaru przedkładać takiej opinii bo po pierwsze nie stać mnie na to a po drugie nie jestem pod opieką ani psychologa ani psychiatry a moje schorzenia nie maja podłoża psychicznego. Czekam teraz na odpowiedź. Jeżeli napiszą że ta ocena jest niezbędna to napiszę kolejne pismo z prośbą o podanie ustawy w której jest mowa o konieczności oceny psychologa przy orzekaniu o stopniu niepełnosprawności przy innych schorzeniach jak psychiczne.
Bo coś mi sie wydaje że to jest bezprawne wyciąganie pieniędzy od ludzi. Z tego co sie dowiedziałam to u nas w mieście karzą wszystkim przynosić taką ocenę-niezależnie od schorzenia-cukrzyca,kręgosłup,choroby nowotworowe,wszystkim,jak leci. Coś mi się wydaje że pani,która o tym decyduje ma niezły zarobek na tym...Napędza psychologom pacjentów...
|
|
Powrót do góry |
|
|
irena
Papudronek
Dołączył: 01 Sty 2012
Posty: 903
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:27, 09 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Ja skladalam w tamym roku ale nic takiego nie zadali ale mialam rozpatrzenie tego roku.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edyta
Administrator
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 8046
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:33, 09 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
No ja mogę im taką ocenę przedłożyć ale pod warunkiem,że pójdę do psychologa i on mi zrobi te smieszne testy i wystawi tą opinię ale bezpłatnie. A nie że ja mam jeszcze za to płacić...Pogięło ich??? Nie zostawię tego tak.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Łysy
Papudronek
Dołączył: 14 Paź 2010
Posty: 865
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 22:23, 09 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
słuszny bunt Edzia
ciekawe czy jak orzecznikiem zostanie ginekolog również wymagać będzie zaświadczenia od kolegów po fachu dla pacjentów płci męskiej, heh
|
|
Powrót do góry |
|
|
piniu
Administrator
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 4828
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: wielkopolska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 23:37, 09 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
ja przed każdą komisją też musiałem być u psychologa ale u nas nie było problemy z wizytą na NFZ.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edyta
Administrator
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 8046
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 8:31, 10 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
No więc własnie o to mi chodzi. Mnie 2 lata temu też wysłali do psychologa ale nie było problemu wykonać tego na NFZ a teraz wszędzie odpłatnie. Dlaczego ja mam za to płacić. Skoro nie mozna tego wykonać w ramach NFZ nie powinni tego żądać
|
|
Powrót do góry |
|
|
krysiunia
Papudron
Dołączył: 02 Paź 2010
Posty: 1705
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Swiętokrzyskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 9:45, 10 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Edzia, coś widzę że szukają pieniędzy i to u rencistów, nie daj się ! swoją drogą to straszne- nie dość że z renty, człowiek schorowany, leki ,zabiegi itp., to jeszcze jakieś płatne badania!!!! ale to tylko naganianie kasy. Jestem zbulwersowana takim podejściem!!! naprawdę można potrzebować leczenia psychiatrycznego po takim czymś...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edyta
Administrator
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 8046
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 15:57, 19 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Powiatowy Zespół d/s orzekania o Niepełnosprawnosci uwzględnił moje pismo w którym napisałam,że nie przedłoże oceny psychologicznej ponieważ nigdzie nie mozna jej wykonać na NFZ. I dostałam wezwanie na komisję na 20 września. No tempo mają nie powiem jakie. Wniosek złożyłam w czerwcu...
|
|
Powrót do góry |
|
|
piniu
Administrator
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 4828
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: wielkopolska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 22:23, 19 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
najważniejsze, że się nie będą czepiać
|
|
Powrót do góry |
|
|
irena
Papudronek
Dołączył: 01 Sty 2012
Posty: 903
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 9:43, 20 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
To dobrze ze odpuscili.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edyta
Administrator
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 8046
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:51, 20 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Byłam dzisiaj no komisji i cóż...zabrali mi znaczny stopień a orzekli umiarkowany na 2 lata.
Normalnie szczęka mi opadła jak usłyszałam wyjaśnienie lekarza dlaczego tak.
Powiedział mi że nie może mi dać znacznego stopnia bo w ZUS-ie mam orzeczoną całkowitą niezdolność do pracy.
Pytam się go dlaczego więc przez poprzednie 4 lata mając też całkowitą niezdolność tutaj dostawałam znaczny stopień. Powiedział mi że nie bedzie dyskutował ze mną na ten temat.
Dla mnie to jest nienormalne. Co ma piernik do wiatraka. Przecież orzekajac taki czy inny stopień bierze się pod uwagę stopień naruszenia sprawności organizmu a nie to co orzekł ZUS. ZUS orzeka pod kątem niezdolości do pracy a oni pod kontem niepełnosprawności.
Przez 7 lat miałam orzeczony znaczny stopień i przez ten czas mój stan zdrowia nie uległ poprawie. Jak nie słyszałam to nie słyszę,jak nie widziałam na oko to nie widzę,jak miałam 2 guzy tak nadal mam.
No cóż,będę się odwoływała bo to jest dla mnie chore.
Umiarkowany stopień byłby dla mnie dobrym rozwiązaniem gdybym pracowała-krótszy dzień pracy,dodatkowy urlop. Ale według ZUS-u własnie nie mogę podjąć żadnej pracy bo jestem całkowicie niezdolna...
|
|
Powrót do góry |
|
|
ewa
Moderator
Dołączył: 23 Lis 2010
Posty: 3968
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Ziemia Lubuska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:58, 20 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi zapewne o pieniadze. Odwoluj sie koniecznie, tym bardziej, ze wyjasnienie, ze nie bedzie z Toba dyskutowac na ten temat to zadne wyjasnienie. No chyba, ze nastapil cud i ozdrowialas, bo takich cudow ostatnio w ZUSie i innych tego placowkach coraz wiecej
|
|
Powrót do góry |
|
|
irena
Papudronek
Dołączył: 01 Sty 2012
Posty: 903
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:32, 20 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
No Edytko nie spodziewalam sie takiego obrotu sprawy.Jestem pewna ze uda Ci sie wywalczyc .Tylko szkoda mi Twoich nerwow.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|