WSZYSTKO O NERWIAKU

Piotrek

Zapytałem się dr Liscaka kto jest najlepszym neurochirurgiem od nerwiaków w Europie - odpowiedział, że dr Madjid Samii z Hanoweru - czy słyszeliscie cos ?

lilia

nie słyszałam nic o nim. powiem jak wykryili mi nerwiaka w Poznaniu, leżałam w szpitalu, od razu doradzili mi Warszawę i szpital na Banacha. moi rodzice zapytali dr co by zrobił gdyby chodziło o kogoś z jego rodziny, powiedział ze jechałby do Marchela.

beata

podobno prof Bazowski u niego " terminował" ponad rok. Mysle ,ze warto popytać. Juz zaczynam mieć ętlik w głowie. A komus te głowe trzeba powierzyć. jak dostaniesz informaccje z Hanoveru - daj znać. Ja spróbuje zapytac o szczegóły,.

Piotrek

Wlasnie otrzymalem odpowiedz od prof. Samii. napisal ze jak najbardziej moge u niego byc operowany. Podobnie jak u Beaty nie przedstawiono ceny. Juz zapytalem i czekam na odpowiedz. Zapytalem tez czy Profesor widzi jakies szanse w uratowaniu nerwu twarzowego. Bede pisal gdy czegos sie dowiem.

Piotrek

koszt operacji w Hanoverze to 50 tys euro ! Jeszcze nie odpowiedziano na pytania dotyczace ryzyka naruszenia nerwu twarzowego.

ewa

beata

no kwota niemała , ale gdyby sie miało 100% gwarancji braku uszkodzeń to bym zaryzykowała. Już sama nie wiem co robić. Piotr? bedziesz próbował ? Spróbuje przez znajomego podpytać prof bazowskiego co mysli o prof. z Hanoveru. Moze oczekuję cudu , który i tak nie nastapi.
jakie to jest wkurzające przeliczanie zycia i jego jakości z inwestycjami.
Kużwa! Niech żyje nasza służba zdrowia.

Piotrek

Beata glowa do gory ! Bedzie dobrze !
Zapytalem prof. Samii czy daje gwarancje i czekam na odpowiedz. Bede pisal jak czegos sie dowiem. Ciekawe co prof. Bazowski powie o nim... Jesli prof. Samii da gwarancje, lub powie przynajmniej ze sa duze szanse zeby nie uszkodzic nerwu twarzowego, to sprzedam mieszkanie i pojade do Hanoweru. Jesli nie, to 20 czerwca mam konsultacje z prof. Marchelem z W-wy i z tego co zdazylem sie zorientowac na forum - u niego od razu idzie sie pod noz Wink

ale on podobno jest jednym z najlepszych specjalistow od nerwiakow w Polsce wiec i tak bede w dobrych rekach. Wczoraj napisalem do prof. Harata w sprawie czesciowego wyciecia guza a pozniej GK - zobaczymy co on powie.

Beatka ! Glowa do gory - jestesmy razem ! Wiesz, mysle caly czas o tym co mi sie przydarzylo - mam w sumie mala obsesje. Jestem przybity ale postanowilem walczyc z gadem na maksa. Przejde przez moja chorobe z podniesiona glowa i cokolwiek by sie wydarzylo bede chcial przyjac to z godnoscia. Grunt to myslec w miare pozytywnie, a reszta sie ulozy - poczytaj historie innych po operacjach - to juz normalni ludzie, pomimo tego ze niektorych zycie radykalnie sie zmienilo. Bedzie dobrze - obiecuje ci ! Masz we mnie 100% wsparcia - na pewno u innych forumowiczow tak samo. Trzymamy sie teraz razem - no nie ? Smile

Utkwilo mi w glowie pewne powiedzenie ktore na pewno pasuje to tego zamieszania - STRACH W KOLEJCE DO DENTYSTY JEST STO RAZY SILNIEJSZY, PARALIZUJACY I BARDZIEJ NIEPRZYJEMNY OD SAMEGO ZABIEGU DENTYSTYCZNEGO ! Wlasnie przeszukuje internet aby znalezc metode jak walczyc z bulem uzywajac wlasnej psychiki oraz jak myslec pozytywnie. Pozdrawiam !

Edyta

Ok Piotrek Piotrek. Sprzedasz mieszkanie,pojedziesz do tego Hanoveru i co. Takie same Ci ten profesor da gwarancje jak i nasi lekarze. Porażenie to jest jednak loteria.
Ale jak chcesz sprzedać mieszkanie i jechać tam a potem valetować u kogoś to oczywiście Twoja sprawa.
Ciekawe jak się będziesz czuł jeśli faktycznie pojedzesz tam,zostaniesz bez mieszkania i jeszcze np. nerw Ci porazi. Nie wierzę w to że madry lekarz,z praktyką da grawancję że porażenie nie nastąpi. Widziałeś filmik-wiesz mniej wiecej jak wyglada.To był oczywiście baaardzo telegraficzny skrót bo filmik trał 9 minut a operacja trwa kilka a czasem kilkanascie godzin. Myslisz że nawet najlepszemu specjaliście ręka na 100% nie drgnie. Lekarz to nie Bóg ale ręką lekarza Bóg kieruje. I jeśli sobie umyśli żebyś miał to porażenie to go będziesz miał. Nawet gdyby Cię zam papież za 500 tyś operował...

Za bardzo kombinujesz i może się okazać że przekombinujesz. Takie jest moje zdanie. Więcej sie na ten temat nie rozwodzę.
Amen

beata

no własnie , to tak jest , że ten ból u dentysty pamietasz zawsze a bólu np porodowego ( Ciebie nie dotyczy Wink

) prawie nigdy.
Dzieki za wsparcie. Ja mam ciagle wrażenie , że mnie to nie dotyczy. czekam od 2 miesiecy na termin na operacje na sierpień - to i tak ekspresowy u prof. Harata , bo tak walą z całej Polski ludzie. Zreszta p. prof medialnie znany.
A co do operacji w Hanoverze - weż jezcze pod uwage , że gwarancji 100% nikt nie da. Sprzęt na pewno lepszy. Ja zaciągne jeszcze języka u lekarzy w niemczech - jakie sa opinie na temat - kliniki i lekarza. Od znajomej potwierdze czy to nie jej meża z glejakiem złosliwym też chciał operować - choć nie było już szansy na nic.
50.000 Eur nie chodzi piechotą. Ale zdrowie i resztki urody też nie.
Najchętniej to bym sie obudziła w innej bajce.

Piotrek

Wiem, ze jestem bardzo nadgorliwy jesli chodzi o moj guz - ale nic na to nie poradze - robie to celowo. Wiem natomiast ze zanim cokolwiek zrobie - zgromadze wszystkie szczegolowe info o guzie, wypytam sie wszystkich specjalistow osobiscie, nie tylko bazujac na info z forum oraz rozwaze 100 razy wszystkie za i przeciw - to caly ja Smile

Pozdrawiam !

ewa

Piotrek, tak jak mowi Edytka, zaden lekarz zdrowy na umysle nie da Ci 100% gwarancji. ale mysle, ze wyciecie czesci guza da wieksze szanse na mniejsze uposledzenie nerwow. Tak mi sie przynajmniej wydaje.
Ja wiem jedno, jezeli zacznie cos sie dziac jednak z moja gadzina-nie dam sie zoperowac w ogole Rolling Eyes

beata

Edytka ma sporo racji. Bo tak wydać kase i obudzić sie jak inni z porazeniem , to sie można podwójnie załamac. Ja jeszcze może bede miała opcję , że mój poprzedni niemiecki szef zrefunduje mi operację. Fajny gest ale nie wiem czy iść w ta stronę. Zobaczę.
A sprzedaz mieszkania - duży i ryzykowny krok.

Waldemar

W styczniu 2014 byłem na operacji u prof. Samii w klinice INI Hannover z powodu nerwiaka 4,5 cm z mocno przemieszczonym pniem mózgu. Z wyniku jestem bardzo zadowolony, nie mam żadnych blaszek oko się zamyka prawidłowo, nerw twarzowy działa już jak należy. Tylko neurolog po badaniach jest w stanie się zorientować co mi było

Edyta

No to pogratulować. A guz usunię ty cały?

Waldemar

w grudniu 2014 wykonywałem kontrolny rezonans wynik wszystko ok guz usunięty w całości brak wznowy. Co pozostało po operacji? Niewiele głównie dyskretne asymetrie w ruchach czoła i mrugania powiekami pomiędzy prawym a lewym okiem. Ale w celu redukcji tych efektów dalej ćwiczę i wyraźnie przynosi to efekt. Bardzo polecam prof. Samii i INI w Hanowerze

Edyta

I faktycznie taka kwota operacji???

Waldemar

nie całkiem owszem zaliczkę w wysokości 50.000,- euro trzeba zapłacić ale w tym jest rezerwa na powikłania głównie drenaż płynu mózgowo-rdzeniowego i zagrożenie wodogłowiem. U mnie te komplikacje też wystąpiły ale uporałem się po pięciu dniach i wróciłem do domu koszt ostateczny 35.000,- tys euro. Dobre żarcie mają tam w klinice jak na dobrych wczasach. Ale najważniejsze że moja mordeczka działa jak przed zabiegiem a bardzo jej potrzebuję ponieważ pracuję twarzą i jakiekolwiek paraliże nie wchodzą w rachubę. W warszawie mi powiedzieli, że przy tej wielkości i tym położeniu guza paraliże są bardzo bardzo możliwe i od razu polecili INI.

Edyta

No koszt olbrzymi. Gdybym miala taka kase i lekarze dawaliby mi 100% pewnosci ze do porazenia nie dojdzie to pewnie bym zaplacila ale pewnie nikt 100% pewnosci nie dal wiec miales pewnie duzo szczescia.

radek

Tez ciekawe jaka metoda prof.operuje , ze sa tak pozytywne skutki .Pozdrawiam k.