|
WSZYSTKO O NERWIAKU nerwiak nerwu słuchowego,guz mózgu, forum osób dotkniętych guzem, leczenie, gamma knife, pomoc
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nowy
Gość
|
Wysłany: Czw 23:55, 24 Mar 2011 Temat postu: torbiel |
|
|
NAJGORSZE CO MOŻECIE ZROBIĆ TO UDAĆ SIĘ DO SZPITALA W SOSNOWCU NA ODDZIAŁ PROF. mAJCHRZAKA!!!! W OGÓLE DO TEGO SZPITALA!!! ONI ZABILI MOJĄ SIOSTRĘ!! MIAŁA 32 LATA......NIEWIELKA TORBIEL SZYSZYNKI...OPERACJA SIE UDAŁA, NATOMIAST PO SAMEJ OPERACJI ŻADNEJ OPIEKI!!! ŻADNEJ ROZUMIECIE??!! DLACZEGO WCZEŚNIEJ NIE ZDAWAŁMYŚMY SOBIE SPRAWĘ JAKIE TO WAŻNE!! NIENAWIDZĘ TYCH LUDZI! TEGO SZPITALA!! MIAŁA TYLE PLANÓW...SLUB W TYM ROKU..PRAGNĘŁA DZIECKA.. PO 8 H OPERACJI OK 14 BUDZIŁA SIE NA SALI OGÓLNEJ PRZY NAS, ROZMAWIAŁA Z NAMI,WIECZOREM WYMIOTOWAŁA, ALE TO PO NARKOZIE...ROZUMIELISMY..RANO MAMA POJECHAŁA DO NIEJ, BYŁO ŹLE! ZGŁOSIŁĄ LEKARZOWI, ON NA TO ŻE TAK MA BYĆ! ŻE PO TAKIEJ OPERACJI TO 3 DNI JAKBY CZOŁG PO CZŁOWIEKU PRZEJECHAŁ!....PARĘ GODZIN PÓŹNIEJ MAMA BŁAGAŁĄ LEKARZA A ON DO NIEJ NA KORYTARZU ODPOWIEDZIAŁ COŚ W POSTACI "CZEGO?!" MAMA BŁAGAŁA ABY COŚ ZROBIŁ BO COŚ JEST NIE TAK!! ŻE NIE MÓWI, CIĘŻKO ODDYCHA, CHARCZY...A ON NA TO ŻE TO NIE JEGO PACJENTKA, ŻE JEJ LEKARZ JEST NA SALI OPERACYJNEJ!!! OK 14 TEGO DNIA MOJA KOCHANA SIOSTRA NA RĘKACH NARZECZONEGO USNĘŁA....TAK MU SIE WYDAWAŁO ŻE ZASNĘŁA....DOSZŁO DO ZATRZYMANIA KRĄŻENIA.....PRZESTAŁA ODDYCHAĆ NA JEGO RĘKACH...PIELĘGNIARKA JĄ REANIMOWAŁĄ RĘCZNIE...NIE MOGLI ZNALEŹĆ NICZEGO! RURKI DO INTUBACJI..LEKÓW..ZESPOŁU REANIMACYJNEGO!!!!!!!!!!!NICZEGO......PRZYWRÓCILI KRĄŻENIE...ALE WCZEŚNIEJ DOSZŁO DO OBRZĘKU PNIA MÓZGU, TO Z TEGO POWODU DOSZŁO DO ZATRZYMANIA KRĄŻENIA......SIOSTRA POD APARATURĄ LEŻAŁA JESZCZE OK 2 DNI....AZ ZEBRAŁA SIĘ SZANOWNA KOMISJA, KTÓRA ZNALAZŁA CZAS I ORZEKŁA ŻE JEJ MÓZG JUŻ NIE ŻYJE....WCZORAJ BYŁ JEJ POGRZEB.....BYŁA NAUCZYCIELKĄ...MOJĄ NAJLEPSZĄ PRZYJACIÓŁKĄ...
NIE ROZUMIEM JAK TO MOŻLIWE, ŻE PO TAKIEJ OPERACJI NIE MA ŻADNEJ OPIEKI, MONITORINGU PRZYNAJMNIEJ 2-3 DOBY....PO 8H OPERACJI PRZEWOZA PACJENTA (CZŁOWIEKA!!) NA SALE OGÓLNA I POZOSTAWIAJĄ SAMEMU SOBIE....ALBO ZWYCIĘŻYSZ ŚMIERĆ...ALBO NIE..
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Beta
Mega Papudron
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 2810
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 9:53, 25 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
bardzo wspolczuje...... nie ma chyba slow ktore bylyby na miejscu.......
straszna tragedia........
w naszym przypadku (nerwiakow) jesli nie ma komplikacji tez jestesmy przewozeni na normalna sale bez monitoringu. takie sa procedury.... tylko w wypadku gdy wystapia komplikacje i nie dochodzi do wybudzenia zostaje sie na ojomie. ja mialam to "szczescie" bycia nieprzytomna przez tydzien i wtedy bylam na intensywnej terapii. jak sie wybudzilam przewiezli mnie na normalna sale juz bez monitoringu.
nie mniej widac ze w przypadku twojej siostry powinni duzo wczesniej - jak sie tylko pogorszylo przewiesc ja na ojom i monitorowac.
trzymaj sie jakos. zdaje sobie sprawe ze to straszna tragedia i zadne slowa nie zmniejsza bolu........ ale jest CZAS ktory jako jeden leczy rany.........
|
|
Powrót do góry |
|
|
ewa
Moderator
Dołączył: 23 Lis 2010
Posty: 3968
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Ziemia Lubuska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 13:34, 25 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Wspolczuje Ci, smierc bliskiej osoby jest zawsze osobista tragedia, szczegolnie gdy odchodzi dziecko lub osoba mloda z wieloma planami zyciowymi. Niestety pewne aspekty w polskiej sluzbie sa nie do przeskoczenia. Nikt nawet za to nigdy nie poniesie zadnej odpowiedzialnosci, bo szpitale maja dobrych prawnikow. Kazdy pacjent jest tylko przypadkiem medycznym, na ktorym przeprowadza sie kolejna eksperymentalna operacje. Pacjent-czlowiek jak rowniez jego bliscy nie licza sie w ogole. Przeszkadzamy lekarzom w pracy! Mam nadzieje, ze choc CZAS ukoi Twoj bol i tesknote za siostra...
|
|
Powrót do góry |
|
|
magda72
Papudronek
Dołączył: 17 Sty 2011
Posty: 604
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Toruń Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 16:27, 25 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Bardzo, bardzo mi przykro. Nie ma nawet słów, aby wyrazić żal. Trzymajcie się dzielnie!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
dorota
Papudron
Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 1460
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Białystok Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 18:38, 25 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
ogromnie współczuję,taka tragedia nie powinna mieć miejsca w szpitalu,w tym przypadku ,ale jak widać w polskiej rzeczywistości wszystko możliwe.Trzymajcie się ,tutaj jedynym lekarstwem jest czas i wiara
|
|
Powrót do góry |
|
|
magda
Papudraczek
Dołączył: 11 Sty 2010
Posty: 135
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:20, 25 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Nowy współczuję Ci bardzo, bo ciagle nie rozumiem dlaczego tak młody człowiek odchodzi z tego świata a pijaczki, zwyrodnialcy itp chodzą obok nas.
Ja byłam operowana w Sosnowcu i złego słowa nie dam powiedzieć na opiekę jaką tam mialam, a byłam osobą z "ulicy", bez żadnych znajomości. Leżałam na oddziale prof Majchrzaka, ale operowal mnie doc Ładziński. Nie powinno sie uogólniac swoich opinii do całego personelu.
Jeszcze raz bardzo wspólczuję
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edyta
Administrator
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 8046
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 13:18, 26 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Bardzo współczuję. Niesamowicie przykre jest to co piszesz. Śmierć bliskiej osoby,niezależnie od jej wieku jest bardzo bolesna.
Zgadam się z Magdą. Nie powinno się uogólniać opinii na temat całego personelu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|